Przed Ślubem.......
On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejśc?
On: Nawet o tym nie myśl!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Bdziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bił?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?
Po ślubie..... - czytać od dołu do góry
Był wypadek autobusu szkolnego w którym zginęła czwórka dzieci, troje białych i jeden murzynek. Poszły oczywiście do nieba i spotkały św Piotra.
Apostoł popatrzył na dzieci i mówi do pierwszego:
- taki jesteś młodziutki, niewinny damy ci skrzydełka zostaniesz aniołkiem
do drugiego:
- taki młodziutki jesteś nic złego w życiu ie zdążyłeś zrobić, damy ci skrzydełka zostaniesz aniołkiem
do trzeciego:
- ty też nie zgrzeszyłes w życiu damy ci skrzydełka i będziesz aniołkiem
na koniec do murzynka:
-tobie też damy skrzydełka zostaniesz muchą :)
Zabójcze cytaty z forów moto:
Lamborghini Forum:
- Powietrze świszcze pod uszczelkami szyb przy 330 km/h, czy to normalne?!
MX-5 Forum:
- Jjakiś bydlak w VW Tuaregu przejechał dzisiaj nade mną!
Porsche-Cayenne-Forum:
- Zużycie paliwa poniżej 40L/100km - czyżby coś z motorem się działo?
Smart Forum:
- Wbudowałem motor od kosiarki: wreszcie więcej koni pod maska!
Mustang Forum:
- Jakiś **** w Civicu próbował mnie dziś wyprzedzić!
Civic Forum:
- Jakiś **** probował mnie dziś Mustangiem wyprzedzić.
Mazda MX-5 Forum:
- Czy właściwie nie jest głupio jeździc babskim autem ?
Viper-Forum:
- Wessało mi smarta do kolektora wlotowego, jak go wyciągnąć?
Seat Marbella Forum:
- He he dzisiaj dogoniłem ciężarówkę!
Honda-Forum:
- Moja Integra przestaje na 9000 obrotów, czyżby coś z motorem ?
Bentley Forum
- Użyłem dziś popielniczki,gdzie dostane nowa?
Cadillac forum
- Wczoraj bylem na bingo i nie moglem tyłem zaparkować.
Honda Accord forum
- Mama dała mi właśnie to auto. Gdzie dostanę tanie 18 calowe aluśki ?
Porsche forum
- Złapałem właśnie kapcia, czy lepiej oddać auto w rozliczeniu, czy sprzedawać na własną rękę ?
Ford 2.3 forum
- Pomocy! Wymieniłem już wszystko i dalej nie startuje!
Jaguar Forum
- Gdzie wbudować dodatkowy zbiornik oleju, aby wyrównać braki z powodu wycieków ?
Twingo-Forum
- Brewki z prawdziwego końskiego włosia (Zdjecia)
Fiat-Forum
- Czy poza warsztatem jest jeszcze jakiś inny świat ?
Lexus-Forum
- Gdzie dostane tylne światła w stylu VW?
Renault-Forum:
- Odsprzedam kartę miesięczną na autobus. Samochód naprawili wcześniej niż oczekiwałem
Honda CRX Forum:
- Pomocy, jak się otwiera pasy bezpieczeństwa? Kończy mi sie prąd w notebooku....
TDI Forum
- Pomocy, sportowy wydech nie daje odpowiedniego dźwieku!
Bora Forum
- Kto ma numery części od Passata, co pasuje?
Golf Forum
- Pasuje W8 Motor do 1,6?
Polo Forum
- Wreszcie skróciłem sprężyny zawieszenia, ale mikrofon w McDrive teraz za wysoko!
Audi A6 TDI-Forum
- Gdzie jest wlew paliwa?
VW-Forum
- Jak zrobić mojego Polo 1.0 żeby był glośniejszy?
Audi A8 Forum
- Gdzie naprawiają Rolexy?
Opel Forum:
- Moja corsa nie rdzewieje (NAPRAWDĘ) (Temat zablokowany przez admina).
Opel Forum:
- Hamerite, czy pomoże?
Omega Forum
- Odleciał mi wentylator, gdzie szukać???
Manta Forum
- Pomuszcie ,polycjnty muwiom ze musze do djagnozdy, co to jezd??
Calibra Forum
- Który spojler wybrać? (Link)
MB 190D Forum
- Sprzedałem auto na allegro, kupujący zagraniczniak, zna ktoś Kiswahilli?
Mercedes C-Klasse Forum:
- W niedziele padało i w drodze do kościoła auto zrobiło sie mokre, co robić?
