{b}*Jak brać prysznic jak kobieta:* {/b}
1.Zdejmij ubranie i włóż je do pojemników na brudną odzież,
segregując na jasne, ciemne i białe oraz do prania ręcznego i w pralce.
2 Idź do łazienki ubrana w długi szlafrok. Jeśli po drodze
spotkasz męża, zakryj dokładnie wszystkie widoczne części ciała i przyśpiesz kroku.
3.Przyjrzyj się w lustrze swojej figurze i wypnij brzuch. Pojęcz, że znowu utyłaś.
4.Wejdź pod prysznic i przygotuj sobie myjkę do twarzy, myjkę do rąk, myjkę do krocza, szczotkę do pleców, szeroką gąbkę oraz pumeks.
5.Umyj dwukrotnie włosy szamponem grejfrutowo-ogórkowym z dodatkiem 83 witamin.
6.Wetrzyj we włosy odżywkę grejfrutowo-ogórkową wzbogaconą
naturalnym olejkiem krokusowym. Zostaw ją na 15 minut.
7.Myj twarz peelingiem z pestek brzoskwini przez 10 minut, aż Nabierze żywego, czerwonego koloru.
8.Umyj resztę ciała żelem do kąpieli Ginger Nut i Jaffa Cake.
9.Spłucz odżywkę z włosów, poświęcając na to co najmniej 15 minut, aby mieć pewność, że cała spłynęła.
10.Ogol włosy pod pachami i na nogach. Rozważ ogolenie okolic bikini, ale dojdź do wniosku, że lepiej je wywoskować.
11Nakrzycz na męża, kiedy spuści wodę w toalecie i spadnie ciśnienie wody, tak, że z prysznica popłynie wrzątek.
12.Wyłącz prysznic. Wytrzyj wszystko w kabinie do sucha.Bardziej Zabrudzone miejsca przetrzyj specjalnym płynem do kafelków.
13.Wyjdź spod prysznica. Wytrzyj się ręcznikiem wielkości małego państwa afrykańskiego.
14.Zawiń włosy w długi ręcznik, o wyjątkowej chłonności. Sprawdź całe ciało w poszukiwaniu choćby zapowiedzi pryszczy.
15.Wróc do sypialni, ubrana w długi szlafrok i turban z ręcznika.
16.Jeśli dostrzeżesz gdzieś męża, zakryj starannie wszystkie odkryte części ciała i udaj się szybko do sypialni, gdzie spędzisz następne półtorej godziny na ubieraniu się..
{b}* Jak brać prysznic jak mężczyzna:*{/b}
1.Zdejmij ubranie, siedząc na łóżku i zostaw rzeczy rzucone niedbale jedne na drugie
2.Przejdź nago do łazienki. Jeśli zobaczysz gdzieś żonę, potrząśnij w jej kierunku przyrodzeniem, wołając: Łuuu, łuuu!
3.Spójrz w lustro i wciągnij brzuch, żeby zobaczyć swoją męską sylwetkę. Popodziwiaj rozmiary swojego penisa w lustrze, podrap się po jądrach i powąchaj palce.
4.Wejdź pod prysznic.
5.Nie rozglądaj się za myjką lub gąbką, bo ich nie potrzebujesz.
6.Umyj twarz. Umyj się pod pachami.
7.Pośmiej się z tego, jak głośno słychać bąki puszczane w kabinie prysznicowej.
8.Umyj krocze i jego okolice. Umyj pośladki zostawiając włosy na mydle.
9.Umyj włosy szamponem, ale nie nakładaj odżywki.
10Za pomocą piany z szamponu zrób sobie irokeza na głowie i odsuń zasłonę, żeby obejrzeć się w lustrze.
11.Nasiusiaj do brodzika, celując w odpływ.
12.Spłucz się i wyjdź spod prysznica. Nie zwracaj uwagi na kałuże na podłodze-trochę się narozlewało bo dół zasłony znajdował się poza brodzikiem, gdy brałeś prysznic.
13.Wytrzyj się częsciowo.
14.Przyjrzyj się sobie w lustrze, napręż mięśnie i ponownie naciesz się rozmiarem swojego przyrodzenia.
15.Zostaw odsuniętą zasłonę prysznicową i mokry dywanik łazienkowy na podłodze.
16.Zostaw w łazience włączone światło i wentylator.
17.Wróć do sypialni z ręcznikiem owiniętym wokół bioder. Jeśli będziesz mijał żonę, zdejmij ręcznik, chwyć w rękę przyrodzenie, powiedz: >No co kotku i naprzyj na nią swoimi biodrami.
18.Puść dwukrotnie bąka. Ubierz się we wczorajsze rzeczy.
Siostra Małgorzata przez pomyłkę trafiła do piekła. Przerażona dzwoni do Świętego Piotra i mówi:
- Tu siostra Małgorzata! Popełniono straszny błąd! - wyjaśniła całą sytuację i uzyskała obietnicę, że pomyłka szybko zostanie naprawiona.
Niestety, Święty Piotr w natłoku obowiązków najwyraźniej o niej zapomniał. Następnego dnia siostra Małgorzata znów dzwoni:
- Proszę, zabierzcie mnie stąd natychmiast! Na dzisiejszy wieczór zaplanowana jest orgia! Obecność obowiązkowa...
Święty Piotr przejął się losem siostry Małgorzaty i obiecał jak najszybciej sprawę załatwić. Niestety, zapomniał i tym razem.
Przypomniał sobie dopiero nazajutrz, gdy usłyszał dzwonek telefonu. Z drżącym sercem podnosi słuchawkę i słyszy:
- Cześć Piotrek, tu Gosia. Nie zawracaj już sobie głowy...
W biblotece:
-W jakim dziale postawic "Onanizm"?
-Rękodzieło!
__________________________________________________
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
__________________________________________________
-Przepraszam, nie przechodziło tu w pobkiżu stado baranów?
-A co, zgubił się pan?
__________________________________________________
Ludzie, którzy piją, są dla mnie niczym...
.... niczym bracia.
____________________________________________________
-Dlaczego Mandaryna popłakała się na festiwalu w Sopocie?
-Bo sie usłyszała.
___________________________________________________
Ogłoszenie z megafonu w supermarkecie:
-Do właściciela zgubionego złotego zegarka: jest w pół do ósmej...
_____________________________________________________
Ogłoszenie matrymoniałne:
Emeryt, któremu podnieśli, pozna panią...
____________________________________________________
Polskie drużyn w Lidze Mistrz ow są jak jądra...
...zawsze biorą udział, nigdy nie wchodzą.
_____________________________________________________
Prawdziwy chomik musi w życiu zrobic trzy rzeczy:
najeśc się, wyspac i zdechnąc.
