Dwie gospodynie stoją przy pralce:
- Jadźka, ale tak między nami... anal już próbowałaś?
- Nie, zadowolona jestem z Dosi...
Spotyka sie dwoch kumpli,jeden pyta;ty start powiedz mi twoja zona to dobra jest w lozku? No wiesz...zdania sa podzielone:)
Moja dziewczyna seks jak modlitwę
odmawia
Panie doktorze, mam problem. Członek mi nie staje.
Doktor ujął członka w dłoń i po chwili członek się naprężył.
- Przecież staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku!
Doktor poruszał trochę ręką i wytrysk nastapił.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi.
Po ostrej balandze facet budzi sie rano, a w jego lozku obok lezy stara, obrzydliwie brzydka i gruba kobieta. Rozchyla koldre na Przescieradle olbrzymia czerwona plama krwi. Zbiera mu sie na wymioty, wchodzi do lazienki, patrzy w lustro, a z ust wystaje mu cienki sznurek. Facet mowi,
"blagam Boze, niech to bedzie herbata !!!
Daje Wam mega plusa Nie moge przestać sie śmiać
Małżeństwo wybrało się na wczasy. Po drodze zatrzymali się na noc w hotelu.
Rano poprosili o rachunek za dobę hotelową. Ku ich zdziwieniu zobaczyli, że rachunek opiewa na zawrotną sumę 3000 zł.
- Dlaczego tak dużo? Przecież spędziliśmy tu tylko kilka godzin! - pyta mąż.
- To jest standardowa stawka za nocleg - odpowiada recepcjonista.
Małżeństwo zażądało spotkania z dyrektorem, który spokojnie wysłuchał zażaleń i stwierdził:
- Proszę państwa, prowadzimy luksusowy hotel, jest on wyposażony w kilka basenów, wielką salę konferencyjną, saunę, siłownię i solarium. Wszystko to było do państwa dyspozycji.
- Ale my z tego nie skorzystaliśmy!
- Ale mogli państwo! I za to trzeba zapłacić.
Mężczyzna wyciąga wreszcie z portfela 300 złotych i wręcza dyrektorowi.
- Przepraszam, ale tu jest tylko 300 zł.
- Zgadza się.
- Obciążyłem państwa rachunkiem opiewającym na 3000 zł.
- Pozostałe 2700 zł to rachunek dla pana za przespanie się z moją żoną - mówi mężczyzna.
- Ale ja nie spałem z pana żoną! - krzyczy dyrektor.
- Cóż, była do pana dyspozycji.
Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi:
- Hrabio, moze podam obiad ?
- Bez sensu...
- To moze hrabio pójdziemy na spacer ?
- Bez sensu...
- No to moze opowiem zagadke ?
- Dobra, niech bedzie...
- Hrabio, co to jest: "owlosione i wchodzi do dziury ?"
- Ch*j
- A nie, bo mysz !
- Mysz?! W cipie?! Bez sensu...
xD
Babci i dziadkowi zachciało się kochać.
Wskoczyli do łóżka i dawaj dziadek babcię hędorzy.
Kochają się godzinę. Drugą. Trzecią.
W pewnym momencie dziadek zwraca się do babci:
- co też nie możesz sobie nikogo przypomnieć?
I o chuj chodzi ?
Dowcip dla inteligentnych. I o chuja też chodzi a i o cipkę 😁
Chyba dla inteligentnych inaczej
Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy na swój własny pomysł. Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na 200 zł.
W drugim domu dostaje pudełko kubańskich cygar.
W trzecim butelkę dobrej whisky.
Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa... pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy.
Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie:
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się co panu dać w związku z odejściem na emeryturę. W końcu mąż mi doradził:
"Pie*dol go, daj mu dychę!" A posiłek to już sama wymyśliłam...
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie 'specjalisty'. Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem.
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuje się w dzieciach.
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji:
- To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonale efekty osiąga się na dywanie w salonie. Naprawdę można się wyluzować.
'Dywan w salonie.' - Myśli kobieta. - 'Nic dziwnego, ze mnie i Harry'emu nic nie wychodziło.'
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu.
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, ze rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania.
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia.
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy.
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie. Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji. TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt.
- Sprzęt? - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu. khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal.
No cóż, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć te armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić.
Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLALA!!!!
Seks o 9.00 jest lepszy niż kawa
Mąż podziela pani zdanie?