BMW M3 Forum:
- Gdzie do ciężkiej cholery dostane lusterka od Golfa3 ?
BMW 3er E36-Forum:
- Gdzie stoją najlepsze laski?
BMW M5
- Pomocy, coś wprowadziłem do programu i nie mogę teraz wyjść do menu!!!
Maybach Forum
- Co za głupek nagrywał moje wykłady?
McLaren Forum
- Czy opony od Ferrari będą pasować?
Trabant forum
- Ranking najlepszych taśm klejących.
126p forum
- Gdzie do ortopedy? (skrzywienie kręgosłupa)
Wartburg forum
- Wasze najdłuższe przejazdy na wolnobiegu
Alfa forum:
- To o której spotykamy się w warsztacie?
Subaru Libero Forum
- Gdzie w ogóle dostać części?
Leci dziadek z wnuczkiem na wycieczkę do Bankoku samolotem. Stewardesa opowiada różne ciekawostki o tym mieście i na zakończenie dodaje:
- Proszę uważać, 80% kobiet w Bankoku jest zarażona wirusem HIV, a pozostałe 20% cierpi na gruźlicę.
- Co, co mówiła? - pyta wnuczka przygłuchy dziadek.
- Dziadek, rwiemy tylko te co kaszlą - odpowiada wnuczek
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...
Z wczasow w tureckim kurorcie, tureckimi liniami lotniczymi wraca grupa amerykanskich turystow. Zaloga samolotu oczywiscie turcy. Leca nad Atlantykiem, kiedy jeden z silnikow wybucha. Jankesi w panike, krzyk, histeria, i nagle wlaczaja sie glosniki: kszszszsz, chrrr i dobywa się z nich czyjs glos:
- Heloł ezrybady, zys ys jor keptyn spiking for de ferst tajm, Dont łory, ezryfing bi gud, ezryfing bi okej. Senk ju for jor etenszyn.
Ludziska sie troche uspokoili, ale po dwudziestu minutach drugi silnik wybucha. No i znowu, krzyk, histeria, i wlaczaja sie glosniki: kszszszsz, chrrr i dobywa sie z nich glos:
- heloł ezrybady, zys ys jor keptyn spiking for de sekend tajm. Dont łory, ezryfing bi gud, ezryfing bi okej. Senk ju for jor etenszyn.
Ludzie sie jeszcze nie bardzo uspokoili, gdy nagle odpadlo jedno skrzydlo. Samolot pikuje ostro w dol, prosto do oceanu, ludzie we wrzask, pisza testamenty, popelniaja samobojstwo, no sodoma i gomora. Wlaczaja sie glosniki: kszszszsz, chrrr i dobywa się z nich głos:
- heloł ezrybady. Zys ys jor keptyn spiking for de last tajm. Passendżers hu ken słym plis dżamp tu de łoter. Passendżers, hu kenot słym: senk ju for jor etenszyn...
Pewna kobieta czekała na przystanku na autobus.
Była ubrana w skórzaną, obcisłą mini spódniczkę, skórzane buty aż
za kolana i również skórzaną, dopasowaną kurteczkę.
Gdy podjechał autobus i była jej kolej do wsiadania, zdała sobie
sprawę, że jej spódniczka może być za ciasna, by pozwolić jej
podnieść nogę na tyle wysoko, by postawić ją na pierwszym stopniu
autobusu. Nieco zakłopotana, uśmiechnęła się do kierowcy, sięgnęła do tyłu,
by nieco rozpiąć suwak w swojej mini, myśląc, że to da jej wystarczająco
luzu, by podnieść nogę wystarczająco wysoko.
Znowu podjęła próbę podniesienia nogi, ale nadal spódniczka była za
ciasna.
Więc nieco bardziej zakłopotana, znowu uśmiechnęła się do kierowcy i znowu
sięgnęła do suwaka, by odpiąć go jeszcze bardziej.
Ale niestety wszystko to było mało i nadal nie mogła wsiąść.
Zatem z jeszcze większym zakłopotaniem znowu uśmiechnęła się do kierowcy i
zaczęła rozpinać suwak jeszcze bardziej, ale nadal nie mogła dać kroku.
W tym samym czasie stojący za nią słusznej postury mężczyzna
chwycił ją delikatnie za biodra, podniósł i delikatnie postawił na
stopniu autobusu.
Zachowanie to strasznie rozzłościło ową panienkę, odwróciła się do niego i krzyczy:
- Jak pan śmie dotykać mojego ciała? Nawet nie wiem, kim pan jest!!!