______________________________________________________
Czterowyrazowa opowieśc o pracowniku:
zatrudniony, zmęczony, oskarżony, zwolniony.
Stoję sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Stoję sobie... stoję... Nagle zauważam przy drugiej kasie, wpatrzoną we mnie i uśmiechającą się się DO MNIE blondynę.
Ale jaką blondynę!!! Mówię Wam!!! Karaiby, słońce, plaża, Baccardi...!
Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem do akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę zimnego piwa.
Ale to było 10 lat temu... Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Jakaś taka znajoma mi się przez chwilę wydała ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd... Pewnie podobna do jakiejś aktorki...
Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm. To one kazały mi bez zastanowienia zapytać:
- Przepraszam, czy my się skądś nie znamy?
Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka, uśmiech bez zmian:
- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci...
Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować nie gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie konkurować z najlepszymi. Po chwili miałem wydruk.
Zawsze używam gumek. Zdrada małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem szargającym nerwy szanującego się mężczyzny. Po co ją jeszcze dodatkowo komplikować? Mój komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki, które były odstępstwem od tej zasady.
Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, tak że sama jej twarz była najlepszym zabezpieczeniem. Koleżanka żony z pracy, na szczęście po takim alkoholu, że mi nie do końca ... tego...
Jest!!! Pozostała tylko jedna możliwość. kiedy mogłem sobie "strzelić" dzidziucha na boku. Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną z matką "mojego" nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji:
- Już wiem!!! Pani musi być tą stripteaserką, którą moi koledzy zamówili na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty!!! Pamiętam, że za niewielką dodatkową opłatą zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni na oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani przy tym rozochociła, że na koniec za darmo zrobiła im pani wszystkim po lodziku!!!
Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować. Wszyscy wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej ślicznotkę. Kiedy osiagnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako "Deep Purple" wysyczała przez śliczne usteczka:
- Pan sie myli! - Karaiby zastąpiła Arktyka.- Jestem wychowawczynią pana syna w 2b...
moze i nie kawal ale sie usmialem jak glupi :D
22:08:04 : czesc
22:08:22 : Ty tu gadu gadu a na zbiorniku fotki czekają na recenzję
22:08:34 : smutno tam bez Twoich komentarzy
22:08:42 : Twoja fanka!!
22:08:44 : papa
W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża.
Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
Na pierwszym piętrze wisi tabliczka:
"Mężczyźni tutaj mają pracę" - To już coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej.
Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci" - Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni" - No, coraz lepiej - pomyślała - ale wyżej, to musi być już zajebiście.
Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych" - Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku" - No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam, babom, za cholerę nie można dogodzić..."
:d
Prowadzacy konkurs telewizyjny do laureata:
- Gratuluje zwyciestwa! Prosze teraz zdecydowac, czy jako nagrode
wybiera Pan a) weekend z zona w Marriotcie, czy b) ...
- B.
Czym się różni sejm od burdelu???
Niczym tu i tu płaci się za pier...enie!
Ciągnie sadysta dziecko po schodach za nogę ..
Sąsiadka widząc to a nie chcąc mu się narazić mówi:
-Niech go pan tak nie ciągnie ...bo mu czapeczka spadnie ..
-Nie spadnie !! ...jest przybita gwoździkiem.
Po długim niewidzeniu się, ciotka spotyka Marysie.
- Co słychać, Marysiu?
- Mamusia urodziła siostrzyczkę.
- Ale przecież wasz tatuś jest już od trzech lat za granica!
- Tak, ale często pisze...
Mamo, chłopcy zaczynają mnie podrywać!
- W jaki sposób, córeczko?
- Rzucają we mnie kamieniami....
Ojciec z córką zwiedzają muzeum.
Przed posagiem Wenus z Milo ojciec zauważa:
- No i widzisz, córeczko, do czego doprowadza obgryzanie paznokci?
W ZOO przed wybiegiem dla małp stoi szkolna wycieczka.
W pewnym momencie dwie małpy
zaczynają się dość podejrzanie zachowywać.
Dzieci za nic nie dają się odciągnąć od kraty,
więc zdesperowana i zarumieniona nauczycielka
zwraca się do przechodzącego dozorcy:
- Niech pan coś zrobi z tymi małpami, tu są dzieci.
Może by im tak dać kawałek biszkopta!?!
Na to dozorca:
- A pani za kawałek biszkopta by przestała?
Dr OETKER!
Miałem już dzisiaj nic nie pisać ale się wkurwiłem jak nigdy! Muszę odreagować, sory za błędy i ogólny chaos, ale mam to w dupie.
Niech to chuj strzeli, jebany dr Oetker! No co mnie kurwa podkusiło, żeby kupić budyń z tej zjebanej firmy?
Siedziałem sobie w domu, czytałem to i tamto, aż mnie nagle złapała ochota na budyń. A z pięć lat już tego gówna nie jadłem.
No się wziałem ubrałem, pobiegłem do sklepu
- Poprosze budyń.
- Proszę.
- Dziękuję.
Szybki powrót do domu.
Na opakowaniu napisane, że gotować mleko, potem wsypać, bla, bla, bla.
Zrobiłem jak kazali.
I co ?
I wyszło mi kakao! Rzadkie jak sraczka. Tego się nie da jeść. Jak
te pieprzone chamy mogą nazywać to co? budyniem i jeszcze chwalić się nową recepturą?
Mam tego dość. Dość jebanej demokracji, kapitalizmu i calego tego
ścierwa, która weszło do nas po \\'89.
Chce takich budyniów jak za komuny! W brzydkich opakowaniach, ale gęstych z takimi wkurwiającymi grudkami!
I kisieli też chcę! Niedawno na własne oczy widziałem jak moja znajoma PIŁA kisiel! Jak można pić kisiel? Czy nasze dzieci już nie będą pamiętały, ze to należy wyjadać łyżeczką, do której wszystko się lepi i na koniec trzeba oblizać?
Kto mi zabrał szklane litrowe butelki z koka kolę? Komu one przeszkadzały?
I mleko w butelkach i śmietana! A takie fajne kapsle miały...
Dlaczego teraz nawet wafelki prince polo są w tych cudnych opakowaniach zachowujących świeżość przez pincet lat? Ja chce wafelków w sreberkach!
I nie tylko prince polo ale i Mulatków!
Jaki dziad skurwił się zachodnią technologię, dzięki której teraz wszystkie cukierki rozpływają się w ustach, a nie tak jak kiedyś, trzeba je gryźć!?
No pytam sie, no!
Pierdolę mieć do wyboru setki rodzajów lodów i nie móc zdecydować się, na jaki mam ochotę! Kiedyś były tylko bambino w czekoladzie i wszyscy byli szczęśliwi, a jak rzucili casatte to ustawiała się kolejka na pół kilometra.