Mąż? Wychodzi do pracy o 7.00 :-D
Co nie oznacza, że nie podziela tego zdania ;)))
Z forum BMW...
- Jestem od kilku lat szczęśliwym posiadaczem tego modelu ale niech mi ktoś powie pomoże wczoraj zapaliła mi się zielona strzałka co to może być...
Mężczyzna w windzie wciska przycisk i zwraca się do wsiadającej z nim blondynki:
- na drugie?
- Agnieszka
Pozycja na żabę.
Wersja dla kobiet: on leży, jemu leży, a ona rechocze.
Wersja dla facetów: on leży, ona leży, jemu stoi, a ona nie kuma.
Kobieta może mieć trzy rodzaje orgazmu: 1. sutkowy, 2. pochwowy, 3. łechtaczkowy. A facet? Tylko jeden i to chujowy.
10 OZNAK, ŻE NALEŻY PRZERWAĆ ODCHUDZANIE
1. Podczas wdechu tracisz kontakt z podłożem.
2. Podczas odkurzania musisz zapinać pasy bezpieczeństwa.
3. Twoja twarz jest tak szczupła, że możesz obojgiem oczu podglądać przez dziurkę od klucza.
4. Po imprezie myjesz słomki do drinków. Ręką. Od środka.
5. Podczas jedzenia ciągle spadasz z krzesła, bo łyżka cię przeważa.
6. W pracowni rentgenowskiej lekarz po prostu stawia cię pod żarówką.
7. Podczas puszczania latawca częściej w powietrzu jesteś ty, niż latawiec.
8. Pod prysznicem musisz ciągle skakać na różne strony, żeby w ogóle się zamoczyć.
9. Musiałaś przerwać lekcje gry na fortepianie, bo palce ci się bez przerwy klinowały między klawiszami.
10. Nad stawem to nie ty karmisz kaczki, tylko one dokarmiają ciebie.
KOBIETO! Nie przesadzaj z dietami!
CZY JESTEŚ ALKOHOLIKIEM?
Poniżej parę zdań. Jeżeli przy choć jednym z nich powiesz "Tak, to prawda...", to mamy dla Ciebie złą wiadomość. JESTEŚ ALKOHOLIKIEM!!!
1. Spędzasz sobotni wieczór na komisariacie za wynajem krowy celem nierządu.
2. Na Twoim urodzinowym przyjęciu, Twoi przyjaciele stali z gaśnicami, gdy miałeś dmuchnąć w świeczki...
3. Dzięki Tobie akcje Polmosu skoczyły do góry o 25% od zeszłego piątku.
4. Osobiście zadzwonił do Ciebie Putin i poprosił, abyś trochę zwolnił z piciem, bo u nich brakuje ziemniaków...
5. Za kasę jaką wydajesz na Wyborową mógłbyś kupić ostatnie wybory.
6. Sprzątaczka w pracy wita Cię: "Dzień dobry Panie-Podaj-Wiadro-Stara-Krowo".
7. Twoja wątroba ma już dosyć i chce popełnić samobójstwo. Za każdym razem, gdy smażysz cebulę, ona chce Ci wyskoczyć przez gardło i zginąć na patelni.
8. Bramkarz w klubie prosi Cię o dowód, bo chce zobaczyć ile czasu zajmie Ci przypomnienie sobie o kieszeniach w spodniach...
9. Zmartwieni przyjaciele dzwonią do Ciebie w poniedziałek rano, aby się upewnić, że oddałeś kozła do zoo.
10. Absolut chce zrobić z Tobą swoją nową reklamę. Chcą zrobić zdjęcie Twojej wątroby w kształcie butelki...
11. Msaz pborelm z pwdariłowym cyzatniem tgeo wsipu...
Jak poznać, że kobieta jest napalona???
Kiedy włożysz rękę w jej majtki, to masz uczucie, jakby koń jadł Ci z ręki...
Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiihahahahahahahaha!!! ;DDDDDDDDDDDDD
Idzie młoda dziewczyna przez park, nagle zauważa na ścieżce 100zł.
- "Co za szczęście - pomyślała - znalazłam stówę!"
Schyliła się, żeby podnieść i wtedy poczuła, że nie znalazła, a właśnie zarabia...
Z życia wzięte.
Moja nastoletnia córka wydarła się na mnie, że nie obudziłem jej do szkoły.