Na to niedoszły bohater odparł ze spokojem:
- Hmm, Proszę Pani, nawet bym się z Panią zgodził, ale po tym jak
Pani trzy razy rozpięła mi rozporek, doszedłem do wniosku, że jesteśmy przyjaciółmi...
Policjant wrócił późno do domu i zastał żonę samą w łóżku, pościel rozmemłana, a żona jakoś dziwnie rozochocona.
- Twój kochanek tu był? Gdzie się schował? Pod łóżkiem? - pyta i zagląda pod łóżko. - Pod łóżkiem go nie ma. W kuchni? - i zagląda do kuchni. - W kuchni go nie ma. W szafie?
Z szafy wychyla się ręka z banknotem 200 zł. Policjant dyskretnym ruchem ogląda się i bierze banknot.
- W szafie też go nie ma. To gdzie się schował?
Rano w biurze.
- Cześć Zośka. Coś taka smutna ?
- Widzisz Jadziu, wczoraj po pracy poznałam super faceta, poszliśmy do niego i przeżyłam trzy godziny wprost niebiańskiego seksu.
- Więc tym bardziej pytam czego jesteś taka smutna ?
- Bo wieczorem wróciłam do domu i mąż mnie po swojemu wyruchał.
Dwóch kumpli spotyka się w knajpie, że zrobiło się już późno i zamykali lokal, jeden z nich zaprasza drugiego do siebie na jeszcze jednego.
Drugi się wymiguje:
- Jakoś tak nie wypada... Mieszkasz razem z żona i teściowa. Będą sie złościć...
- Nie martw się, wszystko będzie dobrze.
Ledwo weszli na klatkę z mieszkania wybiegły żona i teściowa, pomagają się rozebrać w przedpokoju, proszą do stołu, z uśmiechem podają alkohol i coś do jedzenia.
- Ty chyba jesteś czarodziejem. Jak ty je tak wychowałeś?
- To proste, pierwszy raz, gdy wróciłem do domu pijany i one wyskoczyły na mnie z gęba, to wziąłem nożyczki i ostrzygłem pudla. Za drugi razem, gdy na mnie krzyczały tez ostrzygłem pudla. A za trzecim razem, gdy na mnie krzyczały, to wziąłem siekierę i go zarąbałem.
- Nadal nic nie rozumiem.
- One są już po drugim strzyżeniu.
Pyta facet dyrektora zakładu dla psychicznie chorych:
- po czym pan doktor poznaje w jakim stanie psychozy jest dany pacjent
- nalewam do wanny wody i daje do wyboru wiadro, kubek na kawę i łyżeczkę, i każę opróżnić wannę...
- aha no tak, ktoś normalny weźmie wiadro bo jest największe...
- otóż nie! ktoś normalny wyciągnie kurek i woda sama spłynie... chce pan pokój z widokiem czy bez ?
Niedźwiedź szaleje w lesie... strasznie podniecony, wszystko co się rusza ma zamiar grzmocić. Wiewiórka schodzi sobie z drzewa, ten dopada do niej, łapie ją za szyję i dawaj, ale to mu nie wystarcza... zza krzaków wychyla się lisica, dopada do niej i zaczyna gwałcić. W pewnym momencie lisica krzyczy "och niedźwiedziu, jaki z ciebie wspaniały kochanek, jakiego masz ogromnego i owłosionego ptaka!"... niedźwiedź robi głupią minę i myśli:
- O kurwa! Nie zdjąłem wiewiórki!
Wybuchła wojna. W radiu spiker czyta oświadczenie rządu:
- Wg najświeższych doniesień całe miasto zostało zniszczone. Nie ma już niczego! Powtarzam "niczego": Natalia, Iwona, Celina, Honorata, Ula, Jadwiga, Alina. NICZEGO
Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony: - Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie. Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata. Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię. Na to jego żona: - Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham
Kubańczyk, Szkot, Irlandczyk i Polak jadą pociągiem. W pewnym momencie Kubańczyk wyjmuje cygaro. Najlepsze, prosto z Kuby, warte kupę szmalu. Podpala je, bierze jednego macha i wyrzuca przez okno.
- Co robisz? - dziwą się pozostali.
- Jestem Kubańczykiem, w moim kraju jest mnóstwo takich cygar, mogę sobie pozwolić na to.
Mija trochę czasu.
Szkot wyjmuje butelkę pięćdziesięcioletniej szkockiej Whisky, cudowny kolor i aromat, oczywiście cena również odpowiednia.
