Siedzi damulka w kawiarni, i woła kelnera
- kelner, ta kawa śmierdzi brudnym chujem
kelner bierze kawę, wącha i mówi
- pani raczy pić drugą ręką
Słyszałem, że najlepszy seks jest pod prysznicem. I tutaj pytanie do was - co robicie żeby nie zmoczył się laptop? xD
Kobieta w łazience próbuje golić sobie okolice bikini, wreszcie woła męża...
- Słuchaj. Jak ty to robisz, że tak dokładnie golisz sobie twarz?
- No wypycham od wewnątrz policzki językiem.
- No to chyba będziesz musiał mi pomóc.
Podczas podjazu załoga lotu US Air do Fort Lauderdale źle skręciła i w rezultacie stanęła nos w nos z samolotem United 727. Zirytowany damski głos kontrolera złajał załogę US Air, krzycząc:
-US Air 2771, gdzie wy jedziecie? Mówiłam, że macie skręcić w prawo, na pas C! A wy skręciliście na D! Zatrzymajcie się natychmiast. Wiem, że trudno odróżnić C od D, ale spróbujcie!
Ciągnąc swoją tyradę do zakłopotanej załogi, krzyczała histerycznie:
-Boże, wszystko popieprzyliście! Całe wieki zajmie odkręcanie tego! Zostańcie, gdzie jesteście i nie ruszajcie się zanim nie powiem! Oczekujcie instrukcji do podjazdu za jakieś pół godziny; chcę żebyście jechali dokładnie gdzie wam wskażę, kiedy wskażę i jak wam wskażę! Zrozumieliście, US Air 2771?
-Tak jest, proszę pani.- odpowiedziała pokornie załoga. Oczywiście na częstotliwości kontroli naziemnej zapadła śmiertelna cisza. Nikt nie chciał ruszać zirytowanej pani z kontroli naziemnej w jej obecnym stanie. W każdym kokpicie wzrastało napięcie. I wtedy nierozpoznany pilot złamał tę ciszę, pytając:
-Czy ja nie byłem kiedyś z tobą żonaty...?
W klubie golfowym ktoś czyta gazetę.
- Słuchajcie, tu piszą, że jakiś facet zabił swoją żonę kijem golfowym!
Zapada cisza. W powietrzu wisi jedno oczywiste pytanie. W końcu jeden golfista nie wytrzymuje i pyta nieśmiało:
- Piszą tam, ilu uderzeń potrzebował?
Pamiętacie kawały o anemikach?
- Siostroo, pająk...
- Zamknij się!
- Siostrooo. pająk...
- Zamkniesz się wreszcie?
- Gdzie mnie wleczesz, bestio!?
- Siooostro, pchła...
- Co znowu ?
- Sioostro, pchła!
- Co? Z pchłą sobie nie poradzisz?
- Auuuaaa, auuuaaa! Jeszcze ręce wykręca!!!
Był wypadek - facet mocno poturbował się po wywrotce rowerem. Jedynym świadkiem był anemik. Policja pyta go, co się stało. Anemik na to:
- Teeen faaceeeet jeechaaał soobieee spookoooojniee rooweeereeem, naaaaaglee naa jeeezdnięęę wyyyszeeeedł żóóóółw.
Policja:
- Jak to dokładnie się odbyło?
Anemik:
- Nieee zaauuuwaaażyyyłeeem. Tooo byyyłaaa chwiilaaa...
Anemik miał popilnować od rana żółwi w zagrodzie. Ale jak pod wieczór przyszedł właściciel - żółwi nie było. Anemik się tłumaczy:
- Jaaa tylkooo naa chwilęęę otwieram drzwiczki, a teee zóóółwieee: myyyyk, cmyyyk i uuuciekłyyy.
Wyszedł anemik z psem do parku. Jak zwykle dzieci się z niego śmieją:
- Anemik, anemik. He, he, he...
- Nie śmiejcie się ze mniee. - mówi anemik.
- Anemik, anemik. Cha, cha, cha...
- Azooor, bieeerz iiich...
- Haaaau, haaau, haaaau...
Anemik postanowił ze sobą skończyć. Jak pomyślał, tak zrobił. Wyskoczył z 10 piętra i spadając liczy piętra:
- 10 piętroo, 9 piętroo, dzieeeeń dooobry paaani, 8 piętrooo, 7 piętrooo, 8 piętroooo, tooo znowuuu jaaa - faaajneee cyyycki... Kuuuurwaaaa!!! Jebaaany wiatr!!!