Teraz bierze szybki prysznic, a ja zastanawiam się, kiedy się zorientuje, że dziś jest niedziela.
Życie jest piękne.
Te z życia wzięte są najlepsze :D
Koniecznie opisz finał historii :)
To nie moje, ale ciiiiiii... ;))))
Siedzi robaczek na drzewie i zobaczył jabłuszko. Myśli sobie: zjem jabłko. Ale po chwili myśli: Poczekam, dojrzeje, będzie lepsze.
Przyleciał ptaszek i zobaczył robaczka. Myśli: zjem robaczka. Ale od razu stwierdził: Poczekam, niech zje jabłko, będzie lepszy.
Na drzewko po cichu wlazł kot. Myśli chytrze: zjem ptaszka. Ale za chwilę: Poczekam, zje robaczka, będzie lepszy.
W końcu cierpliwość wszystkich została nagrodzona. Jabłko dojrzało i tak, jak każdy z nich pomyślał, tak zrobił. Robaczek zjadł jabłko, ptaszek robaczka, a kot ptaszka. Ale po tym ptaszku taki się zrobił ciężki, że zleciał z drzewa prosto w wielką kałużę.
Jaki z tego morał?
Im dłuższa gra wstępna, tym bardziej mokre futerko.
JAK PRZYPRAWIĆ ROGI MOJRZESZOWI...
W archiwum księcia Czartoryskiego znaleziono rachunek, przedłożony ongiś ks. Augustowi Poniatowskiemu, za roboty snycerskie wykonane w czasie restauracji kościoła w Krakowie. Rachunek brzmi:
1. Za wykonanie brody Bogu Ojcu - 9 zł.
2. Za konia pod św. Jerzego - 35 zł.
3. Skrzypce dla św. Augustyna - 16 zł.
4. Przyprawienie rogów Mojrzeszowi* - 20 zł.
5. Dorobienie nogi św. Łazarzowi - 12 zł.
6. Dorobienie ogona św. Duchowi - 12 zł.
7. Trzy dziewice gołe dla św. Mikołaja - 50 zł.
8. Zrobienie dziecka św. Elżbiecie - 22 zł.
9. Wyzłocenie gałek św. Jackowi - 21 zł.
10. Zatkanie dziury św. Barbarze - 7 zł.
11. Wyczyszczenie św. Jadwigi z przodu i z tyłu - 60 zł.
Razem - 356 zł.
*zachowano oryginalną pisownię
Jak rozkoszować się dobrym winem?
1. Otwórz butelkę, by wino odetchnęło.
2. Jeśli wino nie oddycha, zrób usta-usta.
Dwóch naszych na wycieczce w Egipcie. Oczywiście jadą zobaczyć piramidę Cheopsa. Wchodzą do środka, zagłębiają się w korytarze, ciemno, zaduch. Im głębiej, tym duszniej... W końcu jeden nie wytrzymuje.
- Dobra Heniek, tu jest nie do wytrzymania. Pisz na ścianie "Chuj" i wychodzimy.
Facet w aptece:
- Poproszę niebieską tabletkę.
Babcia za nim szturcha go w żebro.
- A na co jest ta niebieska tabletka?
- Babciu, to nie dla ciebie.
Babcia nie daje za wygraną.
- No, na co jest ta niebieska tabletka???
Młody koleś z tyłu nie wytrzymuje:
- Ta niebieska tabletka jest na jebanie!!!
A babcia na to:
- To ja wezmę cztery. Jebie mnie w karku, krzyżu, w łokciu i w barku...
- Halo? Ogród Zoologiczny? Dostałam wasz telefon od policji. Do mojego mieszkania dostała się żmija!!!
- Gdzie? Do mieszkania? Przez wentylację? A gdzie pani mieszka? A jak wygląda ta żmija? Nie dotykała pani? A gdzie jeszcze pani dzwoniła? (i jeszcze 100 pytań)
- Mieszkanie w wieżowcu, 15 piętro, nie przez wentylację, ale nie wiem którędy. Wygląda jak wąż po prostu, nie znam się dokładnie. Kazano mi do was dzwonić.
- Proszę ją opisać.
- Czarna, średnich rozmiarów. Taka zwyczajna.
- To chyba niejadowity wąż. Proszę spróbować go złapać.
- Czym niby? Tak po prostu rękami? Pogięło was?!
- Rękami... albo...
- Co albo, kurwa?!
- Należy pani do Towarzystwa Ochrony Zwierząt?
