Dentysta pochyla się nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie :
-Czy mi się tylko wydaje ,czy trzyma pan rękę na moich jądrach ??
Pacjent spokojnym głosem :
-To tylko taka mała asekuracja.Bo przecież nie chodzi o to ,żebyśmy sobie ból zadawali.....Prawda panie doktorze ?
:)
dobre....zastosuje
Pewna panienka z tzw. prowincji namiętnie kochała kino. Cały ten filmowy świat
kusił tak mocno, że postanowila zostać aktorką. Nie była zbyt rozgarnięta, więc
nie wiedziała jak się do tego zabrać. Ktoś znajomy poradził jej:
- Skontaktuj sie z Polańskim, ten podobno lubi pomagać dziewczynom...
Któregoś dnia będąc w Warszawie udała sie do Polsatu. Zagubiona wśród wielu
ludzi w budynku, nie wiedziała gdzie iść. Korytarzem akurat przechodził jakiś
młody facet z wielkim statywem na plecach. Wyglądał na ważnego, więc panna
zagaduje:
- Przepraszam pana, bardzo zależy mi na rozmowie z Romanem Polanskim. Czy
mógłby mi pan pomóc?
- Dziewczyno, Polanski mieszka we Francji i załatwienie takiej rozmowy to co
najmniej 300 złotych. Masz tyle!?
Panienka:
- Nie mam żadnych pieniedzy, ale zrobiłabym wszystko aby porozmawiać z panem
Polańskim.
- Wszystko??
- Tak... Wszystko!!
Po takim oświadczeniu, facet każe dziewczynie iść za sobą.
Wchodzi do najbliższego pustego pokoju i mówi do niej:
- Zamknij drzwi i chodz tu.
Zrobiła to co powiedział. A on wtedy:
- Klekaj na kolana i otwórz ten zasuwak. Otworzyła.
- Wyjmij to co tam jest.
Wyjęla, trzymąjac rzecz w obu rekach. Wtedy facet powiedział:
- Dobra, zaczynaj.
Dziewczyna zbliża usta i cichutko:
- HALO... PAN ROMAN???
Kolację u kobiety może dostać każdy ale na śniadanie trzeba sobie zasłużyć ;)
Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
-Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
-Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety:
jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde.
Jak ma 30-40 lat są jak gruszki-wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule....
-Cebule?- dziwi się syn.
-TAK, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
-Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
-Też trzy, zależnie od wieku faceta- u dwudziestolatka jest jak dąb-twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest ja brzoza-elastyczny, ale niezawodny. A po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie.
-Jak choinka?-dziwi się nieco córka.
-Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby....
Leży wilk w łóżku, w domu babci, najedzony, z piwkiem i pilotem i ogląda pornola.
Widać że go "akcja" wciągnęła, oparł się na poduszce, poklepał po pełnym brzuchu i mówi:
ech dziewczyny, gdybym ja wiedział że takie fajne rzeczy można robić...
Wielodzietna rodzina trudno wiążąca koniec z końcem sześcioro dzieci. Siódme w drodze.
-Matka pyta ojca. Jak go nazwiemy ?
-TOMASZ
-Tomasz ? To takie oklepane.
-Nie chciałaś w dupę To-masz.
Kowalska sprawdza garnitur męża który wrócił z delegacji, ogląda ogląda i nic.
-Ten to nawet łysej babie nie przepuści
Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?!!
Mąż na to:
- Nie chce ch.. stać, to nie będzie leżał na miękkim!
Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł zawodowego mistrza świata wszech wag ucieka z pracy. Zahacza o market, kupuje czteropak piwa, bułeczki, boczek, musztardę, ogóreczki... Do walki jeszcze czterdzieści minut! Pędzi do domu, otwiera drzwi, rzuca szybkie dzień dobry żonie, wkłada piwko do zamrażalnika, patrzy na zegarek... Do walki jeszcze piętnaście minut! Szybko kroi bułki i szykuje ulubione kanapki do piwa... Do walki jeszcze dziesięć minut! Kanapki kładzie na talerzu, wyjmuje z lodówki piwo i ze wszystkim udaje się do pokoju, kładzie piwo i kanapki na stole, rozbiera się w biegu, wskakuje w najwygodniejsze spodnie i lekką bawełnianą koszulkę, patrzy na zegarek.