- Sioostroo, gazeeeeeeta.
- Co, przynieść?
- Przygniotła...
Lekarz wchodzi na oddział anemików.
- Cześć orły, sokoły!
- Dlaaaczegoooo paaan dooktoooor taaak dooo nas móóówi?
- A kto wczoraj latał pod sufitem, jak siostra Krysia włączyła wentylator?
Przychodzi baba do lekarza i pyta się:
-Panie doktorze, no i co z tymi bólami w plecach, coś już wiadomo?
-Tak proszę Pani, znalazłem przyczynę, otóż ma pani dwa kręgosłupy.
-Jak to dwa, przecież to niemożliwe, panie doktorze!
-Proszę Pani! Tampony się wyjmuje, a nie upycha...
Pewien mężczyzna opalał się na plecach i zdarzyło mu się usnąć. Oczywiście wskutek tego doznał poważnych poparzeń skóry. Zabrano go do szpitala. Szczególnie skóra na nogach była mocno zaczerwieniona i najlżejszy kontakt z nią, sprawiał facetowi ogromny ból. Lekarz przepisał mu zażywanie mnóstwa wody, delikatną maść oraz Viagrę. Zdziwiony pacjent pyta:
- A po co mi Viagra?!!!
- Dzięki temu pana spodnie nie będą ocierać się o nogi...
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam migrenę!
Lekarz na to:
- Migrenę może mieć królowa angielska, panią tylko łeb napierdala!
Blondynki to faktycznie są głupie. Moja stara przefarbowała się rano na blond, a wieczorem zrobiła mi dziką awanturę, bo znalazła na poduszce włos brunetki...
również nielichy xD
Ależ che mi się dzisiaj pracować :))
Rozmawia dwóch dziadków:
- Ja to już seksu nie uprawiam?
- A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę!
- Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy!
- No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga.
- Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział!
Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o ciemne
pieczywo.
- Krojone czy w całości?
- A jaka to różnica?
- No wie pan, krojone to szybciej twardnieje.
- ku*wa, wszyscy wiedzieli?
Schludne mieszkanie w Poznaniu. Jegomość w "średnim" wieku odbiera dzwoniący telefon:
- Słucham?
- Dzień dobry, czy mogę rozmawiać z Haliną?
- A co pan chce przekazać mojej córce?
- Yyyyy... chciałem ją zaprosić na rucha... brrrr, chciałem ją wyruchać na
herbatę... ojjjjjjjjjj... A niech pana chuj zastrzeli, wszystko mi się przez
pana pomieszało...
Cyber-randka
Klaudia: - Chcesz seksu, Leszek?
Leszek: - Jasne.
Klaudia: - Ja też, ale tylko tu, w necie!
Leszek: - Ok, ale bez gry wstępnej. Zaczynaj!
Klaudia: - Ok... Zdejmuję majteczki, są wilgotne i pachną mną...
Leszek: - Ok, już! Skończyłem i palę...
Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni.
- Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulistą!
-Moment, moment! - i facet ściąga spodnie.
- Nie, no proszę pana, tu chyba zaszła pomyłka, przecież ja leczę oczy!
-Spokojnie facet, momencik... - i gość ściąga majty.
- ...ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
- Słuchaj pan!
Gość wypina na okulistę dupę.
-Widzisz pan te brązowe kuleczki przy dupie?
- ...no tak widzę, ale nadal nie bardzo wiem o co chodzi?
- Panie, jak ja pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią!!!
- Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem.
- Proszę brać te czopki, bardzo szybko działają.
Przy następnej wizycie:
- A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w dupie...
Zdarzenie obejrzane i wysłuchane w autobusie.
W roli głównej: mama + ok.3-latek
-Mama,a kupisz mi coś?
-Nie mam pieniążków.
-Mama,kup mi coś!
-Powiedziałam,nie!
-Jak mi nie kupisz,to powiem,że całowałaś tatę w pisiaka!
A to z kolei zdarzenie zasłyszane w tramwaju.
Aktorzy: mama, elegancka, ok 25 lat + córeczka, ok 5 lat
Cisza w tramwaju, nagle córeczka pyta:
-Mamo a dlaczego tata wczoraj mówił że masz zimne dupsko?