Czy ktoś pamięta jak smakuje prawdziwa bułka? Nie, kurwa, nie tak jak w waszych pierdolonych sklepach, napompowane powietrzem kruche gówna. Prawdziwe bułki są twardawe, wyraziste w smaku, a najlepiej z prawdziwym masłem, które wyjęte z lodówki jest niemożliwe do rozsmarowania! O margarynie za komuny można było tylko pomarzyć, a jak była to taka chujowa, chyba "Palma" się nazywała.
Wielkie pierdolone koncerny wyjebały na amen z rynku moją ukochaną oranżadę, którą za młodu gasiłem pragnienie. I jej młodszą siostrę - oranżadkę w proszku, której nikt nigdy nie rozpuszczał w wodzie, bo służyła do wyjadania oblizanym palcem.
Nawet ukochane parówki mi zajebali, dziś już nie robi się takich dobrych jak kiedyś...
W telewizji dwa kanały, na każdym nic do oglądania. Teraz mamy sto kanałów i też nic nie ma. Możemy wpierdalać pomarańcze, banany i mandarynki, a kiedy jk przyszedłeś z czymś takim do szkoły, to cie "szefem" nazywali.
Fast foodów też nie bylo i każdy żywił się w brudnych budach z hamburgerami napakowanymi warzywami, zapiekankami z serem i pieczarkami i hod-dogami nabijanymi na metalowe pale. Buła, parówa, musztarda! Nic więcej do szczęścia nie potrzebowaliśmy.
Kurwa pierdolona mać. A taką miałem ochotę na budyń!
hehehe dobre :D
nowa definicja stanu totalnego upojenia: kiedy podoba ci się żona kaczyńskiego.
a gdyby tak shackowac strone PiSu...
-!- Kaczynski [kaczynski@anonymous] has joined #kanal
slyszalem!
a gdyby tak shackowac strone PiSu...
-!- Kaczynski [kaczynski@anonymous] has joined #kanal
slyszalem!
Ile Pani ma dzieci? - Piecioro.
- Ile dziewczynek a ilu chłopców?
- Pięciu chłopców.
- Jak mają na imie?
- Józef.
- Wszyscy?
- Tak.
- Jak pani na nich woła?
- Gdy wołam na obiad, to Józef i wszyscy przybiegają.
- A jak chce pani aby jeden z nich przyszedł?
- To wołam po nazwisku.
Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, bardzo mnie boli łokieć.
- Proszę jutro przynieść mocz do analizy.
Zdenerwował się facet, bo co ma wspólnego analiza moczu z bólem łokcia.
Postanowił zakpić sobie z lekarza i do naczynia wlał mocz swój, córki, żony
i to wszystko doprawił zużytym olejem silnikowym. Na drugi dzień otrzymuje
wyniki dogłębnej analizy moczu:
- Pana córka jest w ciąży, żona z kimś pana zdradza, silnik w pańskim
samochodzie jest do wymiany, a pan powinien przestać się onanizować w
czasie kąpieli, bo uderza pan łokciem w brzeg wanny i stąd ten ból
Je babka z dziadkiem obiad i w pewnej chwili dziadek jeb, babkę w łeb.
Babka na to:
- Stary za co?!
Dziadek ze złością:
- A bo jak se przypomnę, żeś ty cnoty nie miała!
Kto to jest ginekolog?
- To jest facet, który szuka problemów tam, gdzie inni znajdują radość
____________________
Dlaczego huragany są nazywane imionami kobiet?
- Bo najpierw są ciepłe i wilgotne a później zabierają domy i samochody.
Wraca Krystyna z zebrania feministek. Nastrój bojowy. Roman otwiera drzwi.
- kurde, koniec z męskimi rządami, kutasie jebany - krzyczy od progu. -To ja jestem głową tego domu. Od tej pory będzie, jak ja...
Nie skończyła Krystyna, gdy Roman wyprowadził cios pięścią. Piznął jakTyson za najlepszych czasów. Niedoszła feministka padła i leży.
Nagle rozlega się dzwonek. W drzwiach staje sąsiad, Lucjan.
- Roman, co się stało Słyszałem łomot...
- Aaaaa, nic takiego Lucek, wszystko OK.
- Więc czemu Krystyna leży jak nieżywa na podłodze?
- To głowa tego domu - leży, gdzie chce.
Wraca pijany jak bela facet do swojego domku jednorodzinnego. Już jest przed domem i nagle wyrżnął twarzą w gałąź.
Zezłościł się strasznie i postanowił, że ją zetnie - ma przecież w domu piłę.
Wchodzi do domu i od progu woła do żony:
- Gdzie piła??
Żona wychodzi z kuchni z deka przestraszona i mówi:
- Ja nie piła, ja nie piła...
- Pytam się, kur...a, gdzie piła!! - groźnie syczy mąż.
- U sąsiada... - żona piszczy
- A czemu dała??
- Bo piła....
Pewnemu rolnikowi z dnia na dzien przestal stawac. Chlopina z
rozpaczy zaczal pic, bic babe, generalnie popadł w stan depresji. Nic
nie pomagalo.Jak mu wisial tak wisiał. Jednak szczescie mu dopisalo i
któregos dnia gdy wracał od lekarza, w autobusie PKS-u podsluchal
rozmowe o pewnym znachorze, który czynil wrecz cuda, a mieszkal
niedaleko. Na drugi dzien byl juz pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysluchal
z uwaga opowiesci o problemach naszego bohatera i powiedzial:
- Mam na to sposób. Dam ci malego trolla, którego zlapalem kiedys
w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakas ciezka prace, Jak troll
bedzie zajety, to bedzie Ci stal jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie
sie z robota to znowu ci zmieknie i bedzie wisial.
Chlopina troche niezadowolony wracal do domu, bo tak szczerze
mówiac nie za bardzo wierzyl w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócil
postanowil spróbowac.Kazal trolowi skopac ogródek. O dziwo gdy ten wbil
w ziemie pierwsza lopate stanął mu jak maczuga.
Radosny chlop rzucil babe na lózko zaczal zdzierac z niej ubranie i...
nagle wchodzi troll i mówi:
- Skonczylem.
Fiut wrócił do stanu pierwotnego.
-Qr**a - wrzasnal chlopina - To teraz buduj garaz... Fiut znowu zaczal
sie podnosic. Juz sie zabierał za babe....a tu wchodzi troll. -
Skonczylem - mówi z usmiechem patrzac na resztki erekcji
swojego wlasciciela.
