W łaźni.
Na górnym miejscu leży pani w wieku zaawansowanym, a na dole młoda dziewczyna.
Dziewczyna myje się, gładząc czule swoje ciało, nacierając miodem, kropiąc perfumami.
Babcia rzecze do niej:
- Ładna jesteś laleczko.
- Tak, ładna jestem, oj ładna (zalotnie tak)
- Z pewnością, i chłopaki za tobą biegają, nie?
- Tak, biegają (jeszcze bardziej kokieteryjnie)
- I nikomu nie dajesz, z pewnością...
- A w życiu, nie daję, nikomu (dumnie)
- A potem tak będziesz żałować oj będziesz będziesz...
O Romanie zawsze się z Kirzyskach Dolnych dużo mówiło. Jedna z plotek głosiła, że Roman ma członka ogromnych rozmiarów, sięgającego samej ziemi. Roman bardzo chciał, aby ludzie w nią wierzyli i cały czas im demonstrował swoje nadzwyczajne atrybuty.
Podobno, gdyby nie interwencja medyków, Roman dostałby odleżyn, od ciągłego leżenia na brzuchu...
- Kochanie, muszę Ci coś wyznać!
- ?
- W młodości wystąpiłam w niemieckim filmie.
- Nie wiedziałem, kochanie, że znasz niemiecki!
- Kotku, to nie była duża rola. Po niemiecku to w sumie tylko było: "Ja, ja, ja!!! Das ist fantastisch!!!"
Na Podhalu gruchnęła wieść, że będą film pornograficzny kręcić i w związku z tym ogłasza się casting.
Wśród górali zaszemrało.
- No to ja pójdę - powiedział Jontek, co to znany z tego był na okolicę, że żadnej okazji nie przepuścił - I się obacy...
I poszedł Jontek.
Wszedł na rozmowę zostawiając pod drzwiami zaciekawionych Juhasów.
Długo coś go nie było lecz w końcu wyszedł i cała gromada go otoczyła:
- No, gadej Jontek. A dużo te cepry za to chędożenie dudków płacą?
- Za takie "letkie" to 200 za godzinę. Za takie mocniejsze to i czysta zapłacom ale jak żeśwa doszli do tych SM-ów i BSDM-ów, to żech pedział, że moich owiecek za pińćset męcyć ni mam zamiaru i żadnych masek im zakładać nie bede.
Idzie Polak i widzi rzygającego Murzyna (afroamerykanina!) opierajacego się o drzewo. Podchodzi i pyta:
- Co, wczoraj była imprezka?
- Tak...
- I troche przesadziłeś?
- Tak, tak...
- Pewnie chcesz do domu?
- O tak!
- To chodź, podsadzę cię...
Pyta chłopak dziewczynę:
- A Ty masz cycki?
- Oczywiście że mam! - odpowiada oburzona.
- To dlaczego nie nosisz?
Dyrektor szkoły przechodzi obok klasy, w której słychać straszny hałas. Wchodzi, wyciąga za ucho najgłośniej krzyczącego osobnika i stawia go do kąta.
Po chwili z klasy wychyla się uczeń i pyta dyrektora:
-Czy my jesteśmy już zwolnieni do domu?
-A z jakiej to niby racji?!
-No skoro nasz nowy pan od matmy stoi w kącie...
Jaki jest środek na łysienie? Środek głowy.
Tatusiu, kto to jest ta pani z marmuru na pomniku?
- to jest, synku, Dziewica Orleańska.
-A dlaczego Orleańska?
-Bo z Orleanu
-A dlaczego Dziewica?
-Bo z marmuru...
W przepełnionym autobusie jakiś mężczyzna wstaje, by ustąpić miejsca
stojącej przy nim kobiecie. Ta jednak popycha go ręką na siedzenie.
Mężczyzna siada. Za chwilę sytuacja się powtarza. Za trzecim razem
zdenerwowany mężczyzna mówi:
- Szanowna pani, najpierw chciałem ustąpić pani miejsca, ale zupełnie nie
rozumiem, dlaczego musiałem pojechać o dwa przystanki dalej.
Mam taniec we krwi! - chwali się dziewczyna.
- Widocznie nie dopłynęła jeszcze do nóg...mruczy chłopak
Siedzi dwóch starszych dziadków na ławeczce w parku i przechodzą dwie
młode dziewczyny. Nagle jeden z dziadków do drugiego:
- Podrywamy dupy?
- Eee tam, jeszcze sobie posiedzimy!
Co ma wspólnego miś panda i krótkowzroczny ginekolog???
wilgotny nosek...
:P
Konferencja prasowa w Białym Domu: - Panie prezydencie, czy mamy dowody na istnienie broni masowego rażenia w Iraku?
- Oczywiście, zachowaliśmy kopie wszystkich faktur
Facet z dziewczyną przychodzą
do baru. Mężczyzna na chwilę wychodzi do toalety. Gdy wraca, zastaje swoją partnerkę całą we łzach.
- Czemu płaczesz, głupia? - pyta.
- Buuu... gdy cię nie było, tamten Chińczyk przy barze powiedział, że chciałby całować moje piersi!
Wściekły facet podwinął rękawy.
- A potem powiedział, że mógłby mnie dymać całą noc! - płacze dziewczyna.
Coraz bardziej wkurzony mężczyzna idzie w kierunku Chińczyka.
- A na koniec powiedział, że mógłby pić piwo z mojej cipki!
Facet zawraca i siada przy stoliku.
- Co, nie walniesz go? - pyta laska.
- Nie będę zadzierał z Chińczykiem, który może tyle wypić.
Z pamiętnika informatyka
Wracam do domu, patrzę, a żona leży naga w łóżku z obcym facetem. A oczy u nich jakieś takie chytre. Rzucam się do komputera,
faktycznie:
zmienili hasło!