Do walki pozostała minuta! Uff! Siada wygodnie przed telewizorem w chwili, gdy rozlega się pierwszy gong. W lewej ręce trzyma otwarte piwko, prawą ręką podnosi do ust ulubioną kanapkę. Bokserzy już w ringu, pierwsza runda... pierwszy cios... nokaut!
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce. Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę. Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
– No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni...
Wg statystyk:
10% kobiet uprawiało sex w pierwszej godzinie swojej pierwszej randki.
20% mężczyzn odbyło stosunek w jakimś zaskakującym miejscu.
36% kobiet akceptuje nagość.
45% kobiet preferuje ciemnych mężczyzn z zielonymi oczami.
45% kobiet ma doświadczenie z seksem analnym.
70% kobiet preferuje poranny sex.
80% mężczyzn nie uczestniczyło w relacjach homoseksualnych.
90% kobiet lubi sex w lesie.
99% kobiet nigdy nie kochało się w biurze.
Wnioski:
Statystycznie rzecz biorąc, łatwiej o stosunek analny, wczesnym rankiem, z nieznajomą kobietą, w lesie niż o udany sex w biurze pod koniec dnia.
Morał:
Nie zostawaj do późna w pracy. Nic dobrego Ci się tam nie przydarzy !!
Postanowiliśmy dziś z mężem kupić wreszcie kryształowy abażur do naszego mieszkania. Baaaardzo drogi, pół roku zbieraliśmy. Pojechaliśmy więc do sklepu, zakupili i na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu. Po drodze kupiliśmy jeszcze butelkę koniaku, żeby ten nasz nowy nabytek... opić.
Zasiedliśmy, wypiliśmy po kieliszku, potem po drugim i wtedy pytam męża, a może byśmy ten abażur od razu powiesili? I on bądź pod wpływem koniaku, bądź też widząc moje szczęście, zgodził się. Ustawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mąż wspiął się po tej piramidzie a ja go ubezpieczałam. Dumna i szczęśliwa obserwowałam jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był nie wiem po co - w luźne bokserki ubrany) sięgam wzrokiem niżej i co widzę? Z tych luźnych bokserek wypadło mu jedno jajeczko...
Widok ten rozczulił mnie doszczętnie i ja go tak delikatnie pstryknęłam w to jajeczko. A on jak nie runie z tej naszej budowli z naszym nowiuśkim abażurem, który rozbił się na drobne kawałeczki, jak nie podskoczy do mnie z jego szczątkami, już myślałam, że mnie zabije, ale on mówi:
"Kurwa, ale mnie prądem pierdolnęło, aż do jąder doszło!!! Dobrze, że nie zabiło!
Trzy przyjaciółki po powrocie z dwutygodniowych urlopów dzielą się wspomnieniami.
Pierwsza mówi:
- Pierwszego wieczora poznałam jednego urzędnika. Trzynaście dni robił "podchody" no ale czternastego w końcu przespaliśmy się.
Druga:
- A ja poznałam pierwszego wieczora polityka. Przeleciał mnie tej samej nocy a potem przez trzynaście dni chodził za mną i prosił żebym nikomu nic nie mówiła.
Trzecia na to:
- W pierwszy wieczór na dyskotece zatańczyłam ze studentem, poszliśmy potem do mnie zakosztować trochę seksu i kiedy czternastego dnia wyszedł z łóżka i otworzył okno to tylko krzyknął - "O ku**a, to tu jest morze!"
Do ginekologa przychodzi piękna dziewczyna. Jest tak piękna, że lekarz całkiem zapomina o swoim profesjonaliźmie i nie zadając ani jednego pytania każe się jej rozebrać. Kiedy dziewczyna staje przed nim naga, podniecony lekarz zaczyna dotykać wewnętrznej strony jej ud i cichym, lekko drżącym głosem pyta:
- Czy wie pani co robię?
- Tak - odpowiada dziewczyna. - Sprawdza pan czy nie mam żadnych podrażnień naskórka lub zmian dermatologicznych...
- Słusznie - odpowiada lekarz, zaczynając pieścić jej piersi. - A teraz? Wie pani co robię?
- Tak. Sprawdza pan czy nie mam wewnętrznych zgrubień lub guzków.
