Egzamin z biologii. Profesor pyta studentkę:
- Ile nasienia ma mężczyzna w czasie wytrysku?
- No, tak na pełną buzię.
- Nie, nie. Źle mnie pani zrozumiała, chodziło mi o ilość, nie o objętość.
- To będą w takim razie dwa łyki.
Cześć, co słychać?
- Przepraszam, ale nie mogę teraz rozmawiać, jestem bardzo zajęty.
- To co ty robisz?
- Wypełniam obowiązek małżeński.
- Przecież nie jesteś żonaty!
- A, cudzy wypełniam.
Piętnasta rocznica ślubu. Mąż dzwoni z pracy do żony:
- Kochanie, dzisiaj zjemy obiad w wytwornej restauracji przy świecach, a potem seks w sposób, którego jeszcze nie próbowaliśmy.
Żona zaciekawiona maksymalnie, kolacja udana, wracają do domu. Żona wychodzi z łazienki w seksownej koszulce, mąż czeka w łóżku. Żona, już cała maksymalnie zaciekawiona, wślizguje się do łóżka i pyta męża:
- Kochanie, co to za nowy sposób?
- Dzisiaj ja śpię, a ty rżniesz
Wiezie taksówkarz kobietę.
Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma kasy.
Więc taksówkarz zawraca, jedzie za miasto na piękną, zieloną łączkę.
Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawę.
- Ale proszę pana, ja na pewno oddam panu pieniądze, proszę nic mi nie robić, mam dzieci i męża... - mówi prawie płacząc kobieta.
- A ja 40 królików, rwij trawę! - odpowiada taksówkarz.
Jak ja ten "egzamin" dałem(str, 272) to tak nie plusowali... ;((((
*
Rozmawia chłopak z dziewczyną:
- Mogę cię pocałować? Chociaż w policzek? Dam ci za to Snickersa.
Dziewczyna się zgadza.
- A jak dam ci dwa Snickersy, to będę cię mógł pocałować w usta?
- No dobra - zgadza się dziewczyna.
- Chciałbym cię jeszcze raz pocałować w usta, ale teraz z języczkiem. Mogę? Dam ci jeszcze trzy Snickersy...
- Dobra, całuj, ale zanim mnie w końcu przelecisz, to chyba dostanę cukrzycy....
Kobietom zadano pytanie: "Która z Was kocha swojego męża"? Wszystkie podniosły ręce.
Drugie pytanie: "Kiedy ostatni raz powiedziałaś mężowi, że go kochasz"? Część kobiet odpowiedziała, że dziś...część, że wczoraj, a sporo, że nie pamiętają.
Następnie polecono im wziąć telefon i wysłać poniższy tekst: "Kocham cię, Kochanie".
Po wysłaniu SMS-ów kobiety wymieniły się telefonami i czytały przychodzące wiadomości. Oto kilka odpowiedzi:
1. Kim jesteś?
2. Matko moich dzieci, chora jesteś?
3. Kocham cię.
4. Co nawywijałaś z samochodem?
5. Nie rozumiem, co chcesz?
6. ???
7. Nie nawijaj, tylko powiedz mi, ile potrzebujesz?
8. Czy ja śnię?
9. Jeśli nie powiesz mi, do kogo chciałaś to wysłać, to cie zamorduję!
10. Mówiłem ci, żebyś tyle nie piła!
11. Czego byś nie chciała, odpowiedz brzmi- NIE!
Pewien mężczyzna trafił do piekła. Diabeł oprowadza go po nim i mówi:
- Słuchaj. Jest tu kilka komnat. Jeśli w jakiejś ci się spodoba, to powiedz. Zostaniesz w niej już na zawsze. Tylko zastanów się najpierw!
- No ok. Nie ma sprawy.
Wchodzą do pierwszej komnaty. Facet patrzy na palących się w smole ludzi.
- Nie no... Tutaj raczej nie zostanę - mówi lekko wystraszony.
- No to jedziemy dalej - odpowiada diabeł.
Wchodzą do drugiego pomieszczenia. Ludzie palą się w lawie.