_____________________________________________
W szpitalu leży nieprzytomny mężczyzna, przy nim siedzi troskliwa żona. W pewnym momencie chory budzi się, patrzy na żonę i pyta:
Byłaś przy mnie zawsze, kiedy spotykało mnie jakieś nieszczęście, prawda? Tak, kochanie.
Byłaś przy mnie, kiedy mnie z pracy wywalili? Tak, kochanie.
A gdy moja firma zbankrutowała, też przy mnie byłaś? Tak, kochanie.
A gdy nam się chałupa spaliła? Też przy tobie byłam, kochanie.
Teraz, gdy miałem ten cholerny wylew, też przy mnie jesteś? Tak, kochanie.
Wiesz co? Ty mi przynosisz pecha!
________________________________________
Ulicą idzie elegancka kobieta. Mija siedzącego na chodniku żebraka, gdy ten nagle wyciąga rękę i słabym głosem mówi:
Nie jadłem już od kilku dni.
Kobieta patrzy na niego z podziwem. Chciałabym mieć tak silną wolę!
Do gabinetu dentystycznego wchodzi para. Kobieta już od progu zaczyna mówić:
- Proszę o wyrwanie zęba, bez znieczulenia i to najszybciej jak to tylko możliwe. Bardzo się spieszę.
Dentysta popatrzył na przybyłych: - Jest pani niezwykle odważną kobietą. Proszę mi pokazać, o który to ząb chodzi?
Kobieta odwraca się w stronę mężczyzny: - Stefan, natychmiast otwórz usta i pokaż panu ten ząb.
Mama, tata i synek wybrali się do cyrku. Gdy na arenie pojawił się słon, tata poszedł kupić słodycze. Nagle chłopiec wstaje i wyciągając rękę, krzyczy:
- Mamo, mamo, co to jest? Zaskoczona pytaniem mama odpowiada: - To jest ogon słonia.
Syn jednak wykrzykuje dalej: - Nie! Pod spodem. Zakłopotana mama odpowiada: - Tooo... nic takiego.
Wraca tata, ale zapomniał kupić napojów, więc idzie po nie mama. Gdy tylko się oddaliła, synek wiesza się ojcu na ramieniu.
- Tato, tato, co to jest? - To jest ogon, synu. - Nie, pod spodem. - To jest siusiak słonia.
Chłopiec chwilę się zastanawia, po czym mówi: - A mama powiedziała, że to "nic takiego".
Ojciec z dumą rozpiera się na fotelu: - No cóż, synku. Tatuś trochę mamusię rozpuścił.
___________________________________________________________________________
Do baru wchodzi klient. Zamawia drinka. Wokoło pusto, więc zagaduje barmana.
– Jak pan myśli, czy lewica wygra wybory w…
Barman przerywa mu gwałtownie:
– Żadnych rozmów o polityce w tym barze. Taka zasada.
Klient milczy przez chwilę.
– A wie pan, że papież…
Barman znowu przerywa mu gwałtownie:
– Żadnych dyskusji o religii również.
Zniecierpliwiony klient patrzy na barmana i zapytuje:
– A o seksie można?
– Można.
– To pieprz się pan!
__________________________________________________________________
Warszawiak poluje na kaczki na Mazurach. Udało mu się ustrzelić jedną na polu należącym do najbogatszego we wsi chłopa. Ten, widząc jak ,,miastowy'' oddala się z ptakiem, podbiega do niego i mówi:
- Panie, to moje pole i moja kaczka!
- Ale to ja ją ustrzeliłem! - protestuje warszawiak, odbezpieczając flintę.
- No dobra, musimy rozstrzygnąć ten problem zgodnie z chłopską tradycją - odpowiada sołtys.
- To znaczy jak? - pyta ,,miastowy''.
- Kiedy chłopy się kłócą, to się kopią w czułe miejsca. Ten, który wytrzyma więcej kopniaków - wygrywa - wyjaśnia kmieć.
- Zaczynaj! - mówi warszawiak i chłop kopie go z całej siły w krocze.
Warszawiak pada na ziemię, wyje z bólu i dopiero po kilku minutach, blady jak ściana, wstaje na nogi i szepce:
- Teraz... teraz chamie... chamie.... moja kolej!
- A bierz pan tę kaczkę i spadaj.
Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar i podchodzi do niego:
- Bilet proszę. Ten spanikowany zaczyna przetrząsać kieszenie.
Odpada mu ręka.
Przeprasza, podnosi ją i wyrzuca przez okno.
Zdenerwowany jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza,
podnosi i wyrzuca. Już w kompletnej panice traci drugą nogę. Za okno.
Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie:
- My tu gadu-gadu, a ja widzę, że pan mi powoli spierdala...
Idzie turysta nocą przez góry, patrzy, a tu samotna chatka - bacówka.
Wchodzi do chaty i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona bacy leżą
nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światla pozapalane, w domu
cisza grobowa. Facet się troche wystraszył, ale zaraz pomyślał, że
skoro bacowie nie żyją, można coś ukraść z domku. No więc zwinął
magnetowid i ruszył z nim na szlak. Po chwili
przypomnial sobie, że
widzial też fajny telewizor i wrócil po tenże.
Bacowie dalej leżeli
bez reakcji. Uciekając pomyślał, ze ta bacowa
to całkiem spoko babka
i można by ją jeszcze... Wrócił więc do domku,
zrobił swoje i poszedł w długą. Po chwili bacowa odzywa się do bacy: -
Te, Józiek, to ze lon ukrod wideo to nic, to ze ukrod telewizor to nic, ale ze mie wyobracoł, a ty nic, to juz są szczyty! A baca na to: - Ha ha,pirwszo sie łodezwała! Gasi światło!