- Ma pani rację - odpowiada podniecony do granic ginekolog i rozpoczyna z dziewczyną regularny stosunek.
- A czy wie pani, co teraz robię? – pyta.
- Tak - odpowiada niespeszona dziewczyna - łapie pan rzeżączkę.
Pewien baca w Zakopanem miał bardzo przygnębionego konia, tak przygnębionego, że nie miał chęci ani jeść, ani ciągnąć bryczki z turystami.
Strapiony gospodarz dał anons w prasie treści:
"kto rozweseli mojego konia, ten za darmo prze tydzień jeździ bryczką pod Giewont".
Po paru dniach zgłasza się facet i oferuje pomoc, stawiając jeden warunek:
zostaje na chwilę sam z koniem i nie chce nic w zamian.
Baca przystaje na propozycję, facet wchodzi na 2 minuty do stajni, a po jego wyjściu koń zachłystuje się ze śmiechu...
Minął tydzień, a konisko kładzie się ze śmiechu całymi dniami i wraz nie ma mowy o zarobku.
Zdesperowany Góral odszukuje tajemniczego jegomościa z ogłoszenia i ponownie prosi o pomoc. Ten znów się zgadza, stawiając identyczny warunek.
Zaraz po wyjściu nieznajomego ze stajni koń spoważniał, a nawet łzę uronił...
Baca dogania oddalającego się gościa na drodze i pyta:
-Panocku, jak tego cudu dokonaliście i to dwa razy???
- Nic nadzwyczajnego- odpowiada facet- za pierwszym razem powiedziałem mu że mam większego niż on..
- A teraz??
- Po prostu mu pokazałem...
A więc okazuje się,ze zdobycie serca dziewczyny jest stosunkowo proste...
wystarczy zacząć od nacięcia wzdłuż linii mostka...
Zmeczony onanizmem sześcioletni Franio,
Ujrzał siostrę swą w kapieli i rzucił się na nią,
Miłe złego początki lecz koniec żałosny,
Dostał w dupe od ojca a syfa od siostry...
naszadroga - to punkowy kawałek początku lat 90tych:)
Dwóch Irlandczyków, Shamus oraz Murphy od godziny siedzą w pubie. Wypili po kilka piw i pozostało im tylko 1 euro, a pić nadal się chce. Murphy mówi do Shamusa:
– Poczekaj chwilę, mam pomysł.
Skoczył do najbliższego sklepu mięsnego i po kwadransie wrócił z kawałkiem kiełbasy. Stojący przed pubem Shamus denerwuje się:
– Zwariowałeś? Teraz, to już nawet nie mamy tego 1 euro.
– Spokojnie, wiem co robię. Wejdziemy do pubu, zamówię dla nas po piwie, wypijemy, a jak wysunę kiełbasę przez rozporek, będziesz udawał, że mi robisz loda. Wywalą nas z lokalu, ale co się napijemy, to nasze!
Tak też zrobili i napili się za darmo w kilku kolejnych lokalach. Jedyną niedogodnością było to, że od czasu do czasu inkasowali kopniaka. W dziesiątym pubie Shamus powiedział:
– Murphy, ja już nie mogę. Jestem zbyt pijany, kolana mnie bolą jak cholera.
Na to Murphy:
– A myślisz, że mi jest łatwiej? Ja już w trzecim pubie zgubiłem kiełbasę!
czym się różni ładny biust od brzydkiego?
...?
ładny - między piersiami jest wisiorek
brzydki - pępek ...;)
hmmmm ... aktualności
.
opowiedziałbym Wam dowcip o .... Tęczy ... ale się boję, że ...spalę ....
Córka pyta się mamy:
-Mamo, mogę iść na dyskotekę?
-Tak, tylko uważaj na Szybkiego Bill`a
Córka bawi się na imprezie, podchodzi do niej jakiś koleś i mówi:
-Cześć, jestem Szybki Bill, rozkracz nóżki
-Nie, bo mi wsadzisz
Na co Bill:
-Rozkracz, bo wyciągnąć nie mogę
Facet złowił złotą rybkę. Rybka patrzy się na niego i mówi:
- Wypuść mnie, to spełnię Twoje jedno życzenie.
Na to facet:
- Ok, to ja chcę super willę, wypasiony samochód w garażu i żeby moja żona wyglądała jak seksbomba.