Nalewa sobie pół szklaneczki i również wyrzuca resztę przez okno.
Wszyscy oczywiście zdziwieni, Szkot odpowiada:
- W moim kraju takiej whisky pod dostatkiem, gdzie się człowiek nie odwróci tam mnóstwo takich butelek.
Ponownie mija trochę czasu.
Wstaje Irlandczyk i wyrzuca Polaka przez okno.
Może nie świński ale taki chyba śmieszny :
Miało małżeństwo synka i kupili sobie mieszkanko.
Poszli je obejrzeć.Stoją w salonie,planują co gdzie postawić,a maluch w pewnym momencie:
- Tatuś,a tu jebniemy półkę !!
Tatuś na te słowa stuknął malucha lekko w tył głowy i pyta :
- Pojąłeś ?
- Pojąłem.
- Co pojąłeś ?
- Że półka tu ni chuja nie pasuje.
Żona do męża podczas stosunku:
- Rżniesz mnie jak byle jaką dziwkę! Powiedziałbyś przynajmniej ze dwa miłe słowa!
- Wyżej dupę!
Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy na swój własny pomysł. Przychodzi do pierwszego domu, otwiera facet, bierze listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudełko kubańskich cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky. Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa... pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniały obiad. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy. Facet zdziwiony drapie się po głowie.
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniale, ale po co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się, co panu dać w związku z odejściem na emeryturę. W końcu mąż powiedział: "P****ol go!! Daj mu dychę!" A posiłek sama wymyśliłam...
Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy na swój własny pomysł. Przychodzi do pierwszego domu, otwiera facet, bierze listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudełko kubańskich cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky. Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa... pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniały obiad. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy. Facet zdziwiony drapie się po głowie.
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniale, ale po co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się, co panu dać w związku z odejściem na emeryturę. W końcu mąż powiedział: "P****ol go!! Daj mu dychę!" A posiłek sama wymyśliłam...
zna ktoś jakiś kawał?
- Nataszo, chodź, pójdziemy w nocy wykąpać się nago w morzu...
- Ale poruczniku, ja nie umiem pływać!
- Przecież nie będziemy...
---------OooO---------
- Poruczniku, podobno w młodości był pan członkiem Towarzystwa Naukowego?
- Ech, madame. Młodość, młodość... członkiem tu, członkiem tam...
Siedmioletni chłopczyk idzie chodnikiem do szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi:
- Wsiadaj, to dam ci 10zł i lizaka!
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku...
-No, wsiadaj! Dam ci 20zł, lizaka i chipsy!
Chłopczyk ponownie kręci glową i przyspiesza kroku... Samochód znowu się zatrzymuje...
- No, nie badź taki... wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50zl, chipsy, cola i pudełko chupa-chups!
- Oj, odczep się, tato! Kupiłeś matiza, to musisz z tym żyć...
margot kawał na czsie :-)
Astrid lubie ten dowcip:)
-- Jagna,chodź do nas !
-- Nie pójdę .
-- No chodź !
-- Nie,bo będziecie mnie gwałcić !
-- Słowo,nie będziemy !
-- To po co pójdę ?
Miał odbyć się mecz bokserski USA - Polska w Zakopanem. Stany wystawiły Tysona, a Polska oczywiście Gołotę. Jednak tuż przed samą walką Gołota złamał rękę i na gwałt potrzebny był jakiś bokser aby uniknąć kompromitacji. Trener wyskoczył na Krupówki i zobaczył wielkiego górala. Podleciał i zapytał:
- Chcesz zarobić 100$?
- Noooo... chce - odparł góral.
Trener wziął go do szatni, dał spodenki i rękawice i mówi:
- Wyjdź na ring, zasłoń się rękawicami i stój. Jak przetrzymasz pierwszą rundę dostaniesz pieniądze.
Góral wyszedł, Tyson go poobijał, ale góral przetrzymał. No to trener mówi:
- Jak przetrzymasz drugą dostaniesz 1000$.
Góral wyszedł, Tyson go już teraz mocno poobijał, no ale i tę rundę przetrzymał.
Trener zachwycony mówi:
- Jak przetrzymasz trzecią dostaniesz 10 000$ !
Góral wyszedł, ale już ledwo zszedł po tej rundzie. A trener do niego:
- Słuchaj jak wytrzymasz czwartą...
- Nie wytrzymam!!!!!! Wpierdolę w końcu czarnuchowi!!!