Facet w sklepie kupuje ślimaki, ale widzi, że patrzy się na niego super kobieta... Zagadnął do niej, od słowa do słowa i wylądowali u niej w łóżku.
Rano gość się budzi, bierze te nieszczęsne ślimaki i idzie zestresowany do domu. Staje pod drzwiami i ciągle nie wie co powiedzieć żonie, gdzie spędził całą noc. Dzwoni, słyszy że żona już podchodzi do drzwi i w ostatniej chwili wpada na pomysł. Wysypuje ślimaki na wycieraczkę, drzwi się otwierają...
"No chłopaki, jesteśmy na miejscu. Wchodzimy, wchodzimy!!!"
Bóg patrząc na grzeszną Ziemię zauważył zły stosunek społeczeństwa do
lekarzy. Chcąc podnieść reputację całego personelu medycznego, zszedł był na
Ziemię i zatrudnił się jako lekarz w przychodni rejonowej. Pierwszy dzień
pracy, siedzi w izbie przyjęć, przywożą mu sparaliżowanego chorego (20 lat
na wózku inwalidzkim). Bóg wstaje, kładzie choremu na głowę swoje dłonie i
mówi: - Wstań i idź! Chory wstaje, wychodzi na korytarz. Na korytarzu tłum
oczekujących, wszyscy pytają:
- No i jak nowy doktor?
- Łazęga nie doktor, nawet ciśnienia nie zmierzył...
Facet umówil sie z kolegami na polowanie. W dniu
polowania wstal skoro swit, ubral sie wzial bron, wyszedl przed dom,
postal, postal... i stwierdzil, ze nie pojedzie, bo jest za zimno.
Wrócil do domu, rozebral sie i wszedl z powrotem do nagrzanego
łózka i przytulil sie do goracej zony. Żona po omacku
poklepala go po pśladkach i pyta:
- to Ty?
- Yhm, to ja.
- Zmarzleś?
- Zmarzlem.
- No popatrz, a ten idiota pojechal na polowanie...
Wypadek samochodowy pacjent budzi sie w szpitalu. podchodzi do niego lekarz i mówi:
-mam dla pana 2 wiadomości, jedna dobrą, a drugą złą. Od której zacząć ?
- od złej odpowiada pacjent
Na to lekarz:
- w wypadku stracił pan dwie nogi
- o kur.. jak to przecież one były mi potrzebne do pracy, sport uprawiałem, jak ja teraz bede żył, a ta dobra jaka jest pyta sie pacjent?
- mamy kupca na pańskie buty
Tata z 6-letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodzą obok
półki z prezerwatywami, synek pyta:
- Tato, a co to jest?
- To są prezerwatywy, synu - odpowiada ojciec.
- A po co one są? - kontynuuje malec.
- Prezerwatywy są po to, żeby mężczyzna miał bezpieczny seks z kobietą -
odpowiada ojciec.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu są 3 sztuki? - nie daje za
wygraną chłopczyk.
- Widzisz synu, bo to jest zestaw dla młodzieży uczącej się: raz w piątek,
raz w sobotę, raz w niedzielę.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6 sztuk? - pyta synek.
- Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piątek, dwa razy
w sobotę, dwa razy w niedzielę - mówi ojciec.
- Tata, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12 sztuk? - kontynuuje
malec.
- Hmmm... widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzałych, żonatych
mężczyzn: raz w ...styczniu, raz w lutym, raz w marcu...
Wpada gość do baru.
- Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Kelner podał piwo, a gość po chwili znowu:
- Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Sytuacja taka powtarza się kilka razy i gdy juz nieźle podpity gość znowu
wola:
- Kelner! Jeszcze jedno zanim się zacznie! - kelner nie wytrzymuje i pyta:
- Panie, a kto za to zapłaci?
- Oho, zaczyna się...
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wyglądasz na zmęczoną.
- Mój mąż jest chory i muszę go pilnować w dzień i w nocy...
- Coś takiego! A pielęgniarka nie przychodzi?
- Właśnie przychodzi...
Przychodzi gość do chińskiej restauracji i pyta się chńczyka:
- Umiesz mówić po polsku?
- Tak
Gość bierze łyżkę i pyta się:
- Co to jest?
- łyśka
Bierze widelec:
- A to?
- wideleć
Nagle przebiega mu koło nogi szczur. Zszokowany pyta się go:
- A to co było?
- Kurciak
Chłopak do dziewczyny na dyskotece:
-Jak ci na imie?
-Joasia
-Jo Antek. Tyż ze wsi...
:P:P:P
Leci facet w samolocie, zas obok niego siedzi papuga, strasznie pyskata.
W pewnym momencie facet dzwoni po stewardese.
Na pytanie co podac pasazer mówi:
- kawe poprosilbym
- A dla mnie stara cioto... pepsi - wykrzykuje papuga do tejze stewardessy
Stewardessa przyniosla pepsi dla papugi lecz zapomniala o kawie dla
pasazera obok.
Wiec ponownie poprosil ja o kawe. Papuga w miedzyczasie wyzlopala swoja
Pepsi i klasycznie dorzucila stewardessie:
- A dla mnie, stara cioto, przynies nastepna Pepsi.
Sytuacja taka powtórzyla sie kilka razy, w koncu facet nie wytrzymal i
przyjal taktyke papugi, zadzwonil po stwewardesse- wykrzyczal do niej
- Daj mi stara cioto kawe !!!
Stewardessa nie wytrzymała poszła po pilota i wraz z nim wypieprzyli
faceta z samolotu razem z papuga.
Leca tak oboje na dól i papuga mówi:
- No kurwa, masz tupet jak na kogos kto nie umie fruwac !!!