- Ale to są 3 życzenia, a ja powiedziałam, że spełnię jedno.
- No dobra rybko, to zrób co się da zrobić.
Facet odhaczył rybkę i wrzucił do rzeki. Wraca do domu, patrzy a tam wielka, nowoczesna willa, zagląda do garażu i widzi wypasiony, sportowy samochód, zagląda do sypialni, gdzie leży żona po metamorfozie, wyglądająca jak seksbomba. Facet myśli sobie ile to rybka dobrego dla niego zrobiła i decyduje, że musi się jej jakoś odwdzięczyć. Wraca więc nad rzekę, skacze na główkę i krzyczy:
- Rybko! Złota rybko!
Rybka w końcu przypłynęła, facet wziął ją na ręce i mówi:
- Rybko tyle dla mnie zrobiłaś dobrego, jak ja Ci się mogę odwdzięczyć?!
Rybka odpowiada:
- No wiesz, w sumie to dawno seksu nie uprawiałam.
- Ale rybko, przecież ja jestem człowiekiem, a Ty rybką, to tak nie bardzo jest jak.
Rybka na to:
- Bo wiesz, ja mam taką moc, że mogę się zamienić w człowieka, ale potrzebuję energii, a dużo zużyłam na te Twoje życzenia, więc mogę się zamienić jedynie w 11-letnią dziewczynę. Tak, maksymalnie 11 letnią dziewczynkę.
- No i tak to Wysoki Sądzie było, a nie tak jak ta gówniara opowiada!
Nie wiem czy już nie było... ;) ale nadal bawi :D
Trzy kobiety: zaręczona, mężatka oraz panna rozmawiają o swoich
mężczyznach.
Po parogodzinnej debacie dochodzą do wniosku, że warto wnieść coś nowego do ich życia seksualnego, postanawiają dodać sobie trochę seksapilu i założyć pończochy, skórzane biustonosze, super wysokie szpilki oraz maski również ze skóry.
Po kilku dniach spotykają się ponownie, aby podzielić się wrażeniami:
Panna relacjonuje: U mnie, kiedy mój chłopak zobaczył mnie w tym
super stroju, bez słowa rzucił się na mnie.
Zaręczona opowiada: Mój narzeczony wrócił jak zwykle wieczorem z pracy. Kiedy zobaczył mnie w czarnym skórzanym biustonoszu, pończochach, seksownych butach i masce powiedział, że jestem miłością jego życia! Potem kochaliśmy się przez kilka godzin.
Mężatka na to: Ja wysłałam dzieciaki do mojej matki na noc, żebyśmy mogli poszaleć. Kiedy mąż wszedł do domu, miałam już na sobie seksowną, skórzaną bieliznę, czarne szpilki, pończoszki i skórzaną maskę na twarzy. Kiedy mnie zobaczył powiedział: "Co na obiad, Batmanie?"
Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał się:
- Czy dasz mi jedną ugryść za stówę?
- Wal się pan!
- To może za tysiąc?
- Nie jestem dziwką!
- A za 10.000 zł?
Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
- Dobrze, ale nie tu. Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała
się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać, pieśić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:
- To ugryzie pan czy nie?!
- Nie, trochę drogo...
Dwaj chłopcy bawią się przed kościołem z którego wychodzi para nowożeńców. Jeden z chłopców mówi
-patrz jaki zaraz będzie czad
po czym biegnie do młodej pary i krzyczy
-tato tato!
W dzisiejszych czasach pozycja misjonarska oznacza że jeden z partnerów ma mniej niż 13 lat.
Ogórek kiszony do wibratora:
-.. i po chuj się tak trzęsiesz, przecież i tak Cię nie zjedzą!
W samolocie obok pewnej damy zajął miejsce pewien zażywny jegomość. Kiedy samolot wystartował, jegomość kichnął, po czym rozpiął rozporek, wyjął fujarę i przetarł ją sobie chusteczką. Minęło kilkanascie minut, jegomość znowu kichnął, rozpiął rozporek, wyjął chusteczkę i przetarł sobie nią fujarę. Siedząca obok dama zaczęła się poważnie gorszyć. Kiedy historia powtórzyła się ponownie, dama nie wytrzymała i zagroziła, że następnym razem poprosi o interwencję obsługę samolotu.