Wtedy wstala baba i powiedziala cos na ucho trollowi, ten pokiwal
glowa i wyszedl. Erekcja wrócila, rzucili sie na lózko i tak
baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W koncu chlop
zapytal z ciekawosci:
- Jaką ty zes dala temu stworzeniu robote, ze juz trzy dni nie wraca?
Kobieta pociagnela go za reke nad pobliskie jezioro.
Podchodzą... patrzą ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora
caly w mydlinach wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce i ze
złościa mruczy do siebie:
- Cholera! Caly czas żółte na dupie...
Wnuczek do dziadka:
- Dziadziu! Ponaśladuj dla mnie sowę.
- Nie potrafię, dziecko.
- A kiedy ostatnio pocałowałeś babcię?
- Hu... hu... hu...
- No widzisz,
Dlaczego w Wąchocku wszystkie łabędzie wyginęły?
- Bo bezdomni szybciej dopływają do chleba.
Przełożony mówi do policjantów:
- Słyszałem, że używacie słów, których nie znacie znaczenia!
- Do mnie to alibi? - pyta jeden.
- Nie ulega frekwencji!
Święta. Dwie blondynki jadę po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi:
- Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwszą lepszą choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.
Z ostatnich badan CBOSu wynika ze 40% nastolatkow optymistycznie patrzy w przyszlosc! Pozostale 60% nie stac na narkotyki!
Oral ze śledziem
Wcieliłam się w rolę katechetki i zapisałam się na kurs dla nauczycieli prowadzących wychowanie seksualne w szkole. Właśnie katechetki przeważały wśród kształconych adeptek, bo zdaniem minister Łybackiej seks to misterium religijne.
Ministerstwo Edukacji Narodowej podjęło wyzwanie: nasze dzieci będą się uczyć wychowania seksualnego. Centrum Organizacji Doskonalenia Nauczycieli przygotowało odpowiedni kurs, by ogłosić tajniki wiedzy, jaką mamy przekazać dzieciom. Przedmiotu mają uczyć nauczyciele wiedzy o społeczeństwie i psycholodzy szkolni.
Sekskatechetki
Zajęcia odbywały się w jednej ze szkół podstawowych w Warszawie.
– Spada na państwa ogromna odpowiedzialność – zaczęła prowadząca zajęcia. Starszawa, nieco wysuszona. Mówi, że jest ginekologiem, od dawna prowadzi zajęcia z wychowania seksualnego w szkołach podstawowych i gimnazjach. Jej spec-jalność to trudne pytania dzieciaków. Mówi, że musimy być czyści, by przystąpić do nauczania. Wspomina o stosownym stroju, zerkając z dezaprobatą na dziewczynę w mini-spódnicy. Powoli chowam pod ławkę moje czerwone paznokcie.
Przystępujemy do swoistej spowiedzi. Większość kursantek to katechetki. Pozostali to nauczyciele wiedzy o społeczeństwie, jest też jakaś dyrektorka szkoły katolickiej. Podstawowe pytanie to, ile mamy dzieci i jaki jest nasz stan cywilny. Rozwódka musi opuścić zajęcia. Nie zrozumie przesłania. Próbuję zachowywać się jak katechetka, za którą się podaję. Nie dość, że wyglądam jak idiotka, to specjalnie robię głupie miny.
Śmiertelna prezerwatywa
Antykoncepcja. Trudny problem do przekazania. Najlepszy jest kalendarzyk, ewentualnie metoda Bilingsa, ale lepiej nie mówić o tym młodym dziewczętom, bo zechcą sprawdzić swoim wszędobylskim paluszkiem gęstość śluzu szyjkowego, co mogłoby im się za bardzo spodobać. I tragedia gotowa!
– Rozpowszechnianie prezerwatyw jako jednego z najlepszych środków antykoncepcyjnych to koszmarna pomyłka – mówi pani doktor. – Trzeba zdawać sobie sprawę, że użycie prezerwatywy może grozić śmiercią!
No, rzeczywiście – myślę – jak połknąć, to można się zadławić.
– Uczulenie na lateks prowadzi do zgonu – ostrzegała prowadząca.
Mężczyźni mają przerażone miny.
– Pigułki to środki wczesnoporonne – kontynuowała ginekolog. – Trzeba to uświadomić dzieciom, że pigułki zabijają jeszcze nienarodzone dziecko.
Trauma z członkiem w ustach
Powoli przechodzimy do problemów dewiacji seksualnych.
– Rozwiązłość i nienaturalne zachowania, które oferuje telewizja, a nawet niektóre artykuły prasowe, prowadzą do prawdziwych tragedii – mówiła zatroskana pani doktor. – Wrażliwsi, zmuszani do tego typu zachowań, popełniają samobójstwa!
U większości pań widać szczere zatroskanie. Dyrektorka szkoły katolickiej kiwa z aprobatą głową.
– Kobiety są zmuszane do miłości francuskiej. To traumatyczne przeżycie.
O seksie analnym prowadząca nawet nie może mówić. Wygląda jakby w ślad za tym słowem miała puścić pawia. Patrzę na pozostałych kursantów. Jakiś facet ledwo powstrzymuje śmiech, ale na twarzach niektórych pań maluje się odraza. Gdy pani doktor zaczyna mówić o tym, że partnerzy potrafią nawet (!) bawić się wzajemnie swoimi narządami, że bywa, iż nie wstydzą się orgazmu. Na sali robi się bardzo cicho.
Onanista, bo w okularach
– Najpoważniejszy problem w pracy z dziećmi to wyjaśnić im niebezpieczeństwa onanizmu – mówi pani doktor i opowiada o poważnych zmianach osobowości tego, który zacznie TO robić.
Wskutek onanizowania się następują nieodwracalne zmiany w mózgu. Takie rzeczy, jak bezpłodność i niemożność odbycia normalnego stosunku, to drobiazgi.
– Onanizm może prowadzić do ślepoty – zapewnia prowadząca.
Poprawiam na nosie swoje okulary prosząc w duchu, żeby nikt ich nie zauważył. Mój towarzysz z ławki ma jeszcze grubsze szkła niż moje. Oj, nieładnie, kolego! Bawiliśmy się brzydko!
Podobnie zmienia się osobowość homoseksualistów. Zmiany są druzgocące. Prawie każdy homoseksualista z czasem staje się przestępcą. Pojawiają się psychopatyczne zachowania.
Wiedziałam, że odbyt musi oddziaływać na mózg. Zaczęłam lękać się zaparcia.
– Homoseksualiści mają nawet do tysiąca partnerów – dorzuca lekarka. Robi mi się przykro z zazdrości.
