Pośrodku soczyście zielonego lasu, na rozstaju ścieżek, w blasku delikatnego światła przebijającego przez korony drzew, stoi niczym żywy posąg, wyrzeźbiony przez samego Michała Anioła.
Jej młode, całkowicie nagie ciało, okryte jedynie długim sznurem korali, kusząco opadających na jędrne piersi, lśni subtelnym, naturalnym blaskiem.
Skóra, gładka i jedwabista, o ciepłym, złocistym tonie, jakby pochłaniała całą energię otaczającej przyrody.
Jej włosy, w kolorze jasnego miodu, unoszą się wysoko, chwytane przez smukłe dłonie, które zmysłowo wplatają się w miękkie pasma.
Na ugiętych, zalotnie wygiętych ramionach, delikatnie rozpuszcza je, by jak piórka spływały po jej plecach.
Obraz pełen wdzięku i naturalnej elegancji, podkreślany przez krągłość jej bioder i łagodnej linii talii przypomina arcydzieło, pełne harmonii i doskonałości, które mogłoby ozdobić największe galerie świata, a każda krzywizna jej ciała emanuje erotyzmem, który porusza zmysły i budzi najgłębsze pragnienia.