- Przepraszam - zaczął się usprawiedliwiać jegomość. - Cierpię na pewną bardzo rzadką przypadłość, wobec której jestem bezsilny... Otóż, szanowna pani, kiedy kicham, zawsze doznaję orgazmu i popuszczam w spodnie... Bardzo mi przykro...
- Przepraszam, nie wiedziałam... - dama poczuła się głupio, że tak na niewinnego jegomościa napadła, po czym zapytała:
- Ale bierze pan coś na to kichanie?
- Ależ oczywiście, szanowna pani. Wciągam zazwyczaj do nosa odrobinkę pieprzu.
W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko.
Poruszenie, konsternacja, rodzice idą do szamana:
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w d*pie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało!
na poboczu autostrady stoi auto z otwartą maską a obok niego laska w mini ledwo zakrywającym tyłek, za samochodem zatrzymuje się radiowóz policjant podchodzi do kobiety:
-dzień dobry, stoi pani na poboczu autostrady i jakoś nie widzę trójkąta
na jej twarzy pojawia się rumieniec
- a bo ja mam wygolony....
Z innej beczki....
Do reprezentacji Polski trafił Murzyn.
Na pierwszej odprawie przed treningiem trener narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką.
- Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt.
Bramka, piłka do bramki to dobrze, rozumiesz?
Wstał nasz Murzyn, lekko wkurzony i odzywa się do trenera:
- Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu żonę, dzieci i studiowałem filologie polską!
Trener popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział:
- Siadaj synu, ja mówię do pozostałych.
Może było, może nie:
Co robią dziki w zamku?
Penetrują lochy
Manny2012
spaliles kawal i wyszlo bez sensu :))
W pierwotnej wersji to byli Olisadebe i Rasiak :)))))
Facet budzi się rano po ostrej erotycznej imprezie zakrapianej alkoholem wchodzi do łazienki, patrzy w lustro, a z ust wystaje mu cienki sznurek.
Facet mówi....
Panie Boże, spraw żeby to była herbata ekspresowa!!!
Dorota_marek
Nie przyszło do głowy,że nie znam innej wersji?
Pokłóciłem się z żoną.
Tak mnie wkurzyła, że poszedłem do kuchni
i podokręcałem na maksa wszystkie słoiki!
Bogaty biznesmen wychodzi z hotelu, odbiera nowiuśką corvette cabrio od parkingowego, wsiada i gdy chce odjechać, podchodzi do samochodu brudny i bezdomny facet i pyta:
- Dałby pan 10 zł na jedzenie dla rodziny ?
- Idź pan w cholerę, pewnie pan przepije.
- Nie, nie, proszę pana. Ja nie piję, chcę tylko na jedzenie dla rodziny.
- To pewnie pan fajek nakupisz !
- Nie, nie, proszę Pana. Ja nie palę.
- To pewnie chcesz na dziwki iść !
- Nie, nie, ja bardzo kocham swoją rodzinę.
- Wsiadaj pan do auta !!!
- No co pan ?? Ja chciałem tylko na jedzenie, a poza tym całą tapicerkę panu zabrudzę.
- Wsiadaj pan do auta ! Muszę żonie pokazać jak wygląda facet, który nie pije, nie pali i nie jeździ na dziwki... :)))
Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija: - Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z ciebie za katolik?
- Jestem Żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!
Idzie sobie mała, biedna myszka, aż dochodzi do rzeki. Ponieważ to była duża rzeka z bardzo mocnym prądem to myszka się wystraszyła, że nie przepłynie i mówi do ptaka stojącego obok:
- Ja taka mała biedna myszka, a Ty taki wielki i silny, prosze złap mnie i przewiez na druga stronę...
- Nie.
- No proszę...
- Nie!
- No ale blagam...
- Nie!
Ptak odleciał. Myszka się wkurzyła, zebrała wszystkie siły, wskoczyła do wody i ostatkiem sił przepłynęła na drugi brzeg. Wychodzi cała mokra, zupełnie przemoczona.
- Jaki z tego morał?
- Jak ptak jest twardy to myszka musi być mokra.
- Dziadku, jak to jest, masz już 98 lat, a codziennie przychodzą do ciebie napalone laski... Jak ty to robisz?
