Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dziecko szarpie matkę za rękaw i mówi:
- Mamo, mamo chce mi się jeść i pić.
Obok stoi facet i doradza:
- Niech mu pani kupi arbuza to zje i się napije.
Na to matka:
- Zwal se pan konia nogami, to se pan poruchasz i potańczysz.
Przychodzi blondynka do sklepu z "zabawkami" z zamiarem kupna wibratora. Sprzedawca się pyta:
- Może ten "kukurydza"?
- Nie, nie...
- A ten "big black"?
- Nie... ale ten będzie dobry, o tak, ten!
- Ok. Zapakować?
Blondynka lekko zażenowana łapie się za kostki i mówi:
- Tak proszę
Mija się na ulicy chłopak z dziewczyną...
Widzi jaka jest brzydka i mówi do niej: W jakim ty zamku straszysz?!
A ona na to: masz za małego konia, żeby tam dojechać!
Na bezludnej wyspie znalazł się facet, pies i świnia. No i mieszkali sobie tak razem przez rok, wreszcie facet odczuwając nieprzeparty zew natury postanowił dobrać się do świni. Ale co się do niej zabierał, to pies go gryzie w d**ę...
Nic nie pomogło przekonywanie psa, że chyba lepiej ze świnią, jak z psem... Aż pewnej nocy usłyszał facet krzyk kobiety. Przybiegł na plażę i w ostatniej chwili uratował całkiem, całkiem babeczkę. Ona mówi:
- Ponieważ mnie uratowałeś, zrobię dla ciebie wszystko.
- Dobra, weź tego psa i idź z nim na spacer.
Siedzą trzy dziewczynki na ulicy i widzą leżącą ciecz.
Pierwsza - pięciolatka - mówi: To chyba nie ślina!!!
Druga - dziesięciolatka - patrzy i mówi: To sperma.
Trzecia - piętnastolatka - bierze ciecz na palec, próbuje językiem i mówi: Tak, to sperma, ale nie z naszego podwórka.
Mąż do żony:
- Zrobimy to na "urząd skarbowy"?
- A jak to jest na "urząd skarbowy"?
- Ty będziesz miała związane ręce, a ja dobiorę ci się do dupy...
Zajęcia z savoir-vivreu. Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie.
Pani zadaje pytanie:- Jesteście na przyjęciu lub w restauracji.
Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową
nieobecność.- Idę się wysikać - padła propozycja z sali.
- No niestety - odparła prowadząca - słowo "wysikać" może zostać uznane za Prostackie I grubiańskie.
- Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny uczestnik.
- No cóż - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły?
- Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji.
Dlaczego cipka nie jest słodka?
żeby i dietetycy mogli sobie poużywać
Żart dobry...:)) Ale poniekąd nie prawdziwy co do słodkości...;)
Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie.
- Chcę panu zwrócić uwagę, iż za godzinę mój mąż wróci do domu.
- Przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie, a czas leci...
Dziadek przyszedł do lekarza na badanie nasienia. Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
- Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia pusty słoiczek i zali się:
- Doktorze, nie dało rady:
Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic. No to spróbowałem lewą ręką, i też nic. Więc poprosiłem o pomoc żonę, ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez protezy, ale wciąż nic. Zawołaliśmy naszą sąsiadkę. I ona też próbowała - najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika.
Rozmowa chłopaka z dziewczyną:
- Ilu miałaś partnerów seksualnych?
- Trzech... a nie, dziewięciu. Przypomniała mi się jeszcze jedna okoliczność.
Spotyka się dwóch Argentyńczyków na ulicy.
- Sie masz? Co słychać?
- W porządku, jak zwykle. Wiesz, ostatnio posuwałem jedna panienkę. Byłem w tym taki dobry, że Chrystus z krucyfiksu nad moim łóżkiem oderwał ręce od krzyża i zaczął mi bić brawo...
- Łooo... Nieźle, Ale to jeszcze nic... Ja mam nad łóżkiem obraz "Ostatnia wieczerza"...
- I co? Też Ci bili brawo?
- Nie, zrobili falę !!!
:-):-);-)
Dzień dobry. Czy u pana można wykonać intymne strzyżenie?
- Oczywiście. Niech pani siada na krzesło, a ja już biegnę przygasić światła i przyniosę szampana i prezerwatywy...
Jasio do taty:
- Tato, całowałem się z dziewczyną!
- I co powiedziała?
- Nie słyszałem, bo mi zatykała uszy udami...
Erotoman i sadysta wybrali się na spacer. Z przeciwka idzie super laska. Erotoman mówi:
- Ech! Zaciągnąć taką w krzaki!
A sadysta:
- I z kopa! I z kopa!
Jaka jest idealna kobieta?
- Porządna i nieśmiała.
-Porządnie się rucha i nie śmie odmówić!
Przyszły zięć do przyszłego teścia:
- Mogę prosić o rękę pana córki?
- A co, nie masz swojej? - odpowiada żartem.
- Mam, ale już się trochę zmęczyła.