Żona przyjmowała kochanka.
Nagle - dzwonek do drzwi. Mąż. Zanim kochanek zdołał się gdzieś schować, mąż wszedł do mieszkania. Widzi gołego faceta i pyta żonę:
- Co jest?!
- To jest najnowszy japoński robot do zadowalania kobiet pod nieobecność ich mężów.
- OK.
Żona poszła gotować, mąż z zaciekawieniem przygląda się "robotowi" i mruczy pod nosem:
- Hm.... robot nie facet, spróbować nie pederastia...
I zabiera się go zapinać od tyłu. Ten jednak się w sobie spiął i nie wpuszcza.
Mąż myśli:
- Hm.... wygląda realistycznie, ale trzeba by ulepszyć... Wezmę wiertarkę i rozwiercę.
W tym momencie kochanek nie wytrzymał i mówi metalicznym głosem:
- po-pró-boj po-no-wnie... po-pró-boj po-no-wnie...
Baaardzo solidnie zbudowany facet ożenił się z niezwykle drobną kobietą.
Jakiś czas po ślubie kumpel pyta go:
- Słuchaj, tak się zastanawiałem... jak wy do diabła TO robicie...?
- Noo... zwykle siadam na kanapie, żonka siada mi na kolanach, a później podnoszę ją i opuszczam.
- Hmm... w sumie brzmi nieźle...
- No! Trochę jak walenie konia. Tyle, że jest z kim rozmawiać.
Masz Matiza?
Do eleganckiej restauracji przychodzi damulka. Siada przy stoliku i zamawia u zgiętego w ukłonachkelnera kawe. Kelner przynosi jej zamówioną kawe. Klientka podnosi filiżanke i ze zniesmaczeniem odkłada. Ponownie podnosi ją i krzywiąc się na twarzy odkłada na spodek. Zirytowana woła kelnera:
- Kelner, ta kawa cuchnie niemytym chu..em !
Kelner bierze filiżanke, unosi do nosa, wącha. Po chwili odkłada na filiżanke:
- Byłaby Pani łaskawa wziąć filiżanke do drugiej ręki
Facet u lekarza a ten mu mówi:
- Ma pan jeszcze z tydzień, dwa życia. Raczysko straszne.
-Panie doktorze to ja mam taką wielką prośbę. Niech pan wpisze, że zmarłem na AIDS.
-????
- No bo to nikt jeszcze u nas na wsi na to nie umarł.Mojej starej to już nikt nie ruszy. A ci co ją bzykali p.....ą się ze strachu
yes
Rzymskie legiony wracają ze zwycięskiej wojny. Żołnierze w galowych
mundurach prężą pierś, wyczyszczona broń lśni w słońcu, proporce
powiewają na wietrze. Długą na kilka kilometrów kolumnę kończy złota
lektyka, w której podróżuje Cezar. Dzielni wojownicy maszerują duktem,
wzdłuż którego ustawiono setki krzyży. Na każdym z nich dogorywa
zbuntowany niewolnik, przestępca lub chrześcijanin... W pewnym momencie
Cezar usłyszał szept dobiegający z jednego z przydrożnych krzyży.
- Stać! - krzyknął boski imperator, rozkaz powtórzyli setnicy i kolumna
wojska zatrzymała się. Cezar wyskoczył z lektyki i podszedł do krzyża.
- Przynieść drabinę! - rozkazał po chwili.
- Drabina, drabina, przynieść drabinę - powtarzali setnicy, aż znalazła
się drabina dla Cezara. Boski wspiął się po szczeblach i przyłożył ucho
do ust umierającego niewolnika.
- Co powiedziałeś? - zapytał.
- Wody, najpierw wody... - wyszeptał ukrzyżowany.
- Wody! - rozkazał Cezar.
- Wody, wody, wody! - powtórzyli setnicy, aż wreszcie znalazł się bukłak
z wodą.
Niewolnik ugasił pragnienie.
- Co powiedziałeś?! - niecierpliwi się Cezar.
- Powiedziałem, że zajebista defilada...
Tramwaj przejechal czlowieka i ucial mu glowe. Glowa przeturlala sie za
tory i lezy. A tulow biega tam i z powrotem; tryska krwia i sie trzesie.
- Tu jestem! Tu jestem! - krzyczy glowa.
I po chwili mruczy:
- Po cholerę sie tak wydzieram? Przeciez uszy sa tutaj...
W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki.
- Aniu, co robi twoj tata?
- Jest nauczycielem w przedszkolu.