Dzieci w przedszkolu opowiadały jak by chciały umrzeć. Ostatni odezwał się Jaś:
- Ja chciałbym umrzeć tak jak mój dziadek - cicho, spokojnie, we śnie, a nie krzycząc z przerażenia jak jego pasażerowie.
Czasopismo "Claudia" opublikowało dla swoich czytelników quiz, pod nazwa:
"Czy znamy kobiety?"
Zwyciężył Tomek B., Warszawa-Bródno, 10 lat.
Pewien starszy, rozżalony czytelnik napisał do redakcji:
"To doprawdy Śmieszne! Mam 65 lat, pierwsze wiadomości o kobietach zdobywałem mając 12 lat! A tu taki smarkacz dostaje pierwsza
nagrodę!"
Odpowiedz z redakcji:
Drogi Czytelniku! Pierwsze pytanie naszego quizu brzmiało:
"Gdzie kobiety maja najbardziej kręcone włosy?"
Tomek odpowiedział prawidłowo - w Centralnej Afryce.
A co Pan odpowiedział?! I jeszcze narysował?!
Drugie pytanie naszego quizu brzmiało:
"Kiedy kobieta ma pianę miedzy nogami?"
Tomek odpowiedział bezbłędnie: - Kiedy kobieta doi krowę.
A Pańskie wyjaśnienie? Nie mieszaj Pan w to żony! I ten wulgarny rysunek, fuj!
I ostatnie, trzecie pytanie quizu:
"Na co kobiety niecierpliwie czekają każdego miesiąca?
Tomek odpowiedział od razu: - Na nowe wydanie "Claudii".
A co Pan odpowiedział?! Dzięki Bogu, ze nie było rysunku
Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do
łóżka... Gdy skończył, pić mu się naturalną koleją rzeczy z wyczerpania zachciało, idzie do kuchni, a tam żona czyta Przyjaciółkę... Facet z obłędem
w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło, a tam teściowa w łóżku...
- To ja przed chwilą tu z mamusią?! - jąkał się facet.
- Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną poprawiając fryzurę.
- TO DLACZEGO MAMA NIC NIE MÓWIŁA?!
- Przecież ze sobą nie rozmawiamy
Rodzaje babc autobusowych
1) Lowczynie krzesel - gdy autobus sie zatrzyma i otworzy drzwi, Ty nawet nie zdazysz sobie tego uswiadomic,
a ona juz siedzi.
2) Babcie-akrobatki - widzac wolne krzeslo po drugiej stronie autobusu w cudowny sposob odzyskuje mobilnosc,
wrzuca laske pod pache i biegnie do krzesla co sil w nogach.
3) Borostwory - ogromne babcie w futrzanych plaszczach zajmujace z reguly 1,5 - 2 miejsc siedzacych.
4) Babcie-wilki - atakuja wataha, ich szczekanie rozlega sie na caly autobus i wygryzaja kazdego z ich siedzen.
5) Babcie lokomotywy. Jak siedzisz w autobusie, staja nad Toba i zaczynaja sapac. Niektore sapia tak intensywnie,
ze czujesz co jadla kilka godzin temu...
6) Babcie ankieterki - na kilka przystankow przed ich docelowym przepytuja ludzi, kto kiedy wysiada i staraja sie
odpowienio ustawic wszystkich w przejsciu.
7) Babcie sprinterki - pierwsze co robia to zajmuja dogodna pozycje w autobusie, a dopiero potem staraja sie
dowiedziec jaki jest jego numer.
Na wiejskim weselu doszło do bijatyki.
Wkrótce odbywa się proces sądowy.
Sędzia pyta jednego z gości obecnych na weselu:
- Niech pan opowie jak było.
- Tańczę sobie z panna młodą jeden taniec, drugi, trzeci, czwarty, piąty, zaczynamy się dobrze bawić, a tu nagle pan młody podchodzi zdenerwowany i mnie obraża.
Odpaliłem mu, żeby się odwalił i tańczymy dalej...
...Nagle pan młody wziął zamach nogą i... jak nie kopnie pannę młodą między nogi!
Sędzia: - Uuuu... To musiało boleć!
- Jeszcze jak, panie sędzio! Trzy palce mi połamał!
Tu seks telefon, spełnię twoje najskrytsze pragnienia!
-Genia to ja ... , kup chleb do domu ...
Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu. Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka. Odcina go, aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa go do teczki i przynosi do domu.
- Kochanie, patrz, co odkryłem!
Żona na to:
Temat: WIECZORYNKA !!!
Autor: armin (6673)
Data: 23-04-06 21:06
--------------------------------------------------------------------------------
dobry
===========================================
http://www.armin.pl/2
======================================
Tu seks telefon, spełnię twoje najskrytsze pragnienia!
-Genia to ja ... , kup chleb do domu ...
Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu. Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka. Odcina go, aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa go do teczki i przynosi do domu.
- Kochanie, patrz, co odkryłem!
Żona na to:- O Boże, Rysiek nie żyje
Farmer miał pole arbuzów. Zauważył, że ktoś mu je regularnie podkrada. Żeby zabezpieczyć się przed kradzieżami, postawił przy polu znak: "UWAGA! Do jednego z tych arbuzów wstrzyknięto cyjanek!".
Kilka dni później wybrał się na obchód farmy. Arbuzy były wszystkie, ale stał przy nich inny napis: "Teraz już do dwóch!".
Do tirówki podjeżdża auto. Przez okno wychyla się robotnik w pilotce na głowie, kufajce i gumofilcach oraz z jabolem za pasem.
- Co zrobisz za 150? - pyta tirówkę.
- Wszystko - rezolutnie odpowiada profesjonalistka.