- Nie, tutaj też nie zostanę.
- W porządku. Chodźmy dalej.
Wchodzą do trzeciej komnaty, gdzie pięciu facetów stoi w gównie po kolana. Ale kulturalnie palą fajeczki. Gościu sobie myśli: "W sumie tu nie jest tak źle. Wolę cały czas palić, niż cierpieć". Na głos mówi:
- No dobra. Tu mogę zostać! Jest w porządku.
No więc wchodzi do gówna, dostaje papierosa. Zaciągnął się i pogratulował sobie wyboru. Nagle słyszy głos diabła:
- Dobra chłopaki! Koniec przerwy na papierosa! Pełne zanurzenie!!!
Wiszą na drzewie trzy leniwce, i kłócą się który jest bardziej leniwy.
Pierwszy mówi:
- Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść.
Na to drugi:
- No widzicie, a ja idę sobie plażą, i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No, ale nie chciało mi się.
Trzeci:
- A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii, ale przez cały film płakałem.
- No co ty, na komedii i płakałeś?
- Bo przysiadłem sobie jaja, i nie chciało mi się wstać poprawić ...
Mąż widzi wypiętą w łazience żonę, podchodzi, wsadza, robi swoje, uśmiecha się i odchodzi.
Na to żona: "ty jesteś taki sam głupi jak wszyscy koledzy u mnie w robocie..."..:))
W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. Ksiądz zmartwił się doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:
- Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
(W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale możeteż oznaczać męskiego członka).
- Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta?
Wszyscy mężczyźni wstali.
- Nie, nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta?
Wszystkie kobiety wstały.
- Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy?
Połowa kobiet wstała.
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta?
Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...
Piękna turystka jedzie przez góry swoim Mercedesem. Nagle coś zazgrzytało i auto się zepsuło. Naprawili je dwaj młodzi górale. Turystka pyta:
- No to ilę płacę?
- My to wolelibyśmy w naturze...
- Dobra, tylko wam takie gumki założę, żebym w ciążę nie zaszła...
Sprawy potoczyły się dalej. Po tygodniu górale spotykają się w knajpie:
- Dzwoniła do Ciebie?
- Nie.
- A zależy Ci,żeby w ciążę nie zaszła?
- No, w sumie nie.
- To może ściągniemy te gumki?
Do baru wpada facet i krzyczy:
- Mietek! Tam na samochodzie rżną Twoją żonę!
Mietek szybko wybiega z baru. Po chwili wraca:
- Eee, to nie moje auto...
Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy. Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce, i każda mówi, że zdradziła męża. W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał:
- Cholera, jak jest dobra wycieczka, to księdza nigdy nie zabiorą!!!
Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para.
- Na czym polega państwa problem? - pyta psycholog.
- Bo żona nie daje mi... - zaczyna mąż
- Uch, ty jełopie zakłamany! - przerywa żona - Ja ci nie daję, napalona
fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to ci dupczenie w głowie, co?!
- ...nie daje mi dojść...
- O ty kutafonie wygięty! Ja ci dojść nie daję?! Jak ty masz niby
dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto ty ?!?!?
- ...do słowa...
- Zenek ? Skąd dzwonisz ?
-A dlaczego pytasz ?
-Bo numer mi się nie wyświetla
-Z domofonu idiotko !
poszukiwacze73, buźka za dowcip :-*
W przedziale w pociągu naprzeciwko starszego pana siedzi ładniutka, młodziutka dziewczyna w mini spódniczce. Mężczyzna zerka i zerka na jej nogi, w końcu mówi:
- Czy byłaby pani tak łaskawa i zakryła kolanka? I pani będzie cieplej, i ja drżeć przestanę...
Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego
przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską
w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chcę,
wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!
Mąż wraca późno z pracy, na stole w kuchni kartka:
"Dzieci położone spać, pranie zrobione i powieszone, kotlety w lodówce, odgrzej i zjedz. Jakbyś seksił - nie budź"
Syn Indianin pyta się ojca:
-Ojcze czemu mój brat nazywa się Jasny Księżyc?