- A ile zarabia?
- 760 zl.
- A mama?
- Mama jest bibliotekarka i zarabia 640zl.
- To ile wynosi wasz budzet?
- 1400 zl miesiecznie.
- Bardzo dobrze, piatka. Jasiu, a twoj tata?
- Moj tata jest celnikiem na przejsciu kolejowym i zarabia 900 zl,mama
pracuje w izbie celnej na przejsciu samochodowym i zarabia 850 zl, nasz
budzet wynosi 9000zl miesiecznie.
- Eh, Jasiu, no zle, znow bede ci musiala jedynke postawic...
- Zwisa mi to, przynajmniej zyjemy jak ludzie...
Z płonącej chaty , mąż wyniósł na rękach dopiero co świeżo upieczoną żonę :P
Policjant zatrzymuje blondynkę .
- nie ma pani prawego światła , stop nie działa , linka ręcznego do wymiany. będzie to panią kosztowało 100 zł.
Blondynka:
- to spadł mi pan z nieba , w warsztacie za te usterki chcieli 600 zł .
Przychodzi pięcioletni chłopczyk ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod pachą do burdelu. Podchodzi do burdel-mamy i pyta:
-Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
-Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z aids?
Nie, my nie mamy dziewczyn z aids!
-Ale ja naprawdę potrzebuję - mówi i rozbija skarbonkę.
Mama widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji:
-No dobrze, ale po co ci ta dziewczyna z aids?
-Potrzebna!
-Powiedz to może coś się znajdzie...
-No dobra. Chodzi o to że jak zrobię to z dziewczyną z aids to będę miał aids. I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie molestuje też będzie miała AIDS. A potem jak mój tatuś ja odwozi to ona mu daje na tylnym siedzeniu... i on też będzie miał aids. A jak tatuś wraca to w nocy grzmocą się z mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano jak tato wychodzi do pracy to przyjeżdża pan od zbierania śmieci i wpada do nas i mamusia daje mu dupy. I on też będzie miał aids.
I O TEGO SKURWIELA MI CHODZI, BO MI ŻABĘ PRZEJECHAŁ
pieprzy sie brat z siostra
ona:jestes lepszy od ojca
on: wiem matka tez mi to mowi
Mąż z żoną leżą wieczorem w łóżku.
Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany zaczyna powoli przechodzić
przez żonę.
Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks mówi:
- Zaczekaj synek jeszcze nie śpi...
Po pewnej chwili mąż ponownie próbuje przejść nad żoną,bo dalej męczy go pragnienie.
- Mówiłam ci zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.
Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie,żeby nie
przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka.Idzie do kuchni, odkręca kran i
nic - nie ma wody.
Sprawdza w czajniku, też nie ma !!!
Pić mu się chce okropnie, wyciąga więc z lodówki szampana...
Żona słysząc huk otwieranego szampana pyta:
- Co ty tam robisz?
Na to dziecko, które jeszcze nie spało:
- Nie chciałaś mu dać dupy, to się zastrzelił!
Mąż z żoną leżą wieczorem w łóżku.
Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany zaczyna powoli przechodzić
przez żonę.
Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks mówi:
- Zaczekaj synek jeszcze nie śpi...
Po pewnej chwili mąż ponownie próbuje przejść nad żoną,bo dalej męczy go
pragnienie.
- Mówiłam ci zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.
Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie,żeby nie
przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka.Idzie do kuchni, odkręca kran i
nic - nie ma wody.
Sprawdza w czajniku, też nie ma !!!
Pić mu się chce okropnie, wyciąga więc z lodówki szampana...
Żona słysząc huk otwieranego szampana pyta:
- Co ty tam robisz?
Na to dziecko, które jeszcze nie spało:
- Nie chciałaś mu dać dupy, to się zastrzelił!
Jimik brawo dobry kawal !!!!!!!
Stary już tylko.
szampan stary?
Wypadek samochodowy.
Kierowca siedzi w rozpierdzielonym samochodzie z wybałuszonymi oczami, a
policjant zwraca się do niego z ojcowskim pouczeniem w te słowa:
- No i widzi pan? Pan zapiął pas i nawet pan nie draśnięty, a pana
kobieta nie zapięła i teraz się wala tam w krzakach z penisem w zębach.