- To wsiadaj, będziemy murować!
Spotyka się trzech myśliwych. Zaczynają opowiadać o swoich dokonaniach. Pierwszy mówi:
-Wiecie co? Ja to byłem na biegunie i polowałem na niedźwiedzie polarne.
Drugi mówi:
A ja byłem w Afryce i zabijałem lwy.
Trzeci mówi:
- Ja za to byłem w Norwegii.
-A fiordy widziałeś?- pytają się go tamci
-Fiordy, fiordy to mi z ręki jadły
W pociągu wygodnie rozparty siedzi kowboj. Popala drogie cygaro puszczając
kółka z dymu. Raz większe, raz mniejsze. Obserwuje go siedzący obok
Indianin i wreszcie mówi:
- Powiedz jeszcze jedno słowo, a przysięgam że dostaniesz!
Hrabina do spotkanego na ulicy żebraka:
- Biedny człowieku, masz tu pół funta. Mój Boże, to musi być straszne być
bezdomnym nędzarzem! Ale chyba jeszcze gorzej być ślepcem!
- Ma pani rację. Kiedy byłem ślepcem, ludzie zawsze rzucali mi fałszywe
monety.
Dzwoni klient do masarni:
- Czy pierś z kurczaka pan ma?
- Mam.
- A czy łopatkę pan ma?
- Mam.
- A świński ryj pan ma?
- Mam.
- No to musi pan śmiesznie wyglądać.
Dziadek z wnuczkiem oglądają album ze zdjęciami dziadka z czasów wojny. W pewnym momencie wnuczek pokazuje na pewne zdjęcie i pyta:
-Dziadku co to za pan z tym wasikiem pod nosem?
-To Adolf Hitler wnuczku. To był bardzo zły człowiek, który zabił mnóstwo ludzi.
Dziadek chce przewrócić stronę kiedy wnuczek nagle mu przeszkadza i pyta:
-Dziadku a co ty robisz tam w trzecim rzędzie z ta wyciągnięta do przodu reka?
A dziadek:
-Ja tam mowie: "Hola hola niedobry człowieku!"
Mistrzu, jaka jest różnica między perłą a kobietą?
Mistrz: - Różnica jest taka, że perłę można nawlec z dwóch stron, a kobietę z jednej tylko...
Uczeń (zmieszany) : - Chciałbym zaprzeczyć mądroci jego wspaniałoci Mistrza, ale słyszałem o kobietach, które można nawlec z obu stron.
Mistrz: -To nie kobiety, TO PERŁY!
Lekarz wchodzi na oddział, gdzie leżą sami anemicy:
- Czołem, orły!
- Paaanieeee doooooktooorzeeee, jaakieee tam z naaaaas orłyyyyy ekhe, ekhe...
- Nie bądźcie tacy skromni. A co było wczoraj, jak włączyłem wentylator?!
-Co to jest duże zielone i jak spadnie zdrzewa to może zabić człowieka?
-Stół bilardowy!
W pewnej wsi mieszkał sobie jurny młynarz, który zaliczał po kolei wszystkie panny we wsi. Lecz pewnego razu zrobił to z corką sołtysa. Sołtysa to nie ucieszyło i strasznie się na niego wkurzył. Zwołał zebranie, aby zaradzić jakoś temu problemowi. Na sali cisza, zero pomysłów, lecz nagle zgłasza się kowal, bardzo prosty człowiek, i mówi:
- Może mu po prostu wpierd*limy?
Na to sołtys:
- Nie możemy, bo to JEDYNY młynarz we wsi. Co zrobimy, jeśli się wkurzy i opuści wies? Kto nam będzie wtedy mąkę robił?
Znów zapadła cisza. Po parunastu minutach znowu wstaje kowal i mówi:
-No to wpierd*lmy stolarzowi, ich jest DWÓCH.
Student na miesiąc przed egzaminem zabiera się za naukę.
Nagle odzywa się głos:
- To ja twoja intuicja, odpręż się, idź na piwo, masz dużo czasu. Dwa tygodnie przed egzaminem student znów zaczyna się uczyć. Odzywa się ten sam głos:
- Człowieku, jest impreza, idź! Masz czas nauczysz się...
Dwa dni przed egzaminem student znów sięga po książki
Odzywa się intuicja:
- Daj spokój po co sie będziesz uczył, przecież to jest łatwe, jesteś zdolny. Wyluzuj się, wypij coś, zaruchaj. Bez nerwów!
Rano w dzień egzaminu student postanowił jednak coś poczytać.
Znów odzywa się intuicja:
- Co się przemęczasz ja ci pomogę, siądz sobie, zapal, zrób kawę...
Student wchodzi na egzamin i widzi lezące na stole profesora kartki z pytaniami.
Intuicja: Bierz pierwszą z lewej i czytaj...
Student: O kurwa!
Intuicja: O ja pierdolę!
Mama mówi do Jasia
-Jasiu nie huśtaj dziadka
Jasiu nie reaguje
-Jasiu nie huśtaj dziadka- powtarza mama
jasiu dalej swoje
-Jasiu przestań huśtać dziadka, nie po to sie dziadzek powiesił zebyś go teraz huśtał:)
ten z intuicja to nawet mnie nie smieszy :( gorzka prawda to jest :(
Jakie są rodzaje kobiet?
1. Rusałki - ten mnie rusał, tamten rusał.
2. Damy - temu damy, tamtemu damy.
3. Kotki - ten mnie miał, tamten miał.
4. Pobożne - najchętniej leżą krzyżem.
5. Dziecinne - co do rączki, to do buzi.
6. Chemiczne - rozkładają się w temperaturze pokojowej.
7. Partyjne - przyjmują wszystkich członków.
8. Domatorki - byle komu, aby w domu.
Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta: - A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie? - Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra. - Ale to jest Św. Antoni, babciu! - No żesz kurwa mać! I czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę poszło się jebać!
jedzie sobie chlop furmanka pelna siana. Nagle slyszy jakis dzwiek, odwraca sie a to wyprzeda go motocyklista bez glowy...