Mama wysiadła na najbliższym przystanku...
Narzeczona pyta swojego wybranka:
- Co powiedział Ci mój ojciec, kiedy poprosiłeś go o moją rękę?
- Niewiele. Rzucił mi się na szyję i zaczął wrzeszczeć:
- Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję!
- Czy w czasie ostatniego stosunku używał pan prezerwatywy?
- Panie doktorze, dlaczego wymówił pan słowo "ostatni" tak ponuro...?
- Słyszeliście o głuchym ginekologu?
- Tak, to ten co musiał się nauczyć czytać z ruchu warg...
Przyszedł bardzo zakłopotany facet do lekarza:
- Panie doktorze, mam pomarańczowe prącie. Nie wiem co robić - powiedział.
Zszokowany lekarz obejrzał narząd i powiedział:
- To bardzo dziwny przypadek, ale nie możemy wykluczyć choroby wenerycznej. Czy miał pan ostatnio jakieś przygodne kontakty seksualne?
- Nie, przez ostatnie tygodnie nie ruszałem się z domu.
- I co pan robił w tym domu?
- Nic. Oglądałem filmy porno i jadłem chipsy...
Na polowaniu zdarzył się wypadek. Ofiarę odwieziono do pobliskiego szpitala...
- Panie doktorze, będzie żył?
-Ten postrzał w dupę to może by i przeżył, ale czemu żeście go wypatroszyli?!
Jasio dostał w szkole zadanie - jak wygląda cipka przed i po stosunku. Po powrocie do domu leci od razu do mamy.
- Mamo, mamo! Jak wygląda cipka przed i po stosunku?
Mamusia jak raz harowała w kuchni.
- Nie zawracaj mi głowy, nie widzisz że jestem zajęta? Ja tu gotuję, prasuję, piorę, sprzątam, urabiam ręce po łokcie, idź do ojca!
Leci Jasio do pokoju, tam tatuś siedzi w fotelu, piwko, gazeta, telewizor...
-Tato, tato! jak wygląda cipka przed i po stosunku?!
Ojciec spojrzał na syna, wstał. Milczy. Stoi tak 5 min., 10, 20. w końcu się odzywa:
- Wybacz, synu to moje przydługie milczenie. Zastanawiałem się jak najlepiej to obrazowo przedstawić, abyś w pełni pojął głębię tego zagadnienia. Widzisz...... hmm...... cóż...... cipka przed stosunkiem......... to taki mały, śliczny, słodki, różowy kwiatuszek. Różyczka taka. A po stosunku....... no...... jak by ci tu........ eeeee...... A co ja tu będę...!!! Widziałeś kiedyś buldoga wpierdalającego jogurt???
nie miałem takich zadań w szkole :(
W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka. Ten ukrył się w sadzie i czekał na złodzieja. Gdy on wdrapywał się na drzewo, kowal jako chłop ze stali ścisnął złodziejaszka za jaja i rzekł:
- Kto ty?
Cisza... Ścisnął jeszcze mocniej i pyta:
- Kto ty!?
Cisza, więc ścisnął najmocniej jak tylko mógł i powiedział:
- Kto ty!?
- Jaśko!
- Jaki Jaśko? Bo jest Jaśko młynarz, Jaśko stolarz, Jaśko drwal...
- Jaśko niemowa...
Spotykają się dwa świetliki...
...po bzykałbym
...patrz tam w trawie świeci
...to lecę
...auuuuu
...co? dziewica
...nie!!! pet
Żona zasugerowała , aby urozmaicić nasz seks zabawą w doktora.
Więc położyłem ją do łóżka i wystawiłem na korytarz na kilka dni...
Ona - Kocham cię, wiesz?
On - "Mówisz tak, bo chcesz, żebym ci naprawił komputer."
- Ja też cię kocham.
Ona - "Mówisz tak, bo jesteś głodny..."
- Gdzie idziesz?
- Z kumplami, na striptiz.
- Ja ci mogę zrobić striptiz...
- No dobra.........
- Piszesz kumplom, że nie idziesz z nimi?
- Nieee, zaprosiłem ich do nas!
- Proszę księdza, moi rodzice się rozwodzą!
- "Nie kuś mnie, ty mały zboczeńcu..."