-Bo został poczęty przy pełni księżyca.
Syn zadaje kolejne pytanie:
-Tato a dlaczego mój drugi, młodszy brat nazywa się Zachodzące Słońce?
-Bo został poczęty przy zachodzie słońca.
-Tato a dlaczego ja ... Przerywa mu ojciec.
-Dość tych pytań Pęknięta gumo
Gość z firmy produkującej wazelinę robił ankietę przez telefon. Dzwoni więc do ludzi i zadaje im różne pytania. Aż raz dodzwonił się do jakiejś babki i pyta:
- Do czego w domu wykorzystuje Pani wazelinę?
- Och, do wielu rzeczy... - odpowiada kobieta - ...na przykład do skaleczeń, suchej skóry, spierzchniętych warg i seksu.
Przez moment na łączach zapanowała cisza po czym ankieter dodał:
- Uhm, w jaki sposób wykorzystuje ją Pani do seksu, jeśli mógłbym wiedzieć?
- To proste - mówi kobieta - smarujemy nią klamkę, żeby dzieci do sypialni nie właziły...
Może mało "sprośny" ale nasz ulubiony:
Chłopak pyta swoją nową dziewczynę:
- Kochanie, a w czasie stosunku wolisz być na górze czy na dole?
- Pomiędzy...
Dlaczego kobiety udają orgazm?
Bo myślą ze to kogoś obchodzi...
Mały Jasio wpada do domu i pyta:
- Mamo, czy małe dziewczynki mogą mieć dzieci?
- Nie - mówi mama - Oczywiście, że nie.
Jasio biegnie z powrotem i mama słyszy, jak woła do swoich kolegów:
- W porządku! Możemy zabawić się jeszcze raz!!!
Każda kobieta myśląca, że droga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek, mierzy odrobinę za wysoko.
Przez kościół biegnie młoda zakonnica wołając.
- Siostro, siostro, zostałam zgwałcona. Co mam zrobić ?
- Hmm, na początek zjeść cytrynę.
- I to pomoże?
- Nie, ale przynajmniej ten uśmieszek zniknie...
Wchodzi młody student do żeńskiego akademika:
- A ty do kogo młody człowieku ? - pyta portierka.
- A kogo by mi pani poleciła?
Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka:
- Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebie boli głowa...
Sprawa w sądzie: 13-letni Jasiu jest podejrzany o gwałt na dojrzałej
30-letniej kobiecie:
Adwokatka mówi do sędziego:
- Wysoki Sądzie to jest fizycznie niemożliwe żeby taki mały chłopiec
zgwałcił tak dojrzałą kobietę!
Sędzia:
- Proszę mi tu mi nie mówić żadnych naukowych teorii, w sądzie liczą
się
dowody.
Adwokatka podchodzi do Jasia, zdejmuje mu spodnie, bierze jego
penisa w rękę
i mówi:
- Czy to maleństwo byłoby w stanie dokonać gwałtu
A Jasiu do niej:
- Niech pani go puści, bo przegramy sprawę.:))
Odlotowy
Babcie rozmawiają o swoich wnukach .
- Moj będzie ogrodnikiem ! Cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi .
- Moj będzie lekarzem ! Cały dzień bandażuje lalki .
- A mój będzie pilotem ! Cały dzień macza szmatę w benzynie , wącha ją i mówi :" Babciu , ale odlot "
- Moja żona powiedziała, że chce być kochana tak jak na filmach.
- I co?
- Zerwałem z niej ubranie, przewróciłem na brzuch, napierdalałem z całych sił w dupę, a następnie spuściłem się jej na twarz i włosy. Ona wybiegła z płaczem i następnego dnia mnie rzuciła.
-Chyba nie oglądacie tych samych filmów...
Zona do meza
Zona- Kochanie co to za proszek na twoim penisie?
Maz- to aspiryna.... Podac doustnie czy w formie czopka??
Facet w okienku kiosku RUCH-u do sprzedawczyni
Facet- poprosze gume....
Sprzedawczyni- do zucia??