Mąż z wyrzutem do przyłapanej na zdradzie żony:
- Jak nisko trzeba upaść, żeby na przyjęciu urodzinowym własnego męża robić loda sąsiadowi!?
- A tam zaraz upaść. Przyklęknąć wystarczy...
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Lubię mężczyzn tak jak kawę!
- Rozumiem: czarnych, mocnych, gorących?
- Nie, cztery razy na dzień...
W bibliotece:
- W jakim dziale postawić "Onanizm"?
- Rękodzieło!
Młoda kobieta w wąskiej mini spódniczce chce wsiąść do autobusu. Nie może podnieść nogi, aby postawić ją na stopniu, więc sięga ręką do tyłu, aby rozpiąć guziczek z tyłu spódniczki. Jeden, drugi, trzeci... Zrobiła się za nią kolejka. W końcu stojący za nią mążczyzna chwycił ją za pupę i podsadził na stopień.
- Świnia! - krzyczy kobieta.
- Ja świnia?! A kto przed chwilą rozpiął mi wszystkie guziki w rozporku?
Dzwoni babka do profesora Miodka i pyta:
- Przepraszam, czy ZARACHUJE to poprawna forma wypowiedzi?
A Miodek na to:
- Wie pani lepiej byłoby powiedzieć PANOWIE PROSZĘ POCZEKAĆ
Przychodzi góralka do matki i mówi:
- Mamuś poradź mi jak chłopa wyrwać, jaki on ma być?
- Córko, przede syćkim to ma być łoscędny, trochę psygłupi i nierusany.
Za parę dni córka wpada do domu i krzyczy do matki:
- Mamuś, mam chłopa idealnego, mój ci on będzie! Byłam z nim w hotelu na trasie...
- I co? - pyta matka.
- No i jak weszli my do pokoju to stały dwa łóżka, a on mówi "złączymy oba co by z dwóch nie korzystać".
- No to łoscędny - mówi matka - a psygłupi trocheś?
- Mamuś, psygłupi, bo poduske zamiast pod głowe, to pod tyłek mi podłożył...
- A nierusany? - pyta matka.
- Mamuś na pewno ci nierusany bo jesce folijke miał na siusiaku!
W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta:
- Co, pierwsza randka?
- Gorzej - odpowiada chłopak. - Pierwsza gościna u mojej dziewczyny.
- Rozumiem - mówi aptekarz. - Masz tu prezerwatywę.
Chłopak się rozochocił:
- Panie, daj pan dwie, jej mama też podobno niezła laska.
Po gościnie dziewczyna robi chłopakowi wyrzuty:
- Gdybym ja wiedziała, że ty taki niewychowany, cały wieczór nic nie powiedziałeś i patrzyłeś na podłogę, nigdy bym ciebie nie zaprosiła.
- A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, to bym nigdy do was nie przyszedł!
- Co chcesz na śniadanie? - pyta żona.
- Nic - odpowiada mąż
- Po tej viagrze wcale mi się nie chce jeść.
Dochodzi południe.
- Co chcesz na obiad? - pyta żona.
- Nic - odpowiada mąż
- Po tej viagrze wcale mi się nie chce jeść.
Zbliża się wieczór.
- Co chcesz na kolacje? - pyta żona.
- Nic nie chce - odpowiada mąż - Po tej viagrze wcale mi się nie chce jeść.
- Ale zejdź w końcu ze mnie, bo ja umrę z głodu!
Samolot zbliża się do Tajlandii i zniża się do lądowania. Z głośników słychać głos stewardesy:
- Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii ma HIV, a druga połowa - gruźlicę.
- Co ona powiedziała? - pyta się wnuczka przygłuchawy dziadek.
- Żeby dupczyć tylko te, które kaszlą....
W autobusie. Na jednym z przystanków wsiada dziewczyna i od razu podchodzi do kasownika chcąc skasować bilet. Autobus rusza, a dziewczyna traci równowagę i siada na kolanach faceta, który siedział w pobliżu. Oczywiście zrywa się natychmiast i przeprasza go:
- Przepraszam, myślałam że zdążę jak stał.
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Opłacało się iść wczoraj na miasto?
- Nie bardzo. Wróciłam do domu z urzędnikiem państwowym.
- Co masz na myśli?
- Całą robotę musiałam odwalić sama..
Na lekcji biologii nauczycielka mówi do klasy - wymieniliśmy chyba wszystkie węże, Jasiu podnosi rękę i mówi, że został jeszcze taki jeden wąż. Nauczycielka pyta Jasia jaki to wąż, a Jaś odpowiada rozporkowiec proszę pani, jak taki ukąsił moją siostrę to puchła przez dziewięć miesięcy.
- Weź mnie - namiętnie mruczy żona.
- Oszalałaś? Przecież ja nigdzie nie wychodzę!
Prokurator przesłuchuje przed obliczem sądu oskarżonego o gwałt.
- Czy oskarżony napastował powódkę?
- Nie, na sucho...
- Czy opierała się?
- Tak, o ścianę.
Synek nakrył rodziców w intymnej sytuacji.
- Co robicie?
- Popycham mamę - odpowiada mimowolnie spłoszony ojciec.