Mija pare minut i sytuacja sie powstarza, szlyszy cos odwraca sie a tu kolejny motocyklista bez glowy. po jakims czasie sytuacja powtarza sie po raz trzeci. Chlop mysli, mysli i krzyczy do zony siedziacej na sianie:
- Hanka, chyba kosa wystaje z wozu....
Fragmenty notatnikow sluzbowych funkcjonariuszy M.O.
Zwłoki wisiały dobrze wyeksponowane, wkomponowane we framugę drzwi.
Dochodzenie było utrudnione, bo świnia została zjedzona.
Podejrzany zrobił dużą i małą potrzebę wewnątrz spodni celem uniknięcia
odpowiedzialności.
Odstąpiłem od czynności, ponieważ para wymagała pomocy medyczno -seksualnej.
Pokropek nie odniósł skutku, denat nadal był martwy.
Na drodze leżał martwy pies, a obok niego prawdopodobnie jego właściciel ,
też denat.
W trakcie interwencji zostałem uderzony miękkim gównem.
Przy nietrzeźwej znaleziono trzeźwe niemowlę.
Po oględzinach stwierdzono, że worek był pusty, ponieważ był dziurawy.
Poszkodowana została kopnięta w siedzącą część ciała.
Podejrzany nie przyznaje się do winy z powodów osobistych i światopoglądowych.
Poszkodowany został odwieziony do szpitala celem umieszczenia w tamtejszym zakładzie pogrzebowym.
W gwałcie brały udział gromnica wraz z butelką.
Widzialam jak lezala na podlodze nago t.j. bez odziezy.
W okolicy zwlok nie znaleziono zadnych przedmiotow, ktore mogly posluzyc do naglej smierci.
Oskarzony rznal na mnie ubranie. Sukienki nie porznal gdyz zdazylam sie
rozebrac.
Zauwazylem dwoch mezczyzn w wieku roznym.
.. poniewaz nikogo nie bylo w poblizu poza dwoma funkcjonariuszami MO
zabralem ten sweter.
Ostatnio, tj. 8 br. miesiaca bylo wlamanie w nocy do mieszkania szkodzac szyby
i wylaczajac co chwiIa swiatlo. (..) Napastnik wlazl oknem i zaczynajac gwalt,
zamaskowual sie i nie bylo widac kto to mogl byc. Domyslam sie ze to bylo
napuszczenie C. Stefanii co nosi moj plaszcz i miedzy innymi inne ubranie.
.. gdy sie zwracalem do wspollokatorki Janiny K. to mi powiedziala, ze
kartofle wsadzila w dupe, lecz na skutek interwencji MO kartofle zwrocila.
Patrolując ulicę zauważyłem spokój.
Właściciel bił konia aż do zdechnięcia.
Na miejscu zdarzenia spotkałem trzech denatów, z których dwoje dawało oznaki
życia w postaci przekleństw, a trzeci był całkiem nieżywy.
W lesie zastaliśmy drzewa, krzaki oraz towary niewiadomego pochodzenia.
Był to pies marki wilczur.
Rozpytywany nie widział poszkodowanej, ani niczego, bo był niewidomy.
Podejrzany bił swoją żonę, z którą miał pięcioro dzieci za pomocą sznurka.
Na tylnym siedzeniu siedzial mezczyzna, ktory mial opuszczone spodnie i
cale juwenalia na wierzchu.
Lezeli nad Wisla i on dotykal ja w srodku odcinka miedzy kolanami i brzuchem.
Ruchem reki emitowal przyrodzenie.
Z krzakow dochodzily odglosy odbywanego stosunku pozamalzenskiego.
W czasie pochodu pierwszomajowego rzucal spojrzenia antypanstwowe.
Tematy maturalne 2002
Język polski:
"Pan Tadeusz" jako utwór nieśmiertelny. Opisz swój stosunek do literackiego arcydzieła, wychodząc od tezy, głoszącej że "There can be only one".
Matematyka:
Udowodnij, stosując odpowiednie założenia, w dowolnym zbiorze kwadratów można wskazać trójkątny okrąg o co najmniej dwóch środkach.
Biologia:
Na przykładzie koleżanki/kolegi przedstaw podstawowe funkcje układu rozrodczego ssaków.
Historia:
Oceń wpływ Andrzeja Leppera na ruchy narodowowyzwoleńcze Mulatów w Polsce.
Geografia:
Wykaż, że najkrótsza droga prowadzona z Kaliningradu do Moskwy wiedzie przez polski korytarz tranzytowy i nie przechodzi przez Białoruś ani Litwę.
matematyka:
1. Robotnik wykonuje swoja prace w 4 dni i 5 godzin. Pijany robotnik tą sama prace w 7 dni i 8 godzin. Na budowie pracuje 7 robotników i 1 majster nadzorujący. Majster przychodzi trzeźwy na budowę co 3 dzień a do sklepu monopolowego jest 13 minut biegiem. Oblicz zysk sklepu monopolowego gdy budowany jest dom dwukondygnacyjny?
2. Jeden projekt 3 studentów wykonuje w 2 miesiące. 4 studentów w 2 miesiące i 1 tydzień, 5 studentów w 2 miesiące i 18 dni. Oblicz ile musi się zrzucić 6 osobowa grupa studentów, aby kupić projekt i oddać go na 2 tygodnie przed końcem semestru?