Facet- do zucia daje bez gumy :)
Para dwojga mlodych kocha sie namietnie i w pewnym momencie ona do niego...
Ona- kochanie wiem ze jestem brzydka ale mam cos w sobie ładnego..??
On- tak kochanie masz cos ładnego.. Ale zaraz to wyciagne :)
Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam tu mojej żony.
- Ach tak? Ja też szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami
podwiniętymi do twarzy. Doskonałe nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem. A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej!
Dzwonek do drzwi. Facet otwiera. Za drzwiami wzburzona kobieta:
- Pan jest ojcem Jasia z 1a?
- Taaak. A o co chodzi?
- Jestem matką dziewczynki, która chodzi do tej samej klasy. Czy pan wie, że dzisiaj pański syn bawił się z moją córką w "doktora"??!!!
- Hmm... no cóż mam powiedzieć. Wie pani jakie teraz są dzieci. Tak szybko dorastają, poznają swoją seksualność. Wszystkiemu winna telewizja i te czasopisma ...
- Panie! Jakby Jasio ją po prostu wyruchał, to byłby najmniejszy problem! Ale on jej usunął wyrostek robaczkowy!!!
Wynaleziono maszynę przenoszącą podczas porodu część bólu z matki na ojca. Jedna para postanowiła z niej skorzystać.
Kobieta rodzi, krzyczy… Lekarz przekręcił pokrętło i przeniósł 10% bólu na ojca, patrzy – kobiecie ulżyło, a ojciec się uśmiecha.
No to dał 40% bólu na ojca. Kobieta już prawie rozluźniona, a ojciec dalej się uśmiecha.
Zdziwiony lekarz przeniósł więc 100% bólu na ojca. Kobieta zaczęła się uśmiechać rozluźniona, a ojciec dalej zadowolony.
Poród pomyślnie się zakończył i szczęśliwe małżeństwo wraca do domu, patrzą a przed domem leży martwy listonosz.
Pewnego razu była sobie Maryśka, która nie chodziła do Kościoła.
Aż pewnego razu, gdy ludzie ze wsi szli do Kościoła, sąsiadka powiedziała do Maryśki:
- Marycha, poszłabyś Ty do Kościoła, chociaż raz, o zdrówko i szczęście prosić.
A Maryśkę coś w sercu ukuło i powiedziała:
- No dobra, pójdę, raz mi nie zaszkodzi..
Poszła, wchodząc do Kościoła, ludzie śpiewali: O Maryjo witam Cię i Maryna pomyślała, że to do Niej, więc wyszła na środek ołtarza i powiedziała:
- Ja, ja Was Wszystkich zapraszam na kawę, lub herbatę.
I idąc przez Kościół uradowana zobaczyła, księdza spowiadającego w Konfesjonale, więc powiedziała:
- A Ty, ty jak się tam wysr@sz to też przyjdź!
O czym myśli KURA, która ucieka przed KOGUTEM biegając na kolo stołu ... ? JESZCZE DWA OKRĄŻENIA I MU DAM ...
Umówiły się dwie 30-letnie dziewice na babski wieczór. I jak to
podczas
takiego wieczoru, nachlały się winem czerwonym, bułgarskim.
Posiedziały,
poplotkowały. Jedna, powiedzmy Wiesława zbiera się do domu:
- Odprowadź mnie Patrycja, bo się boję nieco - mówi Wiesia.
- Dobra Wiesia, ale tylko na przystanek autobusowy.
Przystanek był jakieś 250 metrów od domu Patrycji. Idą, więc dwie 30-
letnie
dziewice i chichoczą. Wino bułgarskie uderza do głów. Przechodzą koło
krzaków, a ty nagle - wypada z nich facet i łaps za rękę Wiesię i
myk z nią
w krzaczory.
Szarpie na Wiesi ubranie, zdziera łaszki. Wieśka w panice. Co robić?
Co
robić? Zaczęła się wydzierać. Drze się ile sił w płucach. Facetowi
opał
szybko interes i chodu.
Wyłazi Wieśka z krzaków. A Pacia cała we łzach. Makijaż spływa z
lica.