Pierworódki ze smoczkiem
O tym, że aborcja jest zła, wszyscy wiedzą. Pani doktor opowiada o doświadczeniach ze swojej pracy. Mówi, że nigdy nie dokona aborcji i że na taką formę zabójstwa nie ma żadnego wytłumaczenia. Opowiada z przyganą o zgwałconych młodych dziewczynkach, którym zgodnie z ustawą pozwolono na aborcję.
– To żaden powód, żeby zabić człowieka. Przecież można to dziecko oddać do adopcji. Trzynastolatki i czternastolatki świetnie rodzą – podsumowuje.
Spółkowanie serduszek
Pani doktor opowiada o swojej pracy z dziećmi, podaje przykłady zajęć, opracowuje konspekty. Mówi o trudnych pytaniach dzieciaków. Opowiada, jak kiedyś uczeń zapytał, co to jest seks oralny. Wybrnęła sprytnie przedstawiając problem obrazowo:
– Wyobraź sobie dziecko, że masz dwie szklanki czystej wody do wypicia, ale w jednej zanurzysz śledzia. Którą wybierzesz?
Koniec tej części kursu. Kursanci zbierają swoje notatki. Są wśród nich rysuneczki: jak powstaje człowiek? Pół serduszka od tatusia, pół od mamusi. Takie kardiologiczne zapłodnienie.
* * *
Wychowawczyni na zebraniu w szkole podsuwa każdemu z rodziców karteczkę. Wyrażam zgodę na to, by moje dziecko uczestniczyło w lekcjach wychowania seksualnego i miejsce na podpis.
– Czy aby nasze dzieci nie są za małe, żeby uczyły się TAKICH RZECZY – pyta jedna z zatroskanych mam. – To dopiero piąta klasa!
– Proszę się nie martwić, program ten jest zaakceptowany przez episkopat – odpowiada wychowawczyni.
– W tej szkole lekcje prowadzić będzie psycholog, bardzo blisko związana z Kościołem. Ja się nie zgadzam. Pozostali rodzice podpisują deklarację. Nie byli na kursie.
Autor : A.S.
_________________
Brawo Paflik jestem pod wrażeniem.
Nieśmiało dodam dowcip-Jak poznac rano narodowość dziewczyny wydupczonej po kilku godzinach znajomości? Poznasz po jej pierwszych słowach:
-cześć stary - a jak ci na imię? amerykanka
-pa skarbie -wpadne wieczorem wymyslimy cos nowgo - francuzka
-co byś zjadł na sniadanko? niemka,holenderka,angielka.
- i co PAN sobie teraz o mnie pomyśli?I co moja mama na to powie? Wiecie kto? tak jest brawo to POLKA
Blondynka została zatrudniona do malowania pasów na ulicy
pirwszego dnia pomalowała 100 metrów drugiego dnia pomalowała 50 metrów trzeciego dnia pomalowała 10 metrów
wkońcu prezes sie wkużył i wezwał ją do siebie pyta:
- czemu coraz mniej pani maluje
-bo mam coraz dalej do wiadra z farbą
Blondynka ,,stara sie" o dziecko. Następnego dnia przychodzi do domu i mówi:
- kochanie mam dla ciebie fantastyczną wiadomość jestem w ciąży a na dodatek to będą bliźniaki.
- przeciez za wczesnie aby to stwierdzic.
- ale kupilam dwa testy ciazowe i oba wyszły pozytywnie
Siedza dwie blondynki w MALUCHU i nie moga odpalić.
Jedna wychodzi otwiera maske i mowi:
- ktos nam ukradl silnik.
A druga otwiera bagaznik i mowi:
- tu jest zapasowy!
Policjant zatrzymal do kontroli kierowce. Trzymajac w rece prawo jazdy stwierdzil :
- Tu jest napisane, ze pan musi prowadzic w okularach!
- Tak panie sierzancie, ale ja mam kontakty !
- Mnie tam, prosze pana, nie interesuje kogo pan zna, skoro lamie pan prawo.....
dobre Paflik:D świetne... tylko że smutno się robi że tak naprawde się dzieje
CNN News: Luksemburg rozpoczal wycofywanie swego zolnierza z Iraku.
Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
-E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.
Żona wyjechała w delegację.
Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
- To nie nasze dziecko - mówi przedszkolanka.
Jadą do drugiego.
- Nie znamy pana synka - słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego... wszędzie tak samo.
Nie znają dzieciaka.
W końcu młody nie wytrzymał:
- Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły, bo
się w końcu na lekcję spóźnię
Pewnemu rolnikowi z dnia na dzien przestal stawac. Chlopina z
rozpaczy zaczal pic, bic babe, generalnie popadł w stan depresji. Nic
nie pomagalo.Jak mu wisial tak wisiał. Jednak szczescie mu dopisalo i
któregos dnia gdy wracał od lekarza, w autobusie PKS-u podsluchal
rozmowe o pewnym znachorze, który czynil wrecz cuda, a mieszkal
niedaleko. Na drugi dzien byl juz pod drzwiami cudotwórcy. Ten wysluchal
z uwaga opowiesci o problemach naszego bohatera i powiedzial:
- Mam na to sposób. Dam ci malego trolla, którego zlapalem kiedys
w Norwegii. Zabierz go do domu i daj mu jakas ciezka prace, Jak troll
bedzie zajety, to bedzie Ci stal jak maczuga. Ale gdy tylko uwinie
sie z robota to znowu ci zmieknie i bedzie wisial.
Chlopina troche niezadowolony wracal do domu, bo tak szczerze
mówiac nie za bardzo wierzyl w zapewnienia znachora. Ale gdy wrócil
postanowil spróbowac.Kazal trolowi skopac ogródek. O dziwo gdy ten wbil
w ziemie pierwsza lopate stanął mu jak maczuga.
Radosny chlop rzucil babe na lózko zaczal zdzierac z niej ubranie i...
nagle wchodzi troll i mówi:
- Skonczylem.
Fiut wrócił do stanu pierwotnego.
-Qr**a - wrzasnal chlopina - To teraz buduj garaz... Fiut znowu zaczal
sie podnosic. Juz sie zabierał za babe....a tu wchodzi troll. -
Skonczylem - mówi z usmiechem patrzac na resztki erekcji
swojego wlasciciela.
Wtedy wstala baba i powiedziala cos na ucho trollowi, ten pokiwal
glowa i wyszedl. Erekcja wrócila, rzucili sie na lózko i tak
baraszkowali bez jedzenia i bez spania cale trzy dni. W koncu chlop
zapytal z ciekawosci:
- Jaką ty zes dala temu stworzeniu robote, ze juz trzy dni nie wraca?
Kobieta pociagnela go za reke nad pobliskie jezioro.
