Podczas spotkania z jednym z kolegów z pracy, z którym Cari regularnie się ruchała, tuż przed seksem wywiązała się rozmowa. Byli w samochodzie w ustronnym miejscu nad Jeziorkiem Czerniakowskim, gdzie przyjechali zaraz po pracy. To nie był pierwszy raz, w którym korzystali z tego miejsca. "Chciałam Ci powiedzieć, ze mój mąż wie, że jak ostatnio się widzieliśmy, to się ruchaliśmy. No wiesz, mój mąż chciał Ci podziękować, za to, że mnie przeruchałeś, było mi dobrze i dzięki Tobie wróciłam do domu zadowolona" - powiedziała, gdy już zaczął się do niej dobierać. Przerwał. "Jestem w szoku, jakie wy macie podejście do związku... nie rozumiem tego i nie wiem, czy w ogóle jestem w stanie to sobie wyobrazić..." - ostatnio tak czerwonego na twarzy widziała go, jak spuszczał się w niej w upalny, letni dzień u nas w sypialni. Nie poprosił też mojej żony, aby przekazała jakiś kilka miłych słów dla mnie w odpowiedzi. Za to znów wróciła do domu zadowolona.