Dlaczego mężczyźni wybierają kobiety, które ciągle płaczą, marudzą i potrzebują 3 godzin, żeby się ubrać i umalować???
Bo innych nie ma... ;DDDD
- Dzień dobry, sonda uliczna. Co pan sądzi o narkotykach?
- Nie biere tego gówna, na co to komu. Za narkotyki powinno się ucinać ręce. Naćpa się jeden z drugim jakiejś maryhuany i potem rozbijajo sie samochodami i ludzi straszo. Niezdrowe toto, człowieka zabija. Biała śmierć.
- A gdyby były legalne?
- JARAŁBYM, JAK WUNGIEL W ZIMIE!!!
Adam i Ewa byli małżeństwem idealnym. On nie musiał wysłuchiwać, kogo to ona by mogła mieć. Ona nie musiała słuchać, jak gotowała jego mamusia.
Kobieto!!! Chcesz, żeby Twój mąż szybko wrócił z popijawy z kolegami?
Wyślij mu SMS-a o treści: "Bierz wino i przyjeżdżaj, mój idiota wróci jutro!", a potem wyłącz telefon.
Spotykają się dwaj właściciele dużych firm.
- Słuchaj, ty jeszcze wypłacasz swoim pracownikom pensje?
- Nie.
- Ja też nie.
- A oni i tak przychodzą do pracy?
- No, przychodzą.
- U mnie też.
- Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście...?
- Dlaczego zawsze się trzymasz się ze swoją dziewczyną za ręce?
- Jeśli ją puszczę, pójdzie na zakupy...
- Tato, czy to prawda, że kobiety są jak wino?
- Tak, synu.
- Znaczy... im starsze, tym lepsze?
- Nie, im młodsze, tym tańsze.
mam deżawi, znaczy deżawu, bo wczoraj go czytałem tutaj.
Trwa wykład jak zarobić milion w jeden dzień.
Prowadzący jadaje pytanie
Ile was tu jest?
- 1000!
Ile kosztował bilet?
- 1000!
Dziękuję koniec wykładu.
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Zza krzaka wyskakuje Wilk i woła:
- Czerwony Kapturku zaraz pocałuje Cię tam, gdzie jeszcze nikt Cię nie pocałował!
- Chyba kurwa w koszyk. - odpowiedział Czerwony Kapturek.
Starszy pan Marian poznał starszą panią Zofię w domu starców. Chodzili na spacery po parku i opowiadali sobie o swoim życiu. Po wielu dniach, Marian spytał:
- Skoro tak dużo o sobie wiemy, może przypomnijmy sobie nasze młode lata. Na końcu parku ukryta jest ławeczka. Możemy na niej usiąść, ja ciebie potrzymam za cycuszka, a ty mnie za fiutka.
- Dobrze, brzmi przyjemnie! Ale musimy się tam pojawiać osobno, by nas nikt nie widział.
I teraz zaczęli się codziennie spotykać na ławeczce. Aż pewnego dnia Zofia przyszła, a Mariana nie ma. Czeka i czeka, aż zaczęła go szukać w parku. Patrzy, a na drugim końcu, również na ukrytej ławeczce siedzi Marian z jakąś inną starszą panią. Ona trzyma go za fiutka, a on ją za cycuszka. Wkurzona więc pyta:
- Ty zdrajco jeden, co niby ta zdzira ma, czego ja nie mam???
- Parkinsona! :)
Warszawa, rok 1956.
Dziennikarz na ulicy:
- Dzień dobry, Telewizja Polska. Chciałbym spytać pana, jaka jest pana opinia na temat uchwał ostatniego plenum PZPR?
- Moja opinia na temat uchwał plenum PZPR jest zgodna z tym, co napisała Trybuna Ludu.
- A nie ma pan własnej opinii?
- Ależ mam! Jednak kompletnie się z nią nie zgadzam!
Amortyzator, która część tej opowieści jest dla Ciebie erotyczna ?
Ta śmieszna :)
Laska: Kochanie wpadniesz?
Stalin: Nie mogę, wysyłam ludzi do gułagu
Laska: Rodziców nie ma w domu
Stalin: Wiem
Dowcip o pułkowniku Rżewskim:
- Panie pułkowniku, co to jest? Małe, szare i chowa się do dziury?
- Jak to co? Chuj w piździe!
- Nie panie pułkowniku! To mysz!
- Mysz w piździe? Bez sensu…
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.