Podchodzą... patrzą ....a tam troll siedzi nad brzegiem jeziora
caly w mydlinach wyciąga z wody chłopa kalesony, ogląda pod słońce i ze
złościa mruczy do siebie:
- Cholera! Caly czas żółte na dupie...
Facet lekko na bani wraca do domu ......
Żona od razu, srata-ta- ta, pijak, tylko wódka ci w głowie itp... Facet
sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
- OK, przyniosłem test, zaraz zobaczymy jaka ty obeznana i kulturalna
jesteś!
Żona:
- Zobaczymy, czytaj.
- Taaak, pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty.
- Łatwizna! No chociażby dolar i euro.
- Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych.
- Jejku, mogę ci co najmniej 10 podać!
- Wierzę. Pytanie trzecie. Podaj mi nazwy dwóch rzek w Islandii...
Żona:
- .........?.........
- Milczysz? Ha! Wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych, cholera,
Jada dwie blondynki na rowerach. Nagle jedna zsiada i zaczyna spuszczać powietrze w obu kolach.
- Co robisz? - pyta druga.
- Spuszczam powietrze.
- A po co?
- Bo mam kierownicę za wysoko. Na to ta druga nerwowo odkręca siodełko i zamienia je miejscami z kierownica.
- A Ty co robisz?
- Zawracam. Pier*olę, nie będę jeździć z taką kretynka!
Jak zmusić kota do połknięcia tabletki?
1. Złap kota i trzymaj go mocno. Ułóż go sobie na kolanach, głowa kota na Twoim ramieniu, jakbyś karmił niemowlę z butelki. Pewnym głosem powiedz, "Dobry kotek". Wrzuć kotu tabletkę do pyszczka.
2. Zdejmij kota z żyrandola, a pigułkę spod kanapy.
3. Powtórz instrukcję z pkt. 1, tym razem przytrzymując przednie łapki kota lewą ręką, a tylne prawym ramieniem. Wciśnij kotu tabletkę do pyszczka używając prawego palca wskazującego.
4. Wyciągnij kota spod łóżka. Otwórz opakowanie i weź nową tabletkę. (Oprzyj się pokusie wzięcia nowego kota).
5. Ponownie powtórz instrukcję z pkt. 1, z taką zmianą, że gdy już uda Ci się umieszczenie kota w pozycji niemowlęcej, usiądź na brzegu krzesła, pochyl się nisko nad kotem i używając prawej ręki otwórz kotu pyszczek podnosząc górną szczękę kciukiem i palcem wskazującym. Szybko wrzuć tabletkę. Ponieważ Twoja głowa znajduje się na kolanach, nie będziesz widział, co robisz. W sumie, nie ma różnicy.
6. Pozostaw kota wiszącego na zasłonach. Pozostaw tabletkę w swoich włosach.
7. Jeśli jesteś kobietą, porządnie się wypłacz. Jeśli jesteś mężczyzną, porządnie się wypłacz.
8. Teraz się opanuj. W końcu kto tu rządzi? Zlokalizuj kota i tabletkę. Przyjmując pozycję 1, powiedz zdecydowanym głosem: "W końcu kto tu rządzi?" Otwórz kotu pyszczek, weź tabletkę i... ups!
9. Nie działa, prawda? Usiądź i pomyśl. Aha! Wszystko przez te pazury!
10. Doczołgaj się do szafki z pościelą. Wyciągnij z niej duży ręcznik plażowy. Rozłóż go na podłodze.
11. Wyjmij kota z szafki kuchennej, a tabletkę z doniczki z kaktusem.
12. Rozłóż kota na ręczniku tak, aby szyja kota leżała na długiej krawędzi ręcznika.
13. Rozpłaszcz przednie i tylne łapki kota na jego brzuszku. (Oprzyj się pokusie rozpłaszczenia kota).
14. Owiń kota ręcznikiem. Szybko.
15. Przyjmij pozycje 1. Lewą rękę umieść nad kocia głową. Naciśnij pyszczek na zwarciu szczęk i spróbuj go otworzyć.
16. Wrzuć tabletkę w pyszczek kota i lekko ja wepchnij. No! Udało się.
17. Odkurz fruwające kłaki (kota). Zabandażuj rany (swoje).
18. Zjedz dwie aspiryny i połóż się do łóżka.
Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.
- Stefen, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
- A co ja na to poradzę.
- Ubieraj się i idź do sklepu.
- Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło. - Wejdziesz, naprzeciwko
kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko, a w drugiej masło, idź.
Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł obok
kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić.
Na kasie stała zajeb***a laseczka. Stefan trochę z nią pogadał,
pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli
do niej. Poszli i troszkę potentegowali.
Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest przed 20.00.
Wyskakuje z łóżka i mówi do laski
- Masz mąkę?
- Mam.
- To przynieś szybko i posyp mi ręcę.
Laska zdziwiona przynoszi mąkę i posypuje ręce Stefana po
czym on wybiega z domu.
W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
- Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy
kolację bez masła.
- Gdzie byłeś?
- Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu,
z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała zajeb***a
laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie zaprosiła do
siebie a u niej trochę zabradziażyliśmy Obudziłem się i szybko
przyjechałem do domu.
Zona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie
powiedziała:
- Pokaż ręce.
Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
-Pie****sz, Stefan, znowu byłeś na kręglach.
Księżna Diana poszła do nieba. U bram wita ją Święty Piotr i mówi:
- Wiem córko, że na Ziemi byłaś księżną, ale tutaj w niebie wszyscy są
równi, więc zdejmij tę koronę.
- To nie korona. To alufelga.
Spotyka się dwóch Argentyńczyków na ulicy.
- Się masz? Co słychać?
- W porządku, jak zwykle. Wiesz, ostatnio
posuwałem jedną panienkę. Byłem w tym taki
dobry, że Chrystus z krucyfiksu nad moim łóżkiem
oderwał ręce od krzyża i zaczął mi bić brawo...
- To jeszcze nic. Ja mam nad łóżkiem
"Ostatnią wieczerzę"...
- I co, też ci bili brawo?
- Nie, zrobili falę!
>>> Uszczęśliwienie kobiety nie jest trudne...
>>>
>>> A. Należy tylko być :
>>> 1. przyjacielem
>>> 2. partnerem
>>> 3. kochankiem
>>> 4. bratem
>>> 5. ojcem
>>> 6. nauczycielem
>>> 7. wychowawcą
>>> 8. spowiednikiem
>>> 9. powiernikiem
>>> 10. kucharzem
>>> 11. mechanikiem
>>> 12. monterem
>>> 13. elektrykiem
>>> 14. szoferem
>>> 15. tragarzem
>>> 16. sprzątaczką
>>> 17. stewardem
>>> 18. hydraulikiem
>>> 19. stolarzem
>>> 20. modelem
>>> 21. architektem wnętrz
>>> 22. seksuologiem
>>> 23. psychologiem
>>> 24. psychiatrą
>>> 25. psychoterapeutą.
