Szef podjechał dzisiaj pod biuro nowym Chryslerem:
- Nie ma co, ładne auto szefie.
- Cóż mogę powiedzieć. Pracuj ciężko, zostawaj po godzinach, a może w przyszłym roku będę miał jeszcze lepsze.
Mężczyzna przyszedł do jasnowidza.
- Jest pan ojcem dwójki dzieci - rzekł jasnowidz.
- To pan tak myśli - zaśmiał się mężczyzna. - Jestem ojcem trójki dzieci !
- To pan tak myśli - zaśmiał się jasnowidz.
- Kochany, a pamiętasz jaki dziś dzień? - pyta żona rankiem męża.
Koleś tylko mruknął i śmignął do roboty. W południe kurier przynosi żoneczce kwiaty. Po obiedzie następny przynosi paczkę z markowymi perfumami. Pod wieczór wraca mąż - trzyma w zębach różę, a w rękach zaproszenie na wystawny bankiet dla zakochanych.
Żonka przytula się do niego i szepce:
- Kochanie, dziękuję. To najwspanialszy Dzień Działkowca w moim życiu...
Dziewczyna stwierdziła dziś, że jestem strasznie leniwy.
I mówi to ktoś, kto siada żeby się wysikać!
Pijani kolesie rozmawiają o seksie.Jeden z nich totalnie zrobiony z głową na stoliku,ślina mu cieknie,coś tam mruczy.
Nagle ktoś pyta "leżącgo"- a ty Tomek waliłeś babie patelnie?
A on podnosząc ledwo łeb - Ja sie babie w gary nie wpie**alam...
Rozmowa Putina z Obamą:
P: planujemy zabić 3000 muzułmanów i dentystę.
O: Ale dlaczego dentystę??
P: wiedziałem! Nikt nie będzie pytał o muzułmanów
Stanąłem wczoraj przed rodzicami mojej dziewczyny.
- Usiądźcie. Wiem, że to może być ciężkie. Straciliśmy dziecko.
- Co?! Nie wiedzieliśmy nawet, że nasza córka jest w ciąży. Kiedy miał być poród?
- Za 9 miesięcy.
- Co?! Jak to możliwe?
- Dzisiaj skończyłem na jej piersiach.
Przychodzi Warszawiak do pubu:
-whisky poproszę!
-z lodem?
-bez loda hehehehehe.
-a słomkę panu podać czy pan sobie z butów wyjmie?
- Miałaś przede mną wielu facetów?
- Nie, skąd to pytanie?
- Zaintrygował mnie automat z prezerwatywami w łazience.
Pamiętam jak kiedyś w przedszkolu zrobiłem kupę w majtki. „Co tak śmierdzi, proszę Pana?” – zaczęły pytać mnie dzieci...
- Denerwuję się. Nigdy wcześniej nie byłem z prostytutką
- Spokojnie, chłopcze. Po prostu rozluźnij się i powiedz mi co lubisz.
- Żółwie...
Moja żona jest na diecie rotacyjnej. Za każdym razem jak się obróci coś wpie**ala.
Spięcie na drodze. Wkurzony facet:
- Kobieto, robiłaś kiedyś prawo jazdy?!
- Więcej razy od Ciebie, debilu!
Statystycznie jedna z pięciu osób to Chińczyk.
W mojej rodzinie jest nas piątka, więc to musi być to ktoś z nas.
Moja mama albo tata.
Albo mój straszy brat Damian.
Albo młodszy Ho Huan Cho
Ale podejrzewam Damiana.
Kiedy wybudowano Tesco w Świebodzinie?
- 5 lat przed Chrystusem
A jednak mam coś z kobiety...
Gdy wchodzę do sklepu monopolowego wpadam w szał zakupów.
Jaki jest szczyt skąpstwa?
Puścić strzałkę na Skypa...
i jaki z tego morał dowcipny????
kmt. jest do "dowcipu"z poprzedniej strony.....kupa w majtki......
- W swoim CV napisał Pan że potrafi szybko liczyć... Ile zatem jest 19 x 17 ?
- 52!
- Przecież to nawet blisko nie było...