- To jeszcze nic - stwierdza rezolutny synek - wczoraj jakby się mama nie opierała o szafę, to pan listonosz by ją na pocztę zapchał.
Zięć spotyka teściową:
- A mama dziś bez stanika?
- A ty skąd to wiesz, do cholery? - dziwi się teściowa zerkając na swoją grubą bluzkę. A zięć na to:
- Bo się mamusi zmarszczki na twarzy i szyi wygładziły.
Spotyka kawaler żonatego kolegę i pyta:
- Tyle lat jesteście razem i wciąż się kochacie. Jak to możliwe?
- Dwa razy w tygodniu chodzimy do restauracji. Światło świec, dobra kolacja, romantyczna muzyka, trochę tańca i seks do rana. Ona chodzi we wtorki, a ja w piątki.
Adwokat pyta swojego klienta:
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
- Pije?
- Nie, łazi za mną!
Córeczka pyta mamę:
- Co to jest impotencja?
- Hmm... widzisz... to jest tak, jakbyś chciała grać ugotowanym makaronem w bierki.
Pewna dziewczyna postanowiła się wykąpać. Poszła nad wodę, lecz w kabinie do przebierania zorientowała się, że zapomniała góry od bikini, ale to nic.
Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ją zobaczyć, ale nikogo nie było, oprócz małego chłopca, który nad wodą łowił ryby. Więc pomyślała, że taki mały to pewnie nieuświadomiony. Wyszła, zasłaniając piersi rękami , kiedy była w wodzie po kolana, mały chłopczyk się odezwał:
- Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym noskiem.
Te brązowe noski piesków do dziś działają na mnie...
To bardzo dobrze :-)
Podpity student leje sobie pod murkiem.
Przechodzi kobitka, zadbana czterdziestolatka:
- Jak panu nie wstyd?! ... (przyjrzawszy się) - A propos, pozwoli pan, że się przedstawię?
Kobieta po imprezie:
Budzę się rano cała w kwiatach…
- Och, jak romantycznie!
...otwieram szerzej oczy, a to klomb.
Starsza parka siedzi w parku.
Dziadek mówi do babci:
- Kochanie, puściłem takiego jesiennego bąka...
- Dlaczego jesiennego.
- Bo z kasztanami...
Stoją dwie koleżanki na balkonie
-Ty zobacz idzie twój stary z kwiatami
- Ooo będę musiała dać dupy
- A co wy w domu wazonów nie macie?
Noc. Mieszkanie w bloku. Nowak uprawia seks z żoną. Wielokrotnie. Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz.
Zbychu, słuchaj... Kiedy kochasz się ze swoją żoną, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
Ale co, panie Januszu?
Usta jej zaklej taśmą, albo co...
Następna noc. Zbigniew zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła:
Panie Januszu, jest OK?
Tak - krzyczy zza ściany sąsiad.
Po drugim orgazmie:
I co może być?
Tak.
I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
Zbyszek, kuźwa, odklejaj taśmę!
Czemu?
Bo cały blok myśli, że to mnie bzykasz!
Hahahaha
Przychodzi blondynka do lekarza i mówi panie doktorze pszczoła mi do p*zdy wleciała
doktor:
jest jeden sposób ja nasmaruje ch?ja miodem i wywabie ją i przeszli do realizacji planu, po chwili lekarz zaczął ją ostro r*chać
po zakończeniu blondynka się pyta:
co pan zrobił?
lekarz na to:
k*rwa, próbowałem ją zagnieść
Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka.
-Ile pan ma lat? - pyta.
-Osiemdziesiąt dwa. - odpowiada pacjent.
-Nie dałabym panu! mówi pielęgniarka.
-Nie śmiałbym prosić...
Mąż chodzi po sypialni w tą i z powrotem. Żona pyta:
co ci jest?
mam ochotę na sex
to chodź
no to chodzę
W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta bardzo skrępowana rzecze:
Sklep się panu otworzył
A widziała pani kierownika
Nie, tylko magazynier leżał na workach
Wraca wieczorem dwóch gości z imprezy. Stanęli pod płotem na małe sikanie. Jeden już leje, drugi cały czas grzebie w rozporku.
Ty, dlaczego nie lejesz tylko sobie tam grzebiesz?
A cholera, dać coś babie do ręki, to nigdy na swoje miejsce nie odłoży
Żul leje w parku pod drzewo. Przechodzi "paniusia":
Co za bydlę!
A żul:
Spokojnie, trzymam go!
Pacjentka siedzi u dentysty, w ustach ma gaziki, lekarz dłubie jej w zębach. Nagle dzwoni jej telefon. Dentysta odbiera:
- Halo, kto mówi?
- Jak to, kto mówi?! Mąż!
- A, mąż... Już kończymy. Żona tylko wypluje i zaraz oddzwoni.
Jaka jest najseksowniejsza kobieta na świecie?
Nauczycielka, ponieważ:
1. ma klasę,
2. ma okres 2 razy do roku,
3. stawia pałę w 2 sekundy,
4. potrafi pieprzyć 45 minut bez przerwy.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.