- Nie.
- To niech go pani pierdolnie łopatą i chuj!!!
Pani tłumaczy dzieciom znaczenie słowa "definitywnie". By upewnić się, że została dobrze zrozumiana, nakazuje ułożyć zdanie z tymże słowem.
- Niebo jest definitywnie niebieskie! - wypalił Jacuś.
- Niekoniecznie. Czasami niebo jest zachmurzone i wtedy jest szare. Marysiu, może ty?
- Trawa jest definitywnie zielona.
- No też się nie zgodzę, bo jak jest susza to trawa więdnie i staje się brązowa.
W tym momencie podnosi rękę Jasio.
- Czy bąki wychodzą z grudkami?
- Nooo... nie, ale to chyba nie jest dobry temat na rozmowę w klasie.
- W takim razie definitywnie się zesrałem.
- Jasiu, nie huśtaj tatusia...
- ...
- Jasiu, nie huśtaj tatusia...
- ...
- Jasiu, nie po to się tatuś powiesił, żebyś nim teraz huśtał!!!
DROGIE PANIE!
Wskazówek dietetycznych jest więcej. Teraz śmiało możecie przechodzić na dietę. Oto 10 żelaznych zasad odchudzania się:
1. Jedzenie z cudzego talerza się nie liczy!Jeśli nikt nie widział, jak podjadałaś kawałeczek czegoś, to kalorii w tym nie ma.
2. Jeśli jesz na stojąco, kalorie "idą w nogi" i tracisz je podczas chodzenia.
3. Kalorie na imprezach się nie liczą, gdyż rozchodzą się na tańce, rozmowy i seks...
4. Dietetyczna woda gazowana neutralizuje tłuszcze z hamburgerów i ciast.
5. Sos do sałaty, i w ogóle wszystko, co owinięte w sałatę, nie liczy się jako kaloryczne. W końcu to tylko sałata.
6. Wszystkie kalorie czekolady wykorzystywane są na aktywność mózgową (mózgową? hahahaha!), a lody to nic innego jak antydepresanty - od żadnego nie przytyjesz.
7. Jedzenie w kinie nie dostarcza kalorii, ponieważ stanowi część rozrywki, a nie obiadu.
8. Odłamane kawałki ciasta nie są kaloryczne, ponieważ kalorie znajdują się w zasadniczym kawałku ciasta.
9. Potrawy, które próbujesz w czasie gotowania, nie zawierają kalorii. Kalorie są tylko w końcowym daniu.
10. Gdy jecie we dwoje, Ilość kalorii dzieli się na 2, jeśli we trójkę - na 3...
I jeszcze na koniec mała uwaga na temat czekolady.
Czekolada robiona jest z kakaowca.
Kakaowiec to drzewo.
Drzewo to roślina.
A więc czekolada to tak naprawdę sałatka!!!
- Jaki wspólny cytat mają o.Rydzyk i Ferdek Kiepski?
- Dawaj babka rentę!!!
- Jesteś zazdrosna?
- Nie.
- Jesteś?
- Nie!
- Na pewno?
- Powiedziałam już, że NIE!!!
- Daj buziaka!
- Niech ci da ta suka, której polubiłeś zdjęcie!!!
- Umawiasz się z nim, prawda?
- Nie umawiam się z nim.
-???
- Pierdolimy się okazjonalnie.
- Zuziu, ptaszki powiedziały mi, że przeklinasz!
- A ja te kulwy chlebkiem kalmiłam...
Facet podrywa kobitkę "na romantyka"
- Uwielbiam się przytulać i całować!
- Naprawdę? To takie słodkie... A ja uwielbiam robić lachę i pieprzyć się analnie.
W synagodze kontrola z urzędu skarbowego. Kontroler koniecznie chce zagiąć rabina.
- A co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz do roku przysyłają nam świecę za darmo.
- Aha...
Po chwili namysłu:
- A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo.
- Aaa...
Myśli, myśli i w końcu:
- A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
- Wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam chuja na kontrolę.
- Kochanie, czy uważasz że jestem płytka?
- Nie, czemu? przecież wchodzi do końca...
- Wracasz do domu o 3 rano upity jak świnia. Brak mi słów na ciebie.
- Mało książek czytasz to i słownictwo ubogie...
Casting. Stoi grupka ludzi na planie. Podchodzi reżyser, ogląda ich i mówi:
- Ty, ty i ty...
