Kawa po pracy ze znajomym. Po godzinnej rozmowie zaproponował jej spacer w okolicach Jeziorka Czerniakowskiego. Zgodziła się i pojechali tam jego samochodem. Robił się już półmrok, gdy zaparkowali. Zaczął ją całować. Cari dała mu znak, że chce więcej i złapała go za krocze. Przenieśli się na tylną kanapę.
Całując się, rozpięła mu rozporek i zaczęła robić mu dłonią. "Miał bardzo kształtnego fiuta" - powiedziała mi po powrocie. Zdjął jej szpilki, spodnie i majteczki. Powiedziała mi, że dawno jej tak dobrze nikt nie wylizał cipki... Nie pozwalał jej dojść, mimo, że była na skraju. Usiadł a ona zaczęła mu obciągać. "Zajebiście ciągniesz" - skomplementował ją. Położyła się, on założył gumkę i zaczął ją ruchać. Owinęła nóżki wokół niego i docisnęła do siebie. Doszła bardzo intensywnie a on po chwili zlał się w niej.
Odwożąc ją miał wyrzuty sumienia, że zdradził swoją żonę i co Cari o nim przez to myśli...
"Mogę ci obiecać, że nikt poza moim mężem się o tym nie dowie" - powiedziała mu.