Rozmazana cała. Ale nie płacze, tylko się śmieje.
- Czemu się śmiejesz, suko?- pyta Wieśka. - Gwałcić mię chciał...
- Wiesz, co krzyczałaś, Wiesia? Czemu się kolo wystraszył i
spieprzył?
- Co?
- Huuuuuraaaaaa!
Pani w szkole pyta dzieci, co można brać do buzi .. ? dzieci odpowiadają : cukierki, smakołyki , jedzenie ... Zgłasza się Jasiu i mówi, proszę pani do buzi można wziąść LAMPĘ- jak to Lampę - dziwi się nauczycielka, bo wie pani słyszałem jak wieczorem w sypialni mamusia mówiła do tatusia, 'że jak zgasisz lampę to wezmę do buzi ....'
Przychodzi 90 letnia staruszka do sex-shopu i mówi:
- Poproszę ten wibrator!
- Proszę pani - odpowiada zdegustowany sprzedawca - lepiej by babcia do kościółka poszła, pomodlić się!
- Ale ja chodzę, chodzę synku. Tylko już nie mam się z czego spowiadać...
Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i do kompletu, dwóch przypadkowych Polaków z ulicy. Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty. Jeżeli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać jego
zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Następnie próbują Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Niemcy próbują, światło się zapala - nic...
Kolej na Polaków. Światło gaśnie, mija pół minuty, właściciele próbują zapalić światło - nic. Próbują po raz kolejny - nic.
Z mroku słychać cichy szept:
- Kurwa Stefan, mamy tyle szmalu, na chuj ci jeszcze ta pieprzona żarówka?
Ojciec przyłapał swoją córką na oralnych igraszkach z chłopakiem:
- Poczekaj tylko aż matka wróci!
- Czy naprawdę musisz jej to mówić?
- Tak, masz jej dać kilka rad.
Pewne francuskie pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis poranka. Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi:
"Wstaję rano, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu".
Mąż telefonuje z polowania do domu:
- Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
- A jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika?
- Przepiłem całą pensję...
Trzy kobiety, 30-latka, 40-latka i 50-latka spotykają się w barze i szukają rad na poprawienie swojego życia seksualnego. Wpadły na to, że ubiorą się w lateks i szpilki. Na drugi dzień spotykają się w barze i opowiadają jak poszło, zaczyna najmłodsza:
- U mnie świetnie. Mąż wrócił, zobaczył mnie, rzucił wszystko i w sypialni kochaliśmy się 2h.
Druga na to:
- U mnie też super, wprawdzie trochę krócej, ale dawno się tak nie kochaliśmy.
Trzecia siedzi cicho.
- No a u ciebie, Kaśka? Jak było, opowiadaj!
- Dajcie spokój, mój wpadł do domu, zobaczył mnie w lateksie z pejczem obok drzwi do sypialni i spytał: "CO NA OBIAD, BATMANIE?!"
- Pani sobie przedstawi, madamme - zabawia porucznik Rżewski swoją towarzyszkę na balu - nie dalej jak pozawczoraj, wyszedłem wieczorem na spacer, patrzę, a tu generał Nikołow, na ławeczce, stojąc klaczkę jebie. Podkradłem się cichcem, jak nie gwizdnę, to po klaczce tylko kurz został!
- Fuj, ordynus!! - oburzona dama oddaliła się pośpiesznie.
Po chwili na balu pojawił się generał Nikołow. Dama podeszła do niego by się pożalić:
- Ten pański porucznik Rżewski to straszny ordynus!
- A i podlec niepospolity. - przytaknął generał. - Pani sobie imaginuje, madamme, onegdaj stoję sobie na ławeczce, spokojnie klaczkę jebię, a ten swołocz Rżewski jak nie gwizdnie!
- Zygmunt! Mam tego dość. Jesteś bez przerwy pijany. Chcę rozwodu!
- Boże! Ożeniłem się?
-kochanie widziałeś kiedyś wymięte 20 tyś zł?
-nie
to zajrzyj do garażu :)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.