- Ale szybko!
Masz kompleksy z powodu rozmiaru swojego penisa? Niepotrzebnie! Spróbuj wsadzić go w tyłek żonie, a na pewno usłyszysz, że jest za duży.
Wchodzi facet do baru-barman do gościa:
-czym mogę służyć??
-poproszę sześć setek wódki...
Barman nalewa wódkę do kieliszków ustawionych na barze-gościu bierze jednego po drugim i szybko wypija wszystkie
-mogę zapytać co to za okazja że tak od razu sześć setek pan zamówił??
-Miałem dzisiaj pierwszy w życiu wytrysk...
-Aaa....to gratuluję-siódma setka w takim układzie od firmy gratis...
-Myśli pan że jak sześć nie zabiło tego smaku to siódma zabije??
Listopad. Deszcz i wiatr. 3 prostytutki chodzą po chodniku i rozmawiają.
- Zimno jak cholera. Dziś poszłabym z facetem nawet za 50 złoty - rzekła pierwsza.
Druga:
- Taka zimnica, że nawet za 20.
Na to trzecia:
- Teraz, to ja nawet za darmo - od rana nic ciepłego w ustach nie miałam.
Mój penis znalazł się dzisiaj w księdze rekordów Guinnessa...
Niestety strasznie wkurzyło to bibliotekarkę, dlatego wykopała mnie na zewnątrz.
- Ech, Weronika, ależ miałem romantyczny sen z tobą w roli głównej! - mówi mąż, budząc się rankiem.
- Tak, miły? Jak to wyglądało?
- Byłaś tylko w pończochach i czerwonych szpilkach. Najpierw wzięłaś mi do buzi i wiesz, bukkake, te sprawy... Potem położyłem cię na plecy i dymałem klasycznie. Po czym odwróciłem, ustawiłem na pieska i ruchnąłem cię dwa razy w anala!
- Kuźwa, Maciek, co w tym romantycznego?!
- Aaa... zapomniałem. Świeczki się paliły.
„Przykro mi, każdy się czasem myli” – powiedział pedofil odstawiając karła...
Zgwałciłem kobietę, która źle zaparkowała.
To znaczy: policja mówi na to "gwałt".
Ja wolę określenie "karny ku*as".
Przyszli świadkowie Jehowy. Opowiadali o konieczności czynienia dobrych uczynków. Zaproponowałem im, żeby wynieśli śmieci. Poszli obrażeni.
Siedzi mąż przed telewizorem, popija piwko i komentuje:
-nie... k***a!! nie wchodź tam... nie... nie rób tego, nie idź tam.. debil... k***a debil... po ch*j?...
Za chwilę znów odzywa się:
-nic jej nie mów.. k***a... nie przysięgaj nic...nie rób tego... nie.. k***a! po ch*j?...
Po chwili znów mówi:
-k***a... taki młody, po ch*j on to zrobił?... debil k***a debil... po ch*j?...
Z kuchni wychodzi zaciekawiona żona i pyta:
-Kochanie, a co Ty takiego tam oglądasz?
-aaa.... kasetę z naszego wesela...
W zeszłym tygodniu byłem na spotkaniu VIP-ów w Seattle. W salonie spostrzegłem Billa Gatesa siedzącego na kanapie i pijącego koniak. Byłem umówiony na spotkanie z bardzo ważnym klientem, który przyleciał do Seattle razem ze mną, ale trochę się spóźniał. Będąc śmiałym facetem, podszedłem do Gatesa i przedstawiłem się. Wyjaśniłem mu, że przeprowadzam bardzo ważny interes i dodałem, jak bardzo by mi pomogło, gdyby podszedł do mnie, kiedy będę z klientem i powiedział do mnie: "Cześć, Krzysiu". Zgodził się. 10 minut później, kiedy rozmawiałem z klientem, poczułem klepnięcie w ramię. To był Bill Gates. Odwróciłem się i spojrzałem na niego.
- Cześć, Krzysiu, jak leci? - zapytał.
A ja na to:
- Odpie**ol się, Bill, mam spotkanie.