W pewnej po0pegeerowskiej wsi mieszkał stary Mateusz Kita. Pewnego letniego dnia siedział sobie przed domem i spoglądał na świat. Około południa żar lał już się z nieba niesamowity i Mateusz podjął decyzję. Wyjął ze skrzyni ostatnie pieniądze, które zostały mu z emerytury, poszedł do obory i odnalazł stary jeszcze przedwojenny, solidny kanister i poczłapał z tym wszystkim do gospody w oddalonym o trzy kilometry miasteczku. Tam kazał sobie nalać pełny kanister złotego, pysznego piwa, zapłacił ostatnimi pieniędzmi i mimo ciężaru i ogromnej spiekoty wesoło podreptał w stronę domu, myśląc już o tym jak wpuści kanister do studni a potem będzie popijał super schłodzone piweczko. Gdy był już niedaleko chałupy zobaczył leżącą przy drodze zakorkowaną butelkę. Podniósł ją i wyciągnął korek. Wtedy z butelki wyleciał Dżin i odezwał się w te słowa:
- Za to, że mnie uwolniłeś z niewoli spełnię twoje jedno życzenie.
Żar już wręcz kapał z nieba. Mateusz Kita zastanowił się, uśmiechnął się do siebie i powiedział:
- Chciałbym aby ten kanister był zawsze pełny piwa tak jak teraz.
- OK, zrobione - powiedział Dżin i zniknął.
Właśnie mija siedem lat jak stary Kita wszystkimi możliwymi narzędziami próbuje otworzyć ten pierdolony kanister...
Kawał
Rozmawiają dwie blondynki, i jedna mówi:
-Ty, słuchaj, kupiłam sobie skunksa. Ty wiesz jak on świetnie robi minete?
-Naprawdę? A co ze smrodem?
-Aaa, trzy dni wymiotował, a potem się przyzwyczaił.
Panie doktorze , chcemy podziękować za wspaniałą opiekę lekarską .
Docencie - poprawia lekarz .
Doceniamy , doceniamy - odpowiada małżeństwo.
Dlaczego dziewczyny w nocy świecą?
Bo chłopcy reką
Rzecz dzieje się w cyrku - numer z krokodylem.
Podchodzi treser puka pałeczką krokodyla w paszcze , ten ją otwiera i treser wkłada do paszczy rękę.
Krokodyl natychmiast zamyka paszczę.
Po minucie treser ponownie stuka pałeczką krokodyla , ten otwiera paszczę....
Słychać brawa - ręka cała.
Po aplauzie treser powtarza czynność i tym razem wkłada głowę.
Znów po minucie puka ... i nic.
Puka jeszcze raz , krokodyl otwiera paszczę.
Publiczność klaszcze , treser się kłania.
Po chwili prosi o ciszę :
"Proszę państwa teraz numer finałowy"
Zapada cisza....
Treser ściąga spodnie i bieliznę, puka krokodyla... i wsuwa do paszczy własnego penisa.
Krokodyl natychmiast kłapie paszczą.
Mija ok. minuty...
Treser stuka pałeczką ... nic.
Stuka ponownie ... nic ... na sali cisza...
Treser widać już się zaczyna denerwować ale próbuje po raz trzeci.
Krokodyl w końcu otwiera paszczę - aplauz na stojąco...
Gdy milkną brawa i zapada cisza treser się pyta :
"A może ktoś z państwa chce spróbować numeru z krokodylem ?"
Cisza na sali
...
Po dłuższej chwili słychać niepewny głos kobiecy gdzieś z publiczności :
"Wie pan , może ja bym spróbowała tylko ...
żeby pan mnie nie bił tak mocno po głowie tą pałeczką"
Pewnej nocy Jasio budzi się i słyszy dziwne odgłosy. Patrzy do sypialni rodziców, a tam ojciec rżnie matkę. No to Jasio udaje, że nic nie widział, idzie spać Rano idzie na śniadanie, na ojciec mówi:
- Jasiu ja wiem co ty widziałeś w nocy. Widzisz... mama chciała dzidziusia!
Po tym Jaś się namyśla, wypina i mówi:
- To ja chcę nowy komputer!!!
- Niestety, mam dla pana złą wiadomość - jest pan zarażony wirusem HIV
Facet na to:
- Ku***, już nawet własnym dzieciom ufać nie można.
Panie doktorze członek mi nie staje. Doktor ujął członek w dłoń i po chwili członek się naprężył.
- Przecież staje
- No tak ale nie mam wyrtysku!
Dr poruszał trochę ręką i wytrysk nastąpił.
- No wytrysk jest no to co pan jeszcze chce?!
- Buzi
Przychdzi blondynka do sex-shopu z zamiarem kupna wibratora. Sprzedawca sie pyta:
- Może ten "kukurydza"?