- A bo ja wiem - rzekł dziadek oblizując leniwie brwi...
Akcja rozgrywa się w raju Ewa mówi do Adama chodź idziemy się bzykać Ewa ale ty nie masz dziury no to Ewa w płacz i nad wodę siedzi na kamieniu i płacze podchodzi do niej bocian i pyta czemu płaczesz? bo Adam nie chce się ze mną bzykać ponieważ nie mam dziury no to bocian ją dziobną i od tego czasu bociany mają czerwone dzioby wraca do Adama i mówi Adam chodź się bzykać na co on ale ty nie masz zarostu sytuacja się powtarza Ewa siedzi na ty samym kamieniu nad wodą i płacze podchodzi do niej szympans i pyta czemu płaczesz? bo Adam nie chce się zemną bzykać bo nie mam zarostu szympans szybkim ruchem wyrwał włosy z dupy i dał troszkę Ewie od tego czasu szympansy mają łyse dupy wraca do Adama i mówi chodź się bzykać Ewa ale ty nie masz śluzu Ewa się rozpłakała i poszła nad morze i płacze wyskoczył z wody śledź i pyta czemu płaczesz?no bo Adam się nie chce ze mną bzykać bo nie mam śluzu i od tego czasu nie wiadomo czy cipka śmierdzi śledziem czy śledź cipką.
czym sie rozni papuga od pedala ?
niczym ....obaj Maja osrany drazek :D
Jak było to nie bić :)
"Jestem jeszcze w lekkim szoku po ostatnim swingers party. Zakradłem się do jakiejś starszej babki i zacząłem ją posuwać od tyłu i wtedy zauważyłem, że ona komuś robi w tym czasie loda. Komuś! To był mój ojciec!!!
Nie przerywając czynności z przekąsem powiedziałem:
- Nie wiedziałem, że się wypuszczasz na takie imprezy. Ciekawe co by matka powiedziała?
Ojciec odparł:
- Nie wiem. Ma obecnie zajęte usta."
Motto dla dziewcząt:
Chłopiec jest jak pomarańcza.
Nigdy nie wiadomo, kiedy tryśnie.
* * * * *
Podrzucona do kieszeni ojca prezerwatywa odciąga rodziców na dłuższy czas od głupich pytań o szkołę.
Trzech studentów siedzi w pokoju i opowiada o zabawie sylwestrowej:
-ja to byłem na hawajach, dziewczynki super było
-a ja byłem w alpach, fajerwerki a z zimna się dziewczyny przytulały, super. A ty?
-a ja byłem z wami w pokoju tylko nie paliłem tego gówna...
Dlaczego koń ma duży łeb ?
Żeby się z ręki nie wymykał.
W mieście otworzono agencję towarzyską
Mały Jasio pyta się taty:
-Tato a co się robi w takiej agencji?
-YYYY...W tej agencji robią ci dobrze
Odpowiada zakłopotany ojciec
Kilka tygodni później Jasio dostał od taty pieniądze na kino.Lecz zamiast do kina poszedł do agencji towarzyskiej:
Jasiu dzwoni do drzwi,otwiera mu piękna kobieta i ze zdziwieniem pyta się Jasia:
-A co ty tu robisz?
Jasiu odpowiada
-No chciałem żeby mi zrobili dobrze,mam pieniądze!
Kobieta wzięła Jasia do środka zrobiła mu trzy kanapki z czekoladą ,wzięła pieniądze od niego i Jasiu poszedł
Po kilku minutach Jasio ucieszony wpada do domu i krzyczy:
-Tato byłem w tej nowej agencji!!!
Ojciec zaszokowany pyta się Jasia
-No i jak było?!?!?
-Dwie ogarnąłem ale trzecią już tylko wylizałem
Rodzice wybierają imię dla chłopczyka:
Mąż: może Tomasz?
Żona: Dlaczego Tomasz?
Mąż : nie chciałaś w dupe To-masz
3 rekiny spotykają się i opowiadają:
zjadłem ostatnio francuza taki byl wyperfumowany że do dziś mam zgagę
drugi mówi to nic ja zjadłem ruska taki musial byc pijany że do dziś mnie trzyma
na to trzeci ja zjadełm polskiego posła taki miał pusty łeb że do dziś nie mogę się zanurzyć...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.