Kupiłem dziewczynie nowe perfumy, o nazwie Chloroform, ale nie podobają się jej
Mówi, że sprawiają, że jest senna i boli ją dupa.
Powiedziała p*zda dupie:
"Nie możemy żyć tak w kupie!
Bo ty śmierdzisz , popierdujesz, moim gościom humor psujesz!"
Na to dupa obrażona:
"O ty p*zdo pie**olona!
Ciebie jebią, tobie płacą, a mnie biją ch*j wie za co..."
Byłem na siłce...
przywieźli nową maszynę...
fajna...
po pół godzinie jednak miałem dość...
spuchłem, rzygać się chciało...
-
ale naprawdę ma wszystko: marsy, snikersy, kit-katy..
Siedzi facet u kochanki. Późno,trzeba wracać. Mówi do niej:
- Daj trochę wódki, ochlapię się, to nie będzie czuła twoich perfum.
Wchodzi do domu, a żona go po mordzie...
- Za co?
- Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?
Publiczna ubikacja, siedzi koleś w jednej kabinie na klopie, wchodzi drugi do innej kabiny, a ten pierwszy:
-Siema, co tam?
-No siema, a leci powoli - ze zdziwieniem odpowiada drugi
-Co robisz?
-No chciałem się wylać
-Aha, a co tam u mamy?
(koleś trochę poirytowany, ale z grzeczności odpowiada)- A zdrowa jest. A co tam u twojej mamy?
-Dobra kończę już, bo jakiś idiota z sąsiedniej kabiny odpowiada na moje pytania do ciebie.
Kobieta siedzi obok mężczyzny na wykładzie.
Nagle czuje, iż trąca on o jej kolano.
Spogląda więc na niego i mówi:
- Potrzebujesz czegoś? Jakieś notatki chcesz może?
A koleś na to:
- Co? A nie, nie... Tylko wora od nogi odklejałem.
Kobieta do faceta w łóżku:
- No to śpij dobrze i śnij o mnie
- k***a, to zdecyduj się...
Naga dziewczyna opala się na trawce. Nagle między jej nogami wykopuje się krecik, rozgląda się, patrzy w wiadome miejsce i pyta:
Jeżyk...?
Cisza, więc podchodzi bliżej i powtarza: Jeżyk?!
Brak odpowiedzi.
Podchodzi więc jeszcze bliżej, wącha i pyta: Jeżyk, żyjesz???
- Zenek, zobacz! Zośka idzie. Chodź krzykniemy, że jest k***ą.
- Sam sobie krzycz. To twoja żona.
Ekstremalnie piekna babeczka rzucila studia i postanowila zostac bogata. Dosc szybko znalazla sobie bogatego i napalonego siedemdziesieciopiecioletniego staruszka, planujac zerznac go na smierc zaraz podczas nocy poslubnej. Uroczystosci slubne i bankiet poszly doskonale, pomimo pólwiecznej róznicy wieku. Podczas pierwszej nocy miesiaca miodowego rozebrala sie i czekala rozkosznie w lózku az malzonek wyjdzie z lazienki. Kiedy sie pojawil, nie mial na sobie nic za wyjatkiem kondoma Skrywajacego 30 centymetrowa erekcje. Niósl ze soba zatyczki do uszu, a na nosie miał klamre do bielizny. Przestraszona ze cos jest nie tak, zapytala: - A po co ci te gadzety?! Na to dziadek odpowiedzial: - Są dwie rzeczy, których nie mogę znieść. Kobiecego krzyku oraz smrodu palonej gumy!
Po ostrej balandze facet budzi się rano, a w jego łóżku obok leży stara, obrzydliwie brzydka i gruba kobieta. Rozchyla kołdrę na prześcieradle olbrzymia czerwona plama krwi. Zbiera mu się na wymioty, wchodzi do łazienki, patrzy w lustro, a z ust wystaje mu cienki sznurek. Facet mówi, "błagam Boże, niech to będzie herbata ekspresowa!!!