- Jeszcze ja! Jeszcze ja! Proszę!!!
- Dobra, ty też. Wypierdalać!
Jaka jest różnica między dwulatkiem, a dorosłym facetem?
Dwulatka można zostawić samego z nianią...
Z życia wzięte
Siedzę ostatnio na wykładzie obok osobnika płci męskiej. Nagle czuję, iż trąca on swoim kolanem o moje. Pytam się więc:
- Co, potrzebujesz czegoś? Jakieś notatki, czy coś?
- Co? A nie, nie! Tylko wora sobie od nogi odklejałem...
Rodzina przy obiedzie. Jasio raptem zadaje pytanie.
- Mamo, dlaczego tata jest łysy?
- Ponieważ jest bardzo mądry, kochanie.
- To dlaczego ty masz tak dużo włosów?
- ZAMKNIJ SIĘ I JEDZ!!!
Płynie sobie stadko plemników.
- Szybciej!!! Musimy zrobić to dziecko!
- To na pewno dobry kierunek? Nie do wiary, że jeszcze nie dotarliśmy.
- Stary, chyba się zgubiliśmy...
A w tym samym czasie...
- Stary, uwielbiam kiedy zwieracz ci się tak kurczy!
Trzy etapy w życiu faceta
1. Chcę ją mieć!
2. Mam ją!!
3. Mam jej dość!!!
W konfesjonale.
- Opowiedz to jeszcze raz, córko. Od momentu, gdy zdjęłaś majtki...
IDEALNE WALENTYNKI
Dla Niej
8:00 Śniadanie do łóżka
10:00 Romantyczny spacer
12:00 Wspólny obiad na mieście
14:00 Kino
17:00 Romantyczna kolacja
19:00 Wspólna kąpiel
20:00 Seks
21:00 Długie nocne rozmowy o życiu
Dla Niego
8:00 Poranny seks
10:00 Przedpołudniowy seks
12:00 Seks w samo południe
14:00 Popołudniowy seks
17:00 Pizza + Piwo
19:00 Wieczorny seks
20:00 Spać, bo ile można się bzykać...
Lekcja samoobrony dla kobiet.
Krok 1:
Przyjmij postawę obronną.
Krok 2:
Gdy napastnik złapie Cię za włosy/gardło/cycki, powiedz:
- Kocham cię!!! Zamieszkajmy razem!! Chcę mieć z tobą dziecko!!!
Krok 3:
Obserwuj, jak napastnik ucieka w panice.
Rzeczy, których kobieta potrzebuje do seksu:
- muzyka
- świeczki
- sushi
- wino
- kominek
- róże
- obietnice
- itd., itp.
Rzeczy, których mężczyzna potrzebuje do seksu:
- naga kobieta
AUTENTYCZNE OGŁOSZENIA PARAFIALNE
1. Cała wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji zaprzestał swej działalności.
2. Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystkie panie składać jaja w przedsionku.
3. Pan Kowalski został wybrany na urząd kustosza naszego kościoła i zaakceptował ten wybór. Nie mogliśmy znaleźć nikogo lepszego.
4. W niedzielę ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej mszy. Chór odśpiewał "Klaskajmy wszyscy w dłonie".
5. Po południu, w północnym i południowym końcu kościoła odbędą się chrzty. Dzieci będą chrzczone z obu stron.
6. W czwartki o 16.00 wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść wcześniej.
7. Z tablicy ogłoszeń: Dzisiejszy temat - Czy wiesz jak jest w piekle? Przyjdź i posłuchaj naszego organisty.
8. W środę spotkanie żeńskiego kręgu literackiego. Pani Kowalska zaśpiewa Połóż mnie do łóżeczka razem z wikarym.
9. W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać w każdy piątek po południu.
10. W niedzielę nasza grupa teatralna zaprezentuje "Hamleta". Jesteśmy zaproszeni do udziału w tej tragedii.
11. W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie, które pragną do nich dołączyć, czekamy w zakrystii, w czwartki wieczorem.
- Dodałaś do tego chili?
- Tak, myślałam że lubisz ostre jedzenie?
- Lubię, ale, kurwa, nie sernik!!!
Pewien maniak spryskał trucizną pieniądze i przekazał je na dom dziecka. Zmarło ośmiu posłów, dwóch prezydentów miast i jeden minister. Dzieci nie ucierpiały.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.