3. Jasiek chodzi na imprezę co tydzień, Mariola co 16 dni. Znając okres cyklu miesiączkowego Marioli oblicz prawdopodobieństwo, ze na wspólnej imprezie wpadną. Oblicz prawdopodobieństwo, ze będą to bliźniaki. pyt. dodatkowe (ze +3 punkty) ile będą wynosić alimenty po 6 latach?
4. Hiperpłaszczyzna rozpięta na ewaluowanej przestrzeni bazowej 25-wymiarowej posiada 17 ekstermów lokalnych. Niech k będzie dowolnym ciałem i zgodna z waluacją dyskretną dla hipotezy Jakobianowej. Domkniecie całkowite pierścienia izomorficznego definiuje wskaźniki sumacyjne. Ciała i pierścienie maja 1 rozna od 0. Pyt. Ile będzie kosztować piwo Tyskie w Suwałkach na przełomie marca i grudnia?
5. (zadanie na ocenę celująca) Z ilu jajek robi się makaron 6 jajeczny uwzględniając 22% podatek VAT?
Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie:
- Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa!
- To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę. Idą na róg, policjant stoi. Mama pokazuje na Jasia:
- Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?!
- Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!
Kolo rozwiązując krzyżówkę pyta kumpla:
- Dziura u kobiety na "P"?
- Pionowo czy poziomo?
- Poziomo.
- Pisz: pysk.
błehehehehehehe:D
Dzwoni telefon. Pies odbiera i mówi:
- Hau !
- Halo ?
- Hau !
- Nic nie rozumiem.
- Hau !
- Proszę mówic wyraźniej !
- H jak Henryk, A jak Agnieszka, U jak Urszula !
- Co słychać ? Jak się miewa twoja żona ? - Pyta kolega dawno nie widzianego kolegę i w tym momencie uprzytamnia sobie, że jego żona nie żyje. Więc szybko dodaje :
- Wciąż na tym samym cmentarzu ?
Marynarz po powrocie z dalekiego rejsu pyta żonę:
- Co powiesz o tej małpce, którą przysłałem Ci z Afryki ?
- Jeżeli mam być szczera, to wolę cielęcinę...
Thuskawciu!
masz u mnie... a co mi tam! kurwkę-ciągutkę z sopockiego mola za:
{i}czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę poszło się jebać!{/i}
:P dzięęęęęęęęęęęeeeki:D
Pływają dwie rybki w akwarium i o czymś dyskutują. Dyskusja jest coraz bardziej zażarta, w końcu dochodzi do kłótni i rybki obrażone na siebie nawzajem odpływają w przeciwległe kąty swojego akwarium.
Mija jakiś czas, widać, że jedna z rybek mocno się zastanawia, po czym podpływa do drugiej i mówi:
- No dobrze, przyjmijmy, że nie ma Boga, w takim razie: KTO zmienia wodę w akwarium ???
12 pytań nurtujących niektórych ludzi
1. Po co kamikadze zakładali kask?
2. Skąd wziął się pomysł sterylizowania igły służącej do podania śmiertelnego zastrzyku skazanemu na śmierć?
3. Dlaczego we współczesnym świecie nawet zera, żeby coś znaczyć muszą być po prawej stronie?
4. Jaki jest synonim słowa "Synonim"?
5. Dlaczego nie ma karmy dla kotów na bazie myszy?
6. Skoro do teflonu nic się nie przykleja to jak go przyklejono do patelni?
7. Dlaczego baletnice tańczą na palcach? Nie można by wybierać wyższych baletnic?
8. Jak wyrzucić stary bumerang gdy chcę kupić nowy?
9. Dlaczego sklepy otwarte 24 godziny na dobę mają zamki?
10. Jak się upewnić, że wyrazu w słowniku nie wydrukowano z błędem?
11. Jak Kaczor Donald może mieć siostrzeńców skoro nie ma braci ani sióstr?
12. Skoro Superman jest taki mądry, to dlaczego zakłada majtki na spodnie?
- Coś taki smutny, Józek?
- Właśnie wróciłem z Afryki. Wyobraź sobie, że współżyłem tam z małpą.
- Nie martw się, nikomu o tym nie powiem. Ona też nikomu nie powie.
- No właśnie! Nie powie, nie napisze, nie zadzwoni..
Dżungla. Na gałęzi wiszą dwa leniwce. Mija pierwszy dzień i nic. Mija drugi i tez nic. To samo trzeciego dnia. Czwartego dnia jeden z leniwców powoli ruszył głową.
Na to drugi:
- Roman, aleś ty nerwowy!
Pani przedszkolanka pomaga dziecku zalozyc wysokie, zimowe butki.
Szarpie sie, meczy, ciagnie...
No, weszly!
Spocona siedzi na podlodze, dziecko mówi:
Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie!
No to je sciagaja, morduja sie, sapia... Uuuf, zeszly!
Wciagaja je znowu, sapia, ciagna, ale nie chca wejsc... Uuuf, weszly!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
Ale to nie moje buciki...........
Pani niebezpiecznie zwezyly sie oczy.Odczekala i znowu szarpie sie z
butami... Zeszly!
Na to dziecko:
........bo to sa buciki mojego brata ale mama kazala mi je nosic.
Pani zacisnela rece mocno na szafce, odczekala az przestana jej sie
trzasc, i znowu pomaga dziecku wciagnac buty.
Wciagaja, wciagaja ..... weszly!.
No dobrze - mówi wykonczona pani - a gdzie masz rekawiczki?
W bucikach
Wowa budzi się rano. Obmacuje dłonią pościel z prawej strony.. Pusto. Obmacuje z lewej.. Też pusto.
Podnosi kołdrę, zagląda pod nią i mówi:
- Co k*rwa stoisz? Czekasz na kogoś?