>>>
>>> B. Ważne też są inne cechy. Należy być :
>>> 1. sympatycznym
>>> 2. wysportowanym ale
>>> 3. inteligentnym ale
>>> 4. silnym
>>> 5. kulturalnym ale
>>> 6. twardym ale
>>> 7. łagodnym
>>> 8. czułym ale
>>> 9. zdecydowanym ale
>>> 10. romantycznym ale
>>> 11. męskim
>>> 12. dowcipnym i
>>> 13. wesołym ale
>>> 14. poważnym i
>>> 15. dystyngowanym
>>> 16. odważnym ale
>>> 17. misiem ale
>>> 18. energicznym
>>> 19. zapobiegawczym
>>> 20. kreatywnym
>>> 21. pomysłowym
>>> 22. zdolnym ale
>>> 23. skromnym i
>>> 24. wyrozumiałym
>>> 25. eleganckim ale
>>> 26. stanowczym
>>> 27. ciepłym ale
>>> 28. zimnym ale
>>> 29. namiętnym
>>> 30. tolerancyjnym ale
>>> 31. zasadniczym i
>>> 32. honorowym i
>>> 33. szlachetnym ale
>>> 34. praktycznym i
>>> 35. pragmatycznym
>>> 36. praworządnym ale
>>> 37. gotowym zrobić dla niej wszystko [np. skok na bank] czyli 38.
>>> zdesperowanym [ z miłości ] ale 39. opanowanym 40. szarmanckim ale
>>> 41. stałym i 42. wiernym 43. uważnym ale 44. rozmarzonym ale 45.
>>> ambitnym 46. godnym zaufania i 47. szacunku 48. gotowym do
>>> poświęceń i, przede wszystkim, 49. wypłacalnym.
>>>
>>> C. Jednocześnie musi mężczyzna uważać na to, aby:
>>> a) nie był zazdrosny, a jednak zainteresowany
>>> b) dobrze rozumiał się ze swoją rodziną, nie poświęcał jej jednak
>>> więcej czasu niż danej kobiecie
>>> c) pozostawił kobiecie swobodę, ale okazywał troskę i
>>> zainteresowanie gdzie była i co robiła
>>> d) ubierał się w garnitur, ale był gotów przenosić ją na rękach
>>> przez błoto po kolana i wchodzić do domu przez balkon, gdy ona
>>> zapomni kluczy, lub gonić, dogonić i pobić złodzieja, który wyrwał
>>> jej torebkę, w której przecież miała tak niezbędne do życia
>>> lusterko i szminkę.
>>>
>>> D. ważne jest aby nie zapominać jej :
>>> 1. urodzin
>>> 2. imienin
>>> 3. daty ślubu
>>> 4. daty pierwszego pocałunku
>>> 5. okresu
>>> 6. wizyty u stomatologa
>>> 7. rocznic
>>> 8. urodzin jej najlepszej przyjaciółki i ulubionej cioci.
>>>
>>> Niestety, nawet najbardziej doskonałe wykonanie powyższych zaleceń
>>> nie gwarantuje pełnego sukcesu. Kobieta mogłaby się bowiem czuć
>>> zmęczona obecnością w jej życiu idealnego mężczyzny oraz poczuć się
>>> zdominowaną przez niego i uciec z pierwszym lepszym menelem z
>>> gitarą, którego napotka.
>>>
>>> A teraz druga strona medalu. Uszczęśliwić mężczyznę jest zadaniem
>>> daleko trudniejszym, ponieważ mężczyzna potrzebuje: 1. seksu i 2.
>>> jedzenia
>>>
>>> Większość kobiet jest oczywiście tak wygórowanymi męskimi
>>> potrzebami mocno przeciążona. Zaspokojenie tych potrzeb przerasta
>>> siły naszych pań.
>>>
>>> Wniosek :
>>> Harmonijne współżycie można łatwo osiągnąć, pod warunkiem, że
>>> mężczyźni wreszcie zrozumieją, iż muszą nieco ograniczyć swoje
>>> zapędy i pohamować roszczeniowe postawy.
Spotykają się dwaj górale z Murzasichla.
- A słysałeś Jontek, ze Jendrka sparaliżowało?
- No nie mów!
- No mówię! Cała lewa strona: lewą nogą rusyć nie może, lewą ręką dyć tez. Lewa strona mózgu mu tez nie pracuje...
- A co z ch*jem?!
- Jendrek zuch jest juhas - w ostatniej chwili zdążył ch*ja pzełozyć!
Czy o ch*ju mogą powstać legendy?
- Oczywiście, bo przechodzi z ust do ust
Para zaawansowanych wiekiem staruszków.
Dialog wieczorny:
- Och ty mój ogierze, zawsze tak słodko jęczysz i mlaskasz zanim położysz się do łóżka. Mnie to tak kręci, a ty nie chcesz mnie posiąść.
- Kochanie, ale ja wtedy próbuje tylko wyjąć sztuczną szczękę
Spotyka się dwóch homosiów:
- Co słychać?
- Zwolnili mnie z roboty.
- Gdzie tyrałeś?
- W banku spermy.
- A za co cię wywalili?
- Piłem w pracy.
Na ulicy spotyka się dwóch gejów:
- Co u ciebie? - pyta jeden
- Aj mówię ci, tak się zakochałem, że nie mam, kiedy się zesrać..
Przychodzi chłop z żoną do ginekologa. Chłop wchodzi do gabinetu pierwszy i mówi:
- Doktorze! Pojmujecie, kiedy się z żoną miłością zajmuje, ona boleśnie krzyczy nie swoim głosem.
- Wyjdźcie z gabinetu, i zawołajcie żonę.
Wchodzi baba.
Posadził ją na fotel, obejrzał. Mówi żeby się ubrała, zawołała męża, a sama na korytarz.
Wchodzi chłop.
- Z twoją żoną wszystko w zasadzie w porządku, ale opowiedzcie jak przeprowadzacie akt płciowy?
- No jak-jak, wprowadzam członka, wsuwam rękę...
(Doktor ze zdziwieniem) - A rękę - to, po co?
Chłop w odpowiedzi:
- A pomasturbować się.
TO POTRAFI WYJASNIC TYLKO KOBIETA
- Jak bardzo chce ci się iść po Jej ulubiony przysmak o pierwszej w nocy.
- Dlaczego tipsy są lepsze od naturalnych paznokci i dlaczego należy zrobić sobie kompletny makijaż, żeby usiąść do komputera.
- Dlaczego nie podoba ci się nowa sąsiadka.
