Jeden z wieczorów w Warszawie. Byłem na wyjściu z pracy, integracja przy piwie. Cari miała umówione spotkanie przez Tindera, 21 letni chłopak, model.
Wynajął pokój w hotelu. Pojawiła się tam jak dziwka na telefon. On już czekał w pokoju. Weszła, chwilę porozmawiali i zaczęli się całować. Zrzucili ubrania i zaczął lizać jej cipkę. Dorwała się do jego młodego kutasa. Obciągała i lizała mu jaja, patrząc jak walczy z sobą, aby nie spuścić się za szybko. Poprosił ją o przerwę...
Chwilę porozmawiali i nabiła się na niego. Po kilku chwilach poczuła jak jego kutas jeszcze bardziej się napręża...
Wzięła mu do ust i zaczęła obciągać. Głośno i soczyście. Chłopak trysnął jej do buzi a ona wszystko połknęła...
Gdy wychodziła z pokoju, czuła się jak dziwka, która przyjechała obsłużyć klienta. Bardzo dobrze jej z tym było.
"Jestem po... przeruchaliśmy się. Skończył mi do buzi. Kocham Cię :*" - taki SMS otrzymałem i moje myśli odpłynęły daleko od imprezy integracyjnej...