Spotykają się dwaj rosyjscy oligarchowie:
- Słuchaj, taaakiego słonia żem kupił. Wprost wyk*rwistego.
- Słonia? Na cholerę?
- Posłuchaj. On mi trawę kosi koło willi każdego ranka. Dzieci do szkoły odprowadza. Przywozi je potem z powrotem. Lekcje za nie odrabia. Czaisz? Śniadanie, obiad.. się rozumie, robi. Nocą domu pilnuje..
- Niemożliwe.
- No, to ci mówię: taki jest ten słoń i już.
- Słoń?
- Słoń.
Pauza.
- Te, sprzedaj mi go!
- Chybaś z byka spadł. Takiego słonia?
- No!
- Nooo.. No, nie wiem. 6 melonów.
- Powaliło cię. 4.
- Ciebie powaliło. 5.
- Dobra, niech będzie 5.
- Stoi.
Tydzień później.
- Słuchaj.. cuś nie tak z tym słoniem.
- Co niby?
- A wiesz, on jest dziwny jakiś. Cały trawnik, kwiaty, wszystko podeptał. Nocą ryczy jak potłuczony, spać nie dając. Rozpierdzielił w drobny mak letni domek dla gości. A dziś, od rana, zabrał się za demontaż mojej willi.
Pauza.
- No, coś ty.. Po jakiego grzyba ty tak o nim źle mówisz.
- A czemu nie?
- Nie sprzedasz później!
12 odpowiedzi na pytania nurtujące niektórych ludzi
1. Po co kamikadze zakładali kask?
żeby im uszu nie urwało
2. Skąd wziął się pomysł sterylizowania igły służącej do podania śmiertelnego zastrzyku skazanemu na śmierć?
żeby robiący zastrzyk adidasa nie złapał
3. Dlaczego we współczesnym świecie nawet zera, żeby coś znaczyć muszą być po prawej stronie?
bo lewica i tak wychodzi na swoje
4. Jaki jest synonim słowa "Synonim"?
jednoznacznik :P
5. Dlaczego nie ma karmy dla kotów na bazie myszy?
bo się nikomu nie chce skórować myszy, więć kotom sierść by w zęby właziła
6. Skoro do teflonu nic się nie przykleja to jak go przyklejono do patelni?
klejem kropelka
7. Dlaczego baletnice tańczą na palcach? Nie można by wybierać wyższych baletnic?
a spróbuj zrobić piruet na pięcie
8. Jak wyrzucić stary bumerang gdy chcę kupić nowy?
połamać i wyrzucić w kawałkach
9. Dlaczego sklepy otwarte 24 godziny na dobę mają zamki?
na wszelki wypadek i żeby móc je zamknąć od zewnątrz w razie pożaru
10. Jak się upewnić, że wyrazu w słowniku nie wydrukowano z błędem?
zawczasu kupić drugi, konkurencyjnego wydawnictwa
11. Jak Kaczor Donald może mieć siostrzeńców skoro nie ma braci ani sióstr?
a słyszałaś o tzw. przyszywanej rodzinie?
12. Skoro Superman jest taki mądry, to dlaczego zakłada majtki na spodnie?
a kto widział co ma POD spodniami?
Dzięki O góró za wyczerpujące odpowiedzi:P
ale mam parafkę do pytania 12. Jeśli nosi majtki i pod kostiumem to po co mu dwie pary?? czy jego jądra są inne niż wszytskich facetów i powinny być przechowywane w cieple??
- Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że spałaś z moim mężem?
- Nie.
- Nie spałaś?
- Nie chcę powiedzieć...
Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
II wojna światowa. Marszałek Żukow wychodząc z gabinetu Stalina zdenerwowany, na korytarzu zaklął pod nosem "A to sk....syn wąsaty!". Ale przed drzwiami stał oficer ochrony i zareagował natychmiast:
- Co powiedzieliście, towarzyszu?
- Ja? Nic.
- No to wrócimy do gabinetu towarzysza Stalina i wyjaśnimy sprawę - powiedział oficer.
Gdy weszli do gabinetu Stalina, oficer melduje:
- Towarzyszu Stalin, będąc na służbie usłyszałem jak marszałek Żukow powiedział: "A to sk....syn wąsaty!".
Stalin popatrzył na Żukowa i zapytał:
- Kogo mieliście na myśli, towarzyszu?
Żukow:
- Jak to kogo? Hitlera!
Stalin zmarszczył brwi, popatrzył na oficera ochrony i zapytał:
- A wy towarzyszu, kogo mieliście na myśli?
Syn pyta ojca: Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
- To się dzieje w każdym kraju, synu...
Noc. W kuchni ze skrzypieniem otwierają się drzwi od lodówki. Wychodzi z niej spasiona mysz. W jednej łapie trzyma wielki kawał żółtego sera, a drugą ciągnie za sobą wielkie pęto kiełbasy. Kieruje się do pokoju, skąd rozlega się potężne chrapanie gospodarzy. Taszczy ten cały majdan z żarciem przez środek pokoju w stronę szafy, pod którą ma wejście do swojej norki. Już prawie przy wejściu do swej norki, dostrzega pułapkę na myszy, a na niej malutki kawałeczek słoninki. Mysz kręci z dezaprobatą głową i mruczy:
- Jak dzieci, kurna, jak dzieci!
Bylo ich trzech
Andrzej, Jarek i Lech
Ale jeden przyswiecał im cel
Koryto mieć,
żeby było jak żreć
i zemścić się.
Poszedł Terminator do łaźni. Tam pod prysznicem wypadło mu mydło. Schyla się, a tu widzi na wyświetlaczach:
"System wykrył nowe, nieznane urządzenie".
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.