- Kobiecą logikę - niestety używając kobiecej logiki.
- To, że 5 godzin na zakupach to mało.
- Dlaczego 200 kosmetyków w łazience to mało.
- Dlaczego mereżki nie są modne, a baskinki tak? (Co to do cholery są mereżki i baskinki? - przyp. Charakterek)
- Dlaczego nie może iść na zabawę drugi raz w tej samej sukience
- Dlaczego finał Ligi Mistrzów jest mniej pasjonujący od "Plebanii", bądź też od 3748 odcinka "Mody na sukces".
- Dlaczego nowy kapelusz jest NIEZBĘDNY do życia.
- Dlaczego pieniądze nie są jej najlepszymi przyjaciółmi, bo zaraz gdzieś znikają.
- Dlaczego zmasakrowany tył/przód twojego nowego samochodu nie jest warty awantury.
- Dlaczego obiad u jej mamy będzie wręcz rozkoszą.
- Czemu komplikowanie świata ma pomóc w jego uproszczeniu.
- Jaka jest różnica między zdradą fizyczną i mentalną i że takie istnieją.
- Dlaczego wchodząc tylko po masło do supermarketu wyjeżdża z wózkiem kipiącym od wszelkiej maści debilizmów i że ta mała doniczka jest urocza i naprawdę potrzebna tak samo jak wiklinowy koszyczek nie służący absolutnie do niczego.
- Potrafią wyjaśnić, że "porozmawiaj ze mną" jest już tematem do rozmowy samym w sobie.
- Dlaczego to, co nazywają mydłem tym lepiej myje im mniej w tym mydła.
- Dlaczego każda wystawa sklepu z ciuchami jest obiektem wnikliwej obserwacji.
- Dlaczego trzeba przejść każdy sklep i przymierzyć wszystkie buty, ciuchy nawet jeśli aktualnie nie ma się ani grosza?
- Dlaczego jak deklarują, że przygotowanie się do wyjścia zajmie im max 10min., to spędzają w łazience 3 godziny?
- Dlaczego mimo wszelkich znaków na niebie i drodze to ONA miała pierwszeństwo i że tak na prawdę to Twoja wina że miała stłuczkę choć nie było Cię w promieniu 5 km od samochodu.
- Dlaczego zakup firanek jest ważniejszy od nowych głośników?
- Potrafi wyjaśnić dlaczego (pomimo figury osy) jest gruba.
- Dlaczego jest niezadowolona z zakupu, mimo iż oglądała / przymierzała go kilkakrotnie.
- Dlaczego lepiej iść na obiad do jej rodziców niż do twoich.
- Dlaczego faceci powinni oglądać z nimi komedie romantyczne.
- W jaki sposób ogląda wszystkie możliwe seriale i jej się to nie miesza.
- W jaki sposób jednocześnie gotować obiad, robić pranie, plotkować z sąsiadką, poprawiać makijaż i pomagać dzieciom w odrabianiu lekcji ani przez chwilę nie tracąc kontroli nad żadną z tych czynności i doprowadzić je wszystkie do szczęśliwego zakończenia.
hmm na większą część z tych pytań nie umiem odpowiedzieć więc to znaczy że nie jestem kobietą??:/
jestes fifty fifty :D
jak policzyć wiek kobiety?
zerżnąć i policzyć słoje!
czy jest pan w stanie oddać próbkę moczu?
od urodzenia!
PiSiOR - Prawo i Sprawiedliwość i Ojciec Rydzyk
Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, ostatnio dzieje się ze mną coś niedobrego. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swędzą.
- Czy ma pan żonę?
- Tak.
- Czy pan z nią współżyje?
- Tak.
- Jak często?
- Po każdym posiłku, w soboty i niedziele częściej.
- A kontakty z innymi kobietami?
- Tez. Po kilka razy dziennie z sąsiadka i koleżanka z pracy.
- Pana kłopoty wynikają ze zbyt intensywnego życia seksualnego oraz częstych zmian partnerek...
- Dzięki Bogu, bo już myślałem, ze to od onanizowania się...
- Mój Boże! Nawet nie wiesz jak mi się to wszystko sprzykrzyło -
mówił do niej nerwowo zaciągając się papierosem. - Mieszkasz tam, gdzie
diabeł mówi dobranoc, mieszkanie byle jakie, palić nie można, całować się
nie wypada, muzyki nie ma... Zbrzydło mi się już z Tobą spotykać na tych
głupich randkach po zajęciach, jeść z Tobą te tłuste hamburgery zamiast
porządnego obiadu, wysiadywać na mrozie na kretyńskich ławeczkach... A ile
pieniędzy na kwiaty przeputałem!
Ona spojrzała na niego zdziwiona, oczy zaszły jej łzami, świat się zawalił...
- Krótko mówiąc - twardo kontynuował - już dłużej tak nie będzie! Trzeba z tym
skończyć! Wyjdziesz za mnie za mąż?
Pewien młody człowiek po zrobieniu dyplomu, dostał od swojej
zamożnej rodziny bilet na rejs luksusowym statkiem pasażerskim. Radzi się
kumpli co ma ze sobą zabrać.
- ...dobrą torbę podróżną, wygodne buty, kilka koszul, spodnie-
bermudy, elegancki garnitur na wieczorne rauty, tabletki przeciwko
chorobie morskiej
i oczywiście kondomy... - wyliczają koledzy.
Facet robi zakupy z listą w ręku. Dochodzi do apteki.
- 20 prezerwatyw i 20 tabletek przeciwkowymiotnych - zamawia.
Aptekarz podając towar stwierdza ze współczuciem:
- Jak panu to nie służy to może się nie zmuszać...?!
Pewien biznesmen postanowił zafundować sobie odmładzająca operacje plastyczna. Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegł do kiosku i zapytał sprzedawcę,
na ile wygląda lat.
- Może 35...
- Ha! Doskonale! Mam 47 lat!
Potem poszedł do McDonaldsa i zapytał o to samo kasjerkę.
- Ma pan 32 lata?
- Nie! 47! - zakrzyknął uradowany.
Do domu wracał przez park. Na jednej z ławek siedziała staruszka.
- Babciu, jak my?lisz, ile mam lat? - zapytał.
- Ja niedowidzę, synku. Ale mam taka metodę, ze jak włożę ci rękę w rozporek, to poznam wiek.
- Dobrze - zgodził się mężczyzna.
Starowinka wsadziła mu rękę w rozporek, gmerała, gmerała, gmerała, aż po dziesięciu minutach wyciągnęła i powiedziała:
- 47.
- Skąd wiesz?! - zakrzyknął zdumiony mężczyzna.
- A... hihihi.... stałam za tobą w McDonaldsie.
:D
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.