- Nie, nie...
- A ten "big black"?
- Nie... ale ten bedzie dobry, o tak, ten!
- Ok. Zapakować?
Blondynka lekko zażenowana łapie sie za kostki i mówi:
- Tak proszę
Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.
- Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?
- Kobietę poproszę.
- Czarną czy białą?
- Białą.
- Chrześcijankę czy muzułmankę?
To pytanie zbiło faceta z tropu:
- A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
- Muzułmanki czasem wybuchają...
Do ratownika na basenie podchodzą 3 stare baby i chcą pływać.. Facet
> się bał że stare szkapy się potopią, ale dał się namówić. Wskakuje
> pierwsza, robi 15 basenów w 10 min i wychodzi uśmiechnięta. Facet
> mówi: świetnie pływasz jak na taką starowinę.
> Baba odpowiada, że w latach sześćdziesiątych była mistrzynią
> juniorek w pływaniu.
> Wskakuje druga baba, robi 25 basenów w 12min. i wyłazi. Facet pyta,
> a ona odpowiada, że za młodu była mistrzynią Europy.
> Wskakuje trzecia, zapierdala żabką, delfinem i chuj wie jak jeszcze.
> Zrobiła 30 basenów w 10 min. i wyłazi.
> Ratownik: no pani to pewnie była mistrzynią świata.
> - Nie. Ja byłam kurwą na telefon w Wenecji.
Babcia stracila męża w dziwnych okolicznościach, dziadek był nie taki stary a dostał rozległego zawału. Wraz z nim straciła caly majatek bo wszystko ogarnął urząd skarbowy - samochód, 40 hektarów ziemi, no i dom. Co zrobić. Babcia wyplacila resztę kasy z konta i szukala jakiegos noclegu w hotelu. Nigdzie miejsca nie było. Długo szukała, aż znalazla pokoj w w jakims motelu. Recepcjonistka mowi ze jest jedno łóżko wolne w jednym pokoju, ale w tym pokoju jest zameldowanych juz 2 studentow, do tego niewyżytych zboczeńców. Babcia nie zastanawiając się, wzięła walizke, poszła na góre, puka, wchodzi, a tam studenci. I już się napalili na widok babci.
- Babciu, możesz tu zanocować, i nie dobierzemy się do ciebie, ale musisz nam odp na zagadkę.
- No słucham - mówi babcia.
- Co to jest, ma kropki jest czerwone i lata ?
- Ćma
no i studenci zaczeli ostrą zabawe. Recepcjonistka zapomniala że babcia miala potwierdzic że wszystko okej. ale po 2 godzinach nieobecności babci przypomniala sobie i pobiegla na góre sprawdzić czy aby zboczeni studenci nie zrobili babci krzywdy. Puka, wchodzi i widzi studentow na kolanach, ze łzami w oczach, pregi krwawiace na plecach, a babcia stoi przed nimi w bieliznie i z pejczem.
- Babciu.. powiedz w końcu że to biedronka..!
- NIE! Ćma!!
W drodze do kościoła młoda para zginęła w wypadku samochodowym. Stojąc
u bram nieba i czekając na św. Piotra zastanawiali się, czy jest możliwe
wzięcie ślubu w niebie. Gdy św. Piotr się pojawił zadali mu to pytanie.
On odpowiedział, że to pierwsza taka prośba i właściwie to nie wie, ale
pójdzie się dowiedzieć.
W czasie nieobecności świętego (miesiące lecą) para zaczęła się
zastanawiać, czy czasem nie popełnia blędu, no bo jeśli do siebie nie
pasują, jeśli coś pójdzie nie tak - utkną w niebie złączeni na zawsze.
Po trzech miesiącach wraca zmęczony święty, informuje ich, że wzięcie
ślubu jest możliwe. Para stwierdza - ok, ale jeśli coś będzie nie tak,
to czy będą mogli wziąć rozwód. Wściekły św. Piotr rzuca kluczem o
ziemię...
- Czy coś nie tak - pyta wystraszona para.
- Dajcie spokój - mówi św. Piotr - zajęło mi trzy miesiące żeby znaleźć
tu jakiegoś księdza, czy zdajecie sobie sprawę, ile może potrwać
znalezienie prawnika?!
Idzie turysta przez góry,patrzy a tu baca sobie siedzi i wyrywa włosy z torby.
-Baco a co Wy robicie?!?!?
-Nie chce HUJ stoc, to na miękim leżoł nie bedzie...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.