Przychodzi kobieta do lekarza i mówi: - Panie doktorze, mam wstydliwy i nieco dziwny problem. Otóż na wewnętrznej stronie ud pojawiły mi się ostatnio tajemnicze zielone koła. Lekarz kazał jej się rozebrać, obejrzał dokładnie opisane miejsce, po czym zapytał: - Ma pani kochanka Cygana? - Tak, skąd pan wie? - zapytała zawstydzona nieco kobieta. - Proszę mu powiedzieć, że te kolczyki nie są złote.
Leci sobie orzeł. Macha majestatycznie skrzydłami. Rozkoszuje się pięknem przyrody. Nagle spostrzega w dole zająca. Śmiga za szarakiem.... Szuuuu... A tam okazuje się, że zając cały we krwi. Żal się orłu zrobiło zajączka: - Co ci się stało mój mały? - Słonica mnie użyła, jako tamponu. - Żesz, ku..... I odleciał orzeł, majestatycznie machając skrzydłami, kontemplując naturę. Następnego dnia biegnie sobie zajączek. Już czyściutki, bielutki, mięciutki. Strzyże uszkami, przyrodę śledzi. Patrzy, a tam w górze leci orzeł. Cały we krwi uje..y. - Co ci się stało o wielki ptaku? - Co się stało? Co się ku.., stało? Szukam tego sku..syna, co powiedział słonicy, że podpaska ze skrzydełkami jest lepsza od tamponu!
Wchodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy: - Sieeeeema! Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do Jasia: - Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy: - Haaaaa! K..., nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!
Na ławce w londyńskim parku siedzi dystyngowana, dobrze ubrana i zadbana kobieta, czytając z zainteresowaniem jakąś książkę. W pewnym momencie dosiada się brudny, zapuszczony kloszard i z zatłuszczonej gazety zaczyna wyciągać nadgryzioną kanapkę.
-Może się pani poczęstuje? – pyta.
-Nie, dziękuję! – odpowiada zniesmaczona kobieta.
Po skonsumowaniu kanapki, kloszard grzebie w pobliskim śmietniku i wyciąga z niego batonik czekoladowy, lekko już zazieleniały.
-A może coś słodkiego? – pyta.
-Nie, dziękuję! – ostrym głosem odpowiada kobieta.
-Mniemam, iż na laseczkę też nie mogę liczyć…?
Widziałem dziś faceta w kawiarni.
Siedział bez telefonu, bez laptopa.
Pił kawę i patrzył się za okno.
Jak jakiś psychopata.
Środek lata, skwar nie do wytrzymania, w tramwaju ścisk. Obok spasionego, spoconego faceta stoi atrakcyjna dziewczyna. Facet gapi się na nią jak sroka w gnat. Dziewczyna to spostrzega. Facet jest speszony, ale dziewczyna ślicznie się uśmiecha, po czym zwraca się do niego zmysłowym głosem:
- Proszę mi powiedzieć... Czy lubi pan uprawiać seks po prysznicem?
- Słucham... że jak?! - duka zaskoczony facet, zdziwiony bezpośredniością dziewczyny.
- Pytałam, czy lubi się pan pieprzyć pod prysznicem?
- No bo... ja... - facet wciąż nie może podźwignąć oklapniętej szczęki.
- Niech się pan nie wstydzi - mówi dziewczyna. - Na przykład ja bardzo lubię seks pod prysznicem, chciałabym wiedzieć, czy pan również?
- No owszem, lubię... - odpowiada gość, zaczynając wierzyć w swój szczęśliwy dzień.
- To proszę się tam pieprzyć codziennie rano i wieczorem, albo przestać jeździć tramwajem...
Mówi kumpel do kumpla:
- Moja żona to straszna fleja!
- Jak to?
- Człowiek wraca pijany do domu, chce się odlać, a tam zlew pełen garów..
- Doktorze, wysłucha mnie pan?
- Tak, proszę ściągnąć majtki...
- Do słuchania??!
- Słu... ojej, przepraszam, przesłyszałem się...
Młode małżeństwo leży w łóżku. Nagle mąż zaczyna rozmowę:
-Kiedy przed ślubem wspominałem, że marzę o wielkiej rodzinie, nie chodziło mi wcale o to, żebyś pięć lat później